Marzec, 2016
Dystans całkowity: | 656.00 km (w terenie 9.00 km; 1.37%) |
Czas w ruchu: | 38:30 |
Średnia prędkość: | 17.04 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.41 km/h |
Suma podjazdów: | 1234 m |
Suma kalorii: | 19826 kcal |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 19.88 km i 1h 10m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 45/2016
-
DST
20.15km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.27km/h
-
VMAX
35.42km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 615kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj wieczorem nastawiłam się że do pracy pojadę autem bo ponoć rano deszcz miał padać.
Jednak jak się obudziłam ulice były lekko wilgotne, to mimo to pojechałam Cubkiem.
Znów musiałam z lekka edytować mój dojazd do pracy - skończyli remontować Ryżową za torami, a teraz zaczęli przed torami.
Więc od Jerozolimskich wjechałam w Bodycha, następnie w Klonową i wylądowałam przy samych torach, a potem już normalnie.
Wg pogodynki jutro koło 5 będzie lało ....:((
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 44/2016
-
DST
19.90km
-
Czas
01:05
-
VAVG
18.37km/h
-
VMAX
36.35km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 571kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj deszcz raczej mi nie groził - dopiero po południu ma ponoć padać.
Wsiadłam na Cubuśka i ledwo ledwo pojechałam do pracy - bo spać mi się chciało jak nie wiem co.
Powiem wam że rano jak jadę do pracy mijam 2 już stałych rowerzystów.
Jeden pracuje chyba w Liroy Merlin (kiedyś wylukałam tam jego zaparkowany rower) - klientem napewno nie jest bo koło 5 rano market budowlany jest zamknięty. Drugiego rowerzystę mijam przy drugim wiadukcie nad obwodnicą w Raszynie.
Fajnie że nie jestem sama i nie tylko ja o takiej porze jadę do pracy.
Następna fajna rzecz to śpiewające ptaki - naprawdę super koncert.
Jak wychodzę z domu, ptasia muzyka jest aż do Michałowic potem jest cisza nad wiaduktami S8, a następnie w Raszynie znów śpiewają.
Takie chwile mnie bardzo cieszą, lubię naturę, i cieszę się że mogę takie rzeczy doświadczać.
Ciekawe komu z mojej pracy towarzyszą takie fajne atrakcje i kto by się z nich cieszył ....
Rano cieplutko i milutko © Katana1978
Po pracy wstąpiłam z koleżanką do Mcdonalda, następnie była Putka. Tam kupiłam pierogi i chlebek.
Pierwszy raz ze szpinakiem - ponoć dobre są. Jeszcze nie jadłam - trochę się boję.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 43/2016
-
DST
18.05km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.66km/h
-
VMAX
34.20km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 562kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z racji tego że miało padać do pracy pojechałam Krossem.
Oczywiście padało jak byłam w pracy, jak wyszłam to były znikome ślady po deszczu.
Rano znów ciemno ale przez to że była zmiana czasu, nie było pięknego wschodu....
Jak wracałam z pracy w Michałowicach przy S8 na łączce była sarenka jakieś 200 m od ścieżki.
Chciałam zrobić fotę, ale nim wyjęłam telefon z kieszeni to sarenka znacznie się oddaliła....
Przez tą zmianę czasu znów jest ciemno :(
Sarenka :)
Kategoria Praca
Lany poniedziałek
-
DST
36.40km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.20km/h
-
VMAX
37.72km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 1054kcal
-
Podjazdy
95m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jak byłam u siostry zadzwoniła do mnie koleżanka czy wyjdę z nią na rowerek :)
Powiedziałam jej że dopiero koło 18.00 będę w domu i ewentualnie wtedy będziemy mogły się spotkać.
Niestety jak zajechałam to ona już zmęczona była po jeździe i była pod domem, więc na wycieczkę wybrałam się sama.
Postanowiłam zrobić podobną traskę do wczorajszej - a nóż widelec znów zobaczę Czarnulę i jej właścicielkę.
Rozglądałam się na wszystkie strony - wprawdzie przejechał jakiś Wheeler - ale stary dziadek na nim jechał :)
Na Maczka jakaś banda dzieciaków chciała oblać mnie wodą :) - ale całe szczęście dość szybko jechałam.
Mój Arek też dołączył do takiej osiedlowej bandy - ale jak wyjeżdżałam z osiedla to mu powiedziałam że ma nikogo nie oblewać.
