Styczeń, 2016
Dystans całkowity: | 497.86 km (w terenie 20.00 km; 4.02%) |
Czas w ruchu: | 32:20 |
Średnia prędkość: | 15.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 36.00 km/h |
Suma podjazdów: | 303 m |
Suma kalorii: | 12910 kcal |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 16.06 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
Trochę cieplej :)
-
DST
35.85km
-
Czas
02:00
-
VAVG
17.93km/h
-
VMAX
30.90km/h
-
Temperatura
-15.0°C
-
Kalorie 828kcal
-
Podjazdy
51m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na dworze oczywiście zimniej (odczuwalna -21) ale w końcu aż tak nie zmarzłam jak ostatnio.
Stopy owinęłam sobie folią z apteki, założyłam rajstopy, na to spodnie, na górę bluzka termiczna + podkoszulka i wełniany serdaczek, na to kurtka.
Na głowę kominiarka + czapka i kask. Rękawiczki bez tej dodatkowej pary bo zapomniałam.
Wzięłam też na wszelki wypadek wkładki grzewcze, ale włączyłam je sobie niecałe 40 min przed końcem jazdy.
Tak sobie pomogły.
Mogę powiedzieć, że pod koniec jazdy było mi zimno, ale nie czułam bólu - a to najważniejsze.
Zdjęcie zrobiłam jedno, a potem już nie wyjmowałam rąk z rękawiczek i też było ok.
Zaobserwowane ciekawostki
Dużo blachosmrodów miało rozładowany akumulator. Widziałam ok 4 co musieli odpalać za pomocą kabli.
W moim rowerze amortyzator tyci przymarzł bo chodził bardzo ciężko.
Płyn (nie wiem dokładnie co tam jest) w hamulcach lekko się zgęścił bo rower hamował jakby był nówka sztuka nie śmigana.
Licznik ma ograniczenia temperatury do -10. Było na pewno zimniej, i to mnie z lekka poirytowało :(
2 godziny jazdy na takim mrozie to w sam raz by nie poczuć jeszcze nienawiści do roweru i swojej choroby psychicznej :P
Widziałam ok 5 rowerzystów w tym jeden powiedział mi cześć, co mnie przestraszyło bo akurat o czymś intensywnie myślałam i zamiast odpowiedzieć krzyknęłam O Matko Boska!!, a potem dopiero odpowiedziałam cześć - ale nie wiem kto to, być może tak po prostu mnie przywitał by nie czuć się samotnym rowerzystą :D. A z endomondo nie korzystam więc nikt mnie nie mógł namierzyć :)
Fota 1
Hokej © Katana1978
W Latchorzewie na przeciwko Lidla chłopaki grali w hokeja :)
I tyle :)
Kategoria Wycieczka
Znów zimno
-
DST
21.80km
-
Czas
01:30
-
VAVG
14.53km/h
-
VMAX
31.83km/h
-
Temperatura
-9.5°C
-
Kalorie 621kcal
-
Podjazdy
52m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów zmarzłam :( i to tak że jak nic sensownego nie wymyślę na te mrozy to odpuszczam sobie jazdę.
Nie ma sensu się tak męczyć - bo niby w imię czego ?
Rozmawiałam sobie z Księgowym na Facebooku i może folię taką izolującą ciepło sobie kupię.
Nie pomogły mi dziś też wkładki grzewcze - nie wiem czy szlag je trafił czy co ale w ogóle nie czułam ciepła - ani w jednej ani w drugiej nodze - a światełko się paliło że niby działają ;/
Zmarzła mi też dupa :( i uda i to tak że ledwo zipię :(
Zaraz wsiądę chyba w auto i podjadę do jakiegoś hipermarketu w poszukiwaniu rajstop i foli - (to chyba w aptece można dostać)
i może jeszcze jakieś rękawiczki na kożuszku....
Foty
Dzikie róże © Katana1978
W sam raz dla Morsa - zdaje się, że takie ostatnio zbierał na sałatkę :)
W stronę światła © Katana1978
Tunel przy rondzie Zesłańców Syberyjskich.
I tyle :)
Kategoria Wycieczka
Zimno
-
DST
20.60km
-
Czas
01:15
-
VAVG
16.48km/h
-
VMAX
34.05km/h
-
Temperatura
-9.5°C
-
Kalorie 517kcal
-
Podjazdy
64m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wg listy postanowień postanowiłam się przejechać by zrobić jakąś ciekawą fotkę.
Ubrałam się w kominiarkę (w Decathlonie wczoraj kupiłam taką która nie zakrywa ust) na to założyłam czapkę i o dziwo okulary mi nie zaparowały.
Skarpety średnio się sprawdziły, ale udało się przetrwać bez bólu, ta dodatkowa para rękawiczek też sprawiła że ręce nie bolały.
Gdybym w ogóle nie ściągała głównych rękawiczek by zrobić zdjęcia to myślę że ręce zachowały by ciepło do końca wycieczki.
Najbardziej zmarzł mi tyłek i uda :( nie wiem może przerzucę się na rajstopy ....
Pomyślałam sobie że w taką zimnicę to nie ma sensu zabierać Panasonica bo i tak nie wygodnie się go wyciąga z tego plecaka.
Dziś jeszcze porobiłam zdjęcia Panasonic'em, ale od jutra nie będę się męczyć i poniżej -5 będę wozić Sony.
On też w sumie dobre fotki robił.
Zresztą i tak nie znalazłam nic ciekawego do sfotografowania. Tak to jest że jak się coś za bardzo chce to nici wychodzą....
Jedyna fota godna podziwu wg mnie z mojej dzisiejszej wycieczki to
Ścieżka rowerowa © Katana1978
Na Żwirkach powstaje nowa ścieżka rowerowa .... W końcu :))))
W domu z okna w noc sylwestrową napstrykałam więcej zdjęć ...
Fota 1
Fota 2
Fota 3
Fota 4
Fota 5
Kategoria Wycieczka