Listopad, 2014
Dystans całkowity: | 720.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 47:17 |
Średnia prędkość: | 15.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.10 km/h |
Suma kalorii: | 17646 kcal |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 32.77 km i 2h 08m |
Więcej statystyk |
Kółka graniaste ....i nie do końca precyzyjna pogodynka :)
-
DST
35.15km
-
Czas
02:10
-
VAVG
16.22km/h
-
VMAX
31.70km/h
-
Temperatura
12.0°C
-
Kalorie 468kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś samopoczucie miałam lepsze niż wczoraj - więc zaplanowałam wyjść na rower mimo że ryzykowałam deszczem.
Spojrzałam na pogodynkę :)
Uznałam że do 16 to sobie pojeżdżę z palcem w nosie :) Na wszelki wypadek wzięłam kurtkę przeciwdeszczową do plecaka.
Snułam się po Jelonkach zataczając kółka, aż trafiłam na Szeligowską - jak trafiłam na tę ulicę zupełnie przypadkowo to stwierdziłam że podjadę sobie Sochaczewską i jakieś kółko tam zatoczę :) AAAaa w Macierzyszu zaczęło kropić - byłam tam koło 11.00. Pomyślałam że może moja pogodynka jest taka super hiper precyzyjna, że deszcz od 16.00 pokazywała tylko w Warszawie, a nie po okolicznych wioskach.
No nic założyłam kurkę i zaczęłam kierować się na ul. Warszawską. Deszcz padał, a za chwilę przestawał.
Potem stwierdziłam że wrócę przed Starymi Babicami z powrotem na Sochaczewską i dojadę do domu - przy Połczyńskiej też padało. Czyli pogodynka aż tak precyzyjna nie jest - możliwe że łyknęłam tę pogodę nie odświeżając jej (bo dane były z dwunastej w nocy)
Teraz gdy wróciłam do domu pogodynka zupełnie wygląda inaczej heh :)))
No nic - nie zapowiada się że będzie ładnie.
Fotki z dzisiejszej wyprawy
Grzybkowe osiedle
Pozostałości z Halloween
Dziś mapka z engomondo ponieważ navime coś nie chce przeanalizować pliczku z trasy.
Najfajniejsze jest to że zapomniałam hasła do mojego starego endo i musiałam utworzyć nowe konto.
Ciekawa jest różnica z GPS a licznikiem - ale olać to - zawsze wpisuję dane z licznika.
Gdy przyjechałam do domku rowerek wypucowałam - wygląda jeszcze śliczniej niż przed wycieczką.
Do szkoły pójdę chyba na piechotę :((
Kategoria Wycieczka
Mikro
-
DST
2.50km
-
Czas
00:20
-
VAVG
7.50km/h
-
VMAX
18.80km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 159kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do szkoły i do Biedronki.
Biedronkę przemeblowali i na nowo muszę nauczyć się gdzie co leży.
Nie chciało mi się dziś jeździć :( nie mogłam wymyślić jakiegoś sensownego celu i tak przesiedziałam cały dzień w domu.
Kategoria Wycieczka
Gassy
-
DST
76.40km
-
Czas
04:35
-
VAVG
16.67km/h
-
VMAX
32.80km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 1838kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po wczorajszej wycieczce miałam z lekka dość terenu.
Postanowiłam, że przejadę się do Gassów i przepłynę promem (jak będzie okazja).
Tyle ludków zachwalało i pisało o tej trasie więc musiałam sprawdzić czy jest faktycznie taka super :)
No i moim skromnym zdaniem trasa przez Obory jest w miarę ok. W sumie mogę dać 10/10 :)) - mimo że beton chropowaty, a liczyłam na gładki (bo niby tam szosówki jeżdżą - to chyba na takim gładziutkim było by niebiańsko) no ale mimo wszystko fajnie bo ilość aut znikoma może z 3 auta mnie minęły. Rowerzystów widziałam z 5, ale to pewnie dlatego bo większość normalnych ludków pracuje - może w weekendy jest więcej :)
Następnym razem jak tam się pojawię to nie wsiądę na prom tylko wrócę przez Ciszycę :)
Tak dojechałam do Gassy
Zdjęcia
Drzewko w Konstancinie-Jeziornie
Brama do Pałacu w Oborach
Do Gassy
Tam dam :))
Dla moich potomnych - będę miała co wnukom opowiadać :D
A to już przy Wale Miedzeszyńskim - tor przeszkód dla motocyklistów - widziałam jak paru sobie skakało, chciałam zrobić fotkę jak skakali czekałam czekałam ....czekałam, ale się nie doczekałam więc tor przeszkód bez motocyklisty :D
Zapomniane limuzyny i autobus ...
Plaża nad Wisłą z Poniatowskiego. Dmuchawce Latawce i Wiatr - Wiatr który dał mi dziś znów w kość 37 km/h w porywach. Jak jechałam w stronę Gassy. Powrót też nie był usłany różami mimo że powinien wiać mi w tyłek to jakoś nie chciał ....