Dziś byłam tu deczko później niż wczoraj © Katana1978
Brzozowa droga. Pierwszy raz w tym roku tu jestem © Katana1978
Zachód słońca w Kwirynowie © Katana1978
I tyle :)
Kategoria Wycieczka
Pętelka mostowa
-
DST
40.45km
-
Czas
02:30
-
VAVG
16.18km/h
-
VMAX
34.42km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 1318kcal
-
Podjazdy
162m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak nie ma gdzie jechać to można fajną pętelkę mostową zaliczyć.
Najpierw pojechałam nie wiem czemu w zupełnie innym kierunku niż w stronę Wisły i teraz już wiem że spotkałam po drodze Jolępm.
Wtedy nie byłam pewna że to ona ale teraz po przeczytaniu jej wpisu jestem pewna :)
Przejazd na rowerze dobrze mi zrobił - byłam taka objedzona po świątecznym śniadaniu i obiedzie, że ledwo żyłam.
Jechało się bajecznie pogoda typowo rowerowa...
Aleja drzew przy Instytucie Energetyki. Lubię robić zdjęcia tej drogi :) mam już całą kolekcję z wszystkich pór roku :)
Jolapm nieco później - eh mogłam się obejrzeć z tyłu czy mnie nie śledzi :)
Fota z mostu Gdańskiego :)
Rondo Radosława.
Jolapm - następnym razem jak mnie spotkasz a nie będziesz pewna czy to ty to dzwoń dzwoneczkiem 3x :D
Ja tak samo będę robić :)))
Kategoria Wycieczka
Zakupy
-
DST
1.15km
-
Czas
00:05
-
VAVG
13.80km/h
-
VMAX
18.80km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Kalorie 44kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwsza zakupowa wycieczka Krossem :)
Do biedry po składniki na wielkanocną sałatkę. Robiłam ją już rok temu i w tym roku też rodzinka zażyczyła sobie ją na wielkanocne śniadanie.
Wesołych świąt :))
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 42/2016
-
DST
17.85km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.85km/h
-
VMAX
34.26km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 527kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nie było żadnego ładnego wschodu, nie było widać też księżyca.
Ładny kolor nieba był - taki indygo :). Jak byłam przy Orlenie koło mojej pracy dopiero wtedy słońce zaczęło pokazywać się zza chmur. Było czerwone jakby było Marsem.
Po pracy szybko z Arkiem i z moją głową do fryzjera.
Lekko podcięłam końcówki i zafarbowałam na mleczną czekoladkę. Mężulek nie daje mi teraz spokoju - tak mu się podobam.
Jak widać nie tylko "dziewczyny lubią brąz" :D
Zdecydowanie cieplej niż wczoraj ;)
Kategoria Praca
Znów razem z Krossem :))
-
DST
6.60km
-
Czas
00:20
-
VAVG
19.80km/h
-
VMAX
32.10km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 176kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wielki dzień dla mnie :))) Odebrałam z serwisu Krossa !!!
Rowerek dostał nowiuteńki napęd (kaseta i łańcuch), miał też przegląd regulacyjny.
Teraz jedzie się nim praktycznie tak samo jak Cubkiem - serio nie widzę żadnej różnicy !
Aktualny wygląd mojego kochanego Krossa
Poezja :D
Druga poezja :)
Dwa miesiące temu poezji nie było :))) - był dramat.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 41/2016
-
DST
20.90km
-
Czas
01:15
-
VAVG
16.72km/h
-
VMAX
32.16km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 659kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś rano już nie było tak pięknego wschodu jak dzisiaj. Za to księżyc nadal pięknie świecił.
Temperatura niby taka sama jak wczoraj, jednak wydawało mi się że jest tyci cieplej.
Po pracy pojechałam odebrać Arka ze świetlicy bo jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności jego klucze wylądowały w moim plecaku.
Nie wiem jak to się stało. Mąż rano strasznie się denerwował że Arek zgubił te klucze....- dobrze że wszystko dobrze się skończyło.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 40/2016
-
DST
18.10km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.71km/h
-
VMAX
30.80km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 571kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ten tytuł powinien brzmieć Do pracy i do serwisu, ale olać to.
Do pracy jak jechałam w Michałowicach na wiadukcie widziałam przepiękny wschód słońca.
Po lewej stronie wstające słoneczko, a po prawej piękna pełnia księżyca. Naprawdę fajny widok.
Trochę zimno było.
Po pracy pojechałam Krossem do serwisu i zostawiłam rowerek na przegląd.
Wróciłam autobusem.
Następnie wsiadłam na Cubka i pojechałam na zakupy - dopisuję 2 km dla Krossa.
Wczoraj nie chciało mi się wstać z łóżka i moknąć - pogoda była bardzo niepewna.
Kategoria Praca