Sierpień, 2013
Dystans całkowity: | 490.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 20:44 |
Średnia prędkość: | 18.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 42.10 km/h |
Suma podjazdów: | 567 m |
Suma kalorii: | 2560 kcal |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 27.24 km i 1h 17m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 129
-
DST
17.50km
-
Czas
00:55
-
VAVG
19.09km/h
-
VMAX
33.70km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znowu upał że aż szczypie cała skóra.
Powoli zaczynam myśleć o jesieni ...
Rano przed 6 jeździ się naprawdę fantastycznie.
Kategoria Praca
Wycieczka 70
-
DST
32.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
17.45km/h
-
VMAX
33.70km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 775kcal
-
Podjazdy
159m
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam po kolejnego kesza.
Teraz ten geocaching sprawia że ruszam się z domu i mam motywację wyjść - bo pewnie też by mi się nie chciało w taki upał jeździć :)
Miałam w drodze powrotnej zaliczyć ten fort Bema - ale stwierdziłam że to nie jest jeszcze ten dzień.
Po południu jeździ się o wiele lżej aczkolwiek o 17.00 jeszcze grzało.
Jest traska z locusa
/4031795
I zdjęcia :)
Przygrzało trochę :) Przy prymasa 1000 lecia :)
Jedna wielka masakra :(
W tle górka z Radiowej tuż koło lotniska Bema.
Zastanawiałam się w tym miejscu czy skręcić na fort ale w końcu sobie odpuściłam - innym razem :)
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 128
-
DST
23.00km
-
Czas
01:15
-
VAVG
18.40km/h
-
VMAX
42.10km/h
-
Temperatura
33.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano ok.
Po pracy mimo upału też było ok. Spodziewałam się patelni ale dało się przeżyć.
Droga do domu trochę na okrągło by zaliczyć kolejnego kesza :)
Powoli wciągam się w tą zabawę :)
Kategoria Praca
Wycieczka 69
-
DST
27.50km
-
Czas
01:30
-
VAVG
18.33km/h
-
VMAX
42.10km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam na starówkę na spotkanie z Agnieszką K.
Byłyśmy w Zapiecku koło Zygmunta - pyszny chłodnik mają i oczywiście pierogi - niebo w gębie.
Powrót bardzo fajny chłodno, miło wiatr w plecki. Żyć i jechać i nie umierać :)
Wracałam przez centrum.
Warszawa jeszcze nie szła spać - dużo ludzi było na Marszałkowskiej.
Bardzo lubię oglądać te wszystkie świecidełka po zmroku ...
Całą fajną aurę popsuła mi awaria przedniej lampki a mam bardzo nietypową lampkę.
Mój mężul sprowadzał ją z Chicago - daje takie światło że ho ho ho
No i miałam małego doła bo jechałam i nic nie widziałam.
W domu okazało się że wysiadł akumulator. A lampka zgasła mi tak nagle że nic nie zapowiadało że to właśnie przez to.
Kamień z serca mi spadł jak włożyłam nowy akumulator i okazało się że znów działa.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 127
-
DST
19.30km
-
Czas
00:59
-
VAVG
19.63km/h
-
VMAX
42.10km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ale dziś cieplutko było rano.
Słońce jeszcze tak nie paliło - pogoda idealna mogłabym jechać i jechać - szczególnie że stęskniłam się za moim rowerkiem po weekendzie.
Po pracy upał, ale bywało już gorzej i dawałam radę.
Kategoria Praca
Wycieczka 68
-
DST
30.00km
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Byłam w Broku.
Nie wzięłam mojego rowerka na działkę, więc jeździłam na rowerze teściowej.
Byłam z Arkiem w Ostrowi by znaleźć kesza :)
Kesz znaleziony :)
Poza tym odpoczynek od rowerowania, byliśmy jeszcze jak zwykle na lodach.
Jestem pod wrażeniem kondycji mojego syna. Chociaż jak pojawia się ciężki teren (piach) to od razu się poddaje i się wkurza.
Kategoria Z Arkiem
Do pracy i z pracy 126
-
DST
19.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
19.00km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nareszcie piątek :)
Do pracy normalnie a po pracy spotkanko z Agnieszką Z. w Jankach.
Potem jadąc do domu tuż na skrzyżowaniu Ryżowej z Jerozolimskimi samochód zajechał drogę jakiemuś gościu na skuterze.
Był pisk i iskry motorek poleciał na boku jeszcze dobre parę metrów.
Gostkowi się nic nie stało - trochę starł sobie jeansy ale wstał o własnych siłach i zaczepił paru kierowców żeby byli świadkami zdarzenia.