Kategoria Wycieczka
Gmina niezaliczona
-
DST
72.20km
-
Czas
04:30
-
VAVG
16.04km/h
-
VMAX
33.60km/h
-
Temperatura
13.0°C
-
Kalorie 1805kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Porwałam się dziś na gminę Leoncin - i niestety w Lesznie jak wjechałam do Kampinosu coś mi się odwidziało i skręciłam w stronę domu.
Można rzec, że to przez Locusa bo w domu obcykałam trasę jak jechać itd, a w Lesznie włączyłam sobie nawigację, coś się pokićkało z lekka się wkurzyłam i stwierdziłam, że jednak jadę w stronę domu bo zaczęłam się obawiać że nie wrócę o normalnej porze 15.00 - 15.30 odbieram zawsze Arka ze szkoły.
Za Roztoką skręciłam w prawo ...... i wpakowałam się w jazdę terenową. Po tej całej wyprawie Kampinos mam po dziurki w nosie.
Były momenty, że jechało się ok i nawet większość terenu była przejezdna, używałam wszystkich przerzutek, ale pod niektóre podjazdy nie udało mi się mimo wszystko podjechać. Piaszczystą drogę w większości udało mi się pokonać między drzewami, ale oczywiście nie wszystkie fragmenty.
Jak wyjechałam z tego całego Kampinosu to dobił mnie wiatr ;(
Eh do tej pory ledwo żyję a już 20.30
Zdjęcia po drodze były takie
Do Leszna ...:)
Góra kamieni ? - z daleka to tak wyglądało - ale to buraki cukrowe
Ochotnicza straż pożarna w Lesznie
Och i ach jaki ja zapał jeszcze wtedy miałam :D
Tu było słodziutko i milutko
Stacje krzyżowe we wsi Wiersze
Tu też był w miarę laicik - tam gdzie było ciężko nie miałam chęci wyciągać aparatu
A tu już przy biedronce przy Warszawskiej - pierwszy raz widzę takie mocowanie siodełka
Między ul Południową a Strzykułską
Kategoria Wycieczka
Złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy
-
DST
28.80km
-
Czas
01:50
-
VAVG
15.71km/h
-
VMAX
31.10km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
Kalorie 557kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałam stawić się na Wrocławską 7a o godz 13.00 u ortopedy z grupy LUX-MED. Ortopeda nic ciekawego i zaskakującego nie wymyślił i skierował na rehabilitację. Jutro podzwonię i zobaczę jakie mają terminy (najfajniej by było na Domaniewską -tam gdzie już jeździłam), bo w Michałowicach to dopiero w połowie lutego :/
Skąd ten tytuł tego posta ? - godzina 13.00 pokrzyżowała mi plany na więcej kilometrów.
Wcześniej z domu wyjść nie uśmiechało mi się za bardzo, a potem z tą całą dokumentacją medyczną też nie do końca pasowało jeździć ...i jeszcze ten wiatr.
A dziś mój syn miał pracę domową w której musiał napisać co oznacza owo przysłowie :))
Mapka
Fotorelacja :)
Wojskowe zakłady lotnicze - niedaleko Fortu Bema
+15 stopni (w ciągu najbliższego tyg również ma być powyżej 10 st) a kolejka jakby jutro już miało być śniegu po pas :D
Poraża mnie głupota kierowców (bo przecież opony w takich temperaturach szybciej się ścierają) - no chyba że wyjeżdżają za granicę np do Czech.
Jutro nie ma zmiłuj się Panie - bo widzę że z TOP wyleciałam :D
Kategoria Wycieczka
Nieoczekiwane okienko
-
DST
45.00km
-
Czas
02:40
-
VAVG
16.88km/h
-
VMAX
32.50km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 1274kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś zapowiadał się dzień bez roweru, aż tu nagle koło godziny 15.00 pojawiła się super okazja na łykniecie paru pierwszych kilometrów w listopadzie.
Musiałam szybko podjąć decyzję bo szybko się ściemnia - więc pierwsza myśl - Leszno i pojechałam sobie w stronę Leszna.
Po drodze koło Umiastowa stwierdziłam że to niezbyt fajny pomysł ze względu na szybko zapadający mrok, stwierdziłam że pojadę w stronę Warszawy gdzie jest dużo widniej :). Jak byłam na Bemowie było już zupełnie ciemno.
Jechało mi się bardzo fajnie, noga nie bolała tak bardzo jak w ostatnich dniach.
Humor mi się poprawił.
Jest super.....
Zdjęcia robiłam już po zmroku, żałuję bo fajny zachód słońca widziałam - miałam pstryknąć fotkę w innym miejscu, ale jak dojechałam już do tego miejsca to słoneczko mi się schowało ....
W dzień zaduszny impreza w cyrku....biedne zwierzątka
Takiego tłumu przy Woli Park już dawno nie widziałam...
Cmentarz przy Ryżowej
Pomnik dzieci nienarodzonych
Tu też na Ryżowej na przeciwko cmentarza - pamiętam tą tragedię
Kategoria Wycieczka