Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2013

Dystans całkowity:526.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:28:12
Średnia prędkość:18.15 km/h
Maksymalna prędkość:40.90 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:21.92 km i 1h 20m
Więcej statystyk

Do pracy i z pracy 144

  • DST 18.96km
  • Czas 01:00
  • VAVG 18.96km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 19 września 2013 | dodano: 19.09.2013

Dziś rano ostro gazowałam bo nie chciało mi się wstać.
Średnią miałam 19 z groszami.

Po pracy - dość porywisty wiatr - nie śpieszyło mi się za bardzo do domu.
Nic ciekawego po drodze nie widziałam ;/ prócz tego że na S2 już ustawiły się miśki.
Zdjęcie z wiaduktu.




Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 143

  • DST 19.10km
  • Czas 01:00
  • VAVG 19.10km/h
  • VMAX 37.80km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 września 2013 | dodano: 18.09.2013

Rano deszcz.
Przy Jankach przestało padać.

Po pracy bezdeszczowo. Umówiłam się z Agnieszką Z. w Mcdonaldzie w Jankach.
Zjadłyśmy pogadałyśmy.
Ona poszła do pracy a ja ruszyłam w drogę do domu i nagle znienacka zaatakował mnie ostry ból brzucha.
Kurcze myślałam że do domu nie dojadę, parę razy zeszłam z roweru by chwilę odpocząć, ale jednocześnie śpieszyłam się bo myślałam że do kibla nie zdążę....

A w domu na kiblu spędziłam ponad godzinę....masakra


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 142

  • DST 19.20km
  • Czas 01:00
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 17 września 2013 | dodano: 17.09.2013

Rano bez rewelacji, było mokro ale jak dojeżdżałam do pracy przed 6.00 to już zaczynał padać deszcz.
A po pracy ....ulewa ! dobrze że miałam spodnie przeciwdeszczowe, na buty założyłam folie i tak sobie dojechałam w 95% sucha :)

Dawno słoneczka nie widziałam i robi mi się jakoś coraz smutniej :(
Na karate pojechaliśmy samochodem.


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 141

  • DST 21.40km
  • Czas 01:10
  • VAVG 18.34km/h
  • VMAX 38.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 września 2013 | dodano: 16.09.2013

Rano jak zwykle ciemno jak w du..e u murzyna, po za tym padał deszcz.
Bardzo nieciekawa aura :/
Jechałam sobie i nie widziałam na którym biegu jadę z przodu bo tak jakoś lekko mi się wydawało i naciągnęłam manetkę tak że łańcuch mi spadł - okazało się że jechałam na 3 (cholera jasna źle wyregulował mi mąż - pomyślałam sobie - że dopiero teraz to odkryłam). Rzadko jeżdżę na 2 a na jedynce to już w ogóle ....

Po pracy podjechałam do najbliższego serwisu niedaleko kościoła w Raszynie -
Jest tam taki gość co ma mały serwis z rowerami - jak zajrzałam to miał też pralki !
Chciał 20 zł !!!! za regulację przedniej przerzutki !! - poprosiłam żeby mi pożyczył śrubokręt to sama sobie wyreguluję.
No i tak wyregulowałam że łańcuch mi się ocierał na dwójce. Stwierdziłam że jadę na Ryżową tam mi normalni wyregulują o połowę taniej.
Na Ryżowej 10 zł dałam i mam nadzieję że na teraz naprawdę nic z tym rowerkiem nie wyskoczy.
Muszę kupić tylko opony z bieżnikiem na zimę - bo te są takie typowo łyse...


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 140

  • DST 19.60km
  • Czas 01:05
  • VAVG 18.09km/h
  • VMAX 33.40km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 13 września 2013 | dodano: 13.09.2013

Dziś rano jak jechałam przytrafiła mi się kolejna awaria w rowerze - mianowicie jak hamowałam to klamka od hamulca nie wracała do pozycji.
Wkurzyłam się ale nie miałam wiele czasu przed pracą sprawdzić dlaczego, zresztą i tak było ciemno jak w d..pie u murzyna.
Jak wyszłam z pracy wsiadłam na rower myśląc że te hamowanie to tylko chwilowa awaria ale szybko doszłam do wniosku że jednak sytuacja się powtarza stwierdziłam że jak dojadę do domu to przemyję linki i pancerze bo pewnie coś się przytkało.

Dojechałam do biedronki i... obejrzałam powierzchownie rower



jak to zobaczyłam myślałam że rzygnę ...
Błotniki całe szczęście uratowały mój nowy plecak, i ciuchy
Na hamulcach też był sok z tego ślimaka .... ale już "słit foci" nie robiłam
W domu rower umyłam i wygląda jak nowy i jeździ jak nowy.


Kategoria Praca

Na karate 2

  • DST 5.75km
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 września 2013 | dodano: 12.09.2013

Na karate z Arkiem :)


Kategoria Z Arkiem

Do pracy i z pracy 139

  • DST 20.05km
  • Czas 01:05
  • VAVG 18.51km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 września 2013 | dodano: 12.09.2013

Dziś już jestem zdrowa.
Minęło wszystko i gorączka i katar ;) ciekawe tylko czy przez kurację czosnkową czy przez rowerek :)

Rano jak jechałam do pracy to padał lekki deszcz, powrót był z dość sporym deszczem.
Kupiłam sobie dziś plecak :)


Kategoria Praca

Do pracy i z pracy 138

  • DST 21.92km
  • Czas 01:15
  • VAVG 17.54km/h
  • VMAX 36.90km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 11 września 2013 | dodano: 11.09.2013

Do pracy i z pracy potem szkoła a potem jeszcze raz do szkoły na zebranie (Ostro padał deszcz)

Ze szkoły z Arkiem wracamy pieszo bo Arek nie ma roweru (mąż go nadal odprowadza na piechotę)

Kiepsko się dziś czuję :((
Ale rower przeczyszcza mi układ oddechowy na jakiś czas i mogę dzięki temu normalnie oddychać.
Temperatura 37.3


Kategoria Praca

Na karate 1

  • DST 4.40km
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 września 2013 | dodano: 10.09.2013

Pierwszy raz w tym roku szkolnym na karate z Arkiem


Kategoria Z Arkiem

Do pracy i z pracy 137

  • DST 21.20km
  • Czas 01:05
  • VAVG 19.57km/h
  • VMAX 35.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 10 września 2013 | dodano: 10.09.2013

Rano bez wrażeń...chociaż jak się obudziłam to czułam się fatalnie zatkany nos i piekące gardło.
Ale zdecydowałam się i mi ta jazda na rowerze pomogła.
Odetkał się nos !! :))

Po pracy podjechałam do declathonu pooglądać plecaki do roweru i na zakupy, bo obecny porwał się już na maksa przez mój 2 kg łańcuch.
I upatrzyłam sobie taki jeden fajny za 100 zł
Jutro może sobie kupię jako prezent urodzinowy od męża....