Grudzień, 2015
Dystans całkowity: | 1181.86 km (w terenie 19.50 km; 1.65%) |
Czas w ruchu: | 70:13 |
Średnia prędkość: | 16.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.80 km/h |
Suma podjazdów: | 2476 m |
Suma kalorii: | 31958 kcal |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 35.81 km i 2h 07m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 81 - rok 2015
-
DST
19.50km
-
Czas
00:58
-
VAVG
20.17km/h
-
VMAX
41.80km/h
-
Temperatura
9.0°C
-
Kalorie 454kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano zakupy Krossem (te km dopisuję do Cubka, bo Cubkiem pojechałam do pracy). Zrobiłam rybę po japońsku - mam nadzieję że jutro będzie smakować mojej rodzince.
A potem pojechałam do pracy bo na nic już nie było czasu.
Na liczniku 15 st.
Po pracy również ciepło - 9 stopni, ale chyba wiatr się nieco nasilił.
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 80 - rok 2015
-
DST
47.45km
-
Czas
02:50
-
VAVG
16.75km/h
-
VMAX
37.60km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 1331kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś przed pracą pojechałam na Ursynów po prezent dla syna.
Do pracy spóźniłam się dobre pół godziny - nie przewidziałam że wiatr tak mnie spowolni.
Zgubiłabym nawet swój telefon całe szczęście że zorientowałam się po 100 m że wypadł mi z kieszeni,
całe szczęście jechałam na chodniku bo jakby na ulicy to była by pewnie z niego miazga
i całe szczęście żaden pieszy akurat nie przechodził.
Jezu...do tej pory czyli nawet po pracy się trzęsę z nerwów. Już zawsze będę zapinać na suwak kieszeń z telefonem.
A jechałam z otwartą kieszenią bo jechałam na nawigacji, a Kross nie ma uchwytu do telefonu - więc jechałam na słuch.
Po pracy wiatr się uspokoił więc w miarę szybko dotarłam do domu.
Jutro też mnie czeka jakaś atrakcja bo mam przygotować coś na wigilię i nie wiem co zrobić.
Chyba zrobię rybę po japońsku przepis
Moczydłowska. Zdjęcie robione tu bo dziś do pracy zajechałam od innej strony.
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 79 - rok 2015
-
DST
17.20km
-
Czas
00:55
-
VAVG
18.76km/h
-
VMAX
33.80km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 430kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś na II zmianę.
Nie chciało mi się wyjść z domu i skończyło się tak że musiałam gnać, padał jeszcze lekki deszcz, więc przyjemnie nie było.
Powrót był za to bardzo przyjemny, bardzo cieplutko.
Po drodze nic dziwnego i nadzwyczajnego nie widziałam.
Śnieg pewnie spadnie po świętach - tak czuję w kościach i w blaszce :D
Kategoria Praca
Zakupy
-
DST
4.45km
-
Czas
00:20
-
VAVG
13.35km/h
-
VMAX
20.50km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 156kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dystans Niedzielno - poniedziałkowy na zakupy.
Znalezione w sieci - nowoczesny mop :)
W sam raz na posprzątanie mieszkania przed świętami.
Kategoria Wycieczka
W sam środek Polski
-
DST
123.90km
-
Teren
8.00km
-
Czas
06:40
-
VAVG
18.59km/h
-
VMAX
38.38km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Kalorie 3132kcal
-
Podjazdy
402m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ta wycieczka miała być zrealizowana dopiero na wiosnę lub lato.
Jednak sam mężul mi podrzucił ten pomysł by zrobić to dziś (bo w tamtych stronach jest cieplej). Ja chciałam jechać z Mińska Maz do Siedlec by załatać dziurę w gminobraniu.
Zahaczenie o sam środek Polski spowodowało że wybrałam tę opcję.
Raniutko o 6.10 wsiadłam znów do TLK - nie lubię tych pociągów, ale wyjścia nie było, w Łodzi byłam po 8 i stamtąd zaczęłam łykać gminki aż do Skierniewic. W Skierniewicach miałam pociąg IR - dużo lepszy choć haki na ścianie beznadziejne.
Przybyło aż 8 gmin :)
Łódź
Zgierz
Piątek
Głowno
Dmosin
Łyszkowice
Maków
Stryków
Seteczka bardzo przyjemna bo wiatr tym razem bardzo często mi pomagał :)
Pod koniec w Pszczonowie spotkałam porzuconego psa :( owczarka collie - ten pies miał normalnie łzy w oczach.
Jak można coś takiego zrobić !? Jak można porzucić psa !? Nie mieści mi się to w głowie...
Zadzwoniłam nawet na Straż dla zwierząt - ale nikt nie odbierał :(. Do końca wycieczki już nie miałam humoru....
Foty
Start. Pociąg 6.10
Tym pociągiem jechałam - znów mi ludzie pomogli wysiąść.
W tym pociągu podróżowałoby się chyba wygodniej.
Dworzec w Łodzi
"Czyn społeczny" - czy jakoś tak. Łódź ma dużo ścieżek - praktycznie całe miasto przejechałam po ścieżce.
Kolejny wynalazek - ciekawe czy naprawdę działa.
W stronę Skierniewic
Tabliczek z gminami nie ma...:(
Tam dam :) Teraz wezmę się za jakieś przejścia graniczne... :)
Byłam pewna że jak spotkam tę tabliczkę i nazwą tej gminy, to będzie ona przemalowana na brzydkie słowo.
Stary kościółek :)
Tu tablica ogłoszeń z nazwą gminy, bo tabliczek nie było.
Wczesna jesień.
Piękna droga. Długi zjazd i wiatr w plecki.
U mnie norma z tym terenem. Po drodze w Zgierzu musiałam zrobić objazd jednej leśnej drogi bo wylądowałabym w bagnie.
Mały wypad do Szczecina, nie wiem dlaczego Locus tego nie zarejestrował :D.
Tu "Agnieszka już tu nie mieszka"
Taki teren ujdzie :)
W Makowie. Ddr była po lewej stronie, a po prawej nie. Dziwnie się czułam jadąc pod prąd, a może jadąc tą drogą łamałam przepisy?
Miałam zrobić tą fotę i spojrzeć do tel kiedy będzie jakiś pociąg do Warszawy, nie zdążyłam bo usłyszałam z głośników że właśnie wjeżdża na peron.
Myk i pyk i byłam w pociągu :)
Koniec wycieczki :)
I tyle. A !! 12 tysi przebite :)
Kategoria >100, Wycieczka
Do pracy i z pracy 78 - rok 2015
-
DST
46.70km
-
Czas
02:55
-
VAVG
16.01km/h
-
VMAX
35.50km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 1370kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano jak się obudziłam to tak mnie bolał brzuch że myślałam że nie pójdę do pracy. Miałam nawet 2x ostrą sraczkę :D
Nie mogę sobie przypomnieć co wczoraj jadłam - ale na pewno nie Mcdonalda i na pewno nie KFC.
Więc nie wiem.
Cudem przez te atrakcje zdążyłam do pracy.
Mżawka faktycznie lekka, można powiedzieć że ledwo odczuwalna...
Po pracy pojechałam na zakupy świątecznie dla dzieciaków mojej ciotecznej siostry.
Najeździłam się dziś, a przez tą wilgoć i pogodę boli mnie noga jak cholera jasna :( - może gdyby nie to pojechałabym może na spontan Księgowego.
Foty
Moje wypociny muszą czytać jacyś urzędnicy - bo ostatnio jak byłam w tym miejscu to flagi nie było, co mnie bardzo zmartwiło.
A dziś proszę flaga jest ;) . Lubię ten maszt.
Tu kupiłam 1 prezent dla pierwszego dziecka.
Wyremontowana ścieżka na Gierdziejewskiego. Z wiaduktu na chwilę obecną ciągnie się do Posagu 7 Panien.
Będzie się ciągnąć dalej (jeszcze ją robią robią).
Centrum Skorosze. W smyku kupiłam 2 prezent dla drugiego dziecka.
Dobrze że u nas w rodzinie jest tak, że prezenty dostają tylko dzieci. Jakbym miała jeszcze kupować dla całej rodziny to bym się pochlastała.
i tyle.
Kategoria Praca, Wycieczka
Do pracy i z pracy 77 - rok 2015
-
DST
32.15km
-
Czas
02:15
-
VAVG
14.29km/h
-
VMAX
31.00km/h
-
Temperatura
4.0°C
-
Kalorie 887kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś Krossem bo miał śnieg po południu padać - oczywiście nie padał, albo ja nie zauważyłam.
Po pracy lekko zmęczona byłam i powolutku wracając zatoczyłam małą rundkę z Janek do hotelu Sobieskiego, następnie skręciłam w stronę Towarowej potem w Kasprzaka, al Prymasa Tysiąclecia i Jerozolimskie.
Rano drogę przebiegły mi dwie sarenki, a po pracy widziałam szczura. Obleśny był.
Jakiś czas temu widziałam też szczura w tunelu na Dźwigowej - trzeba uważać żeby się nie przestraszyć.
Rano.
Po pracy - foto samolotu :)
A tu drugi.
I tyle.
Kategoria Praca, Wycieczka
Szkoła - Wypożyczalnia strojów - domek
-
DST
6.60km
-
Czas
00:25
-
VAVG
15.84km/h
-
VMAX
21.90km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 164kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
I już po jasełkach. Fajnie było :)
Król Aruś Pierwszy :)
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 76 - rok 2015
-
DST
18.35km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.94km/h
-
VMAX
34.31km/h
-
Temperatura
2.0°C
-
Kalorie 626kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś pojechałam Cubkiem do pracy, ale teraz to się martwię bo sól wysypali :(
Niby nic na rowerze nie widać, jest czysty - ale nie daje mi to spokoju :(( W sumie ledwo co napadało i już tą sól wysypali, szczególnie w Michałowicach i cała ścieżka wzdłuż Krakowskiej
Po pracy szybko do domu bo zaraz jadę na Jasełka (tym razem Krossem - bo później jadę oddać strój i potrzebny bagażnik)
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 75 - rok 2015
-
DST
24.65km
-
Czas
01:35
-
VAVG
15.57km/h
-
VMAX
31.00km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 743kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wstałam niewyspana :( jednak ta wczorajsza wieczorna wycieczka w ogóle mi nie pomogła szybciej usnąć :(
Było mi zimno i dopiero za Michałowicami zrobiło mi się ok.
Po pracy pojechałam wypożyczyć strój króla. Tym razem na Popularną pojechałam troszkę inaczej.
Z Grójeckiej skręciłam w Instalatorów, a potem z Jerozolimskich to już typowy rzut beretem.
I zmiana mnie wykańcza bo jestem sową a nie skowronkiem.
Teraz jak wróciłam do domu zaczął padać śnieg, jest na + czyli pewnie będzie chlapa
Kategoria Praca, Wycieczka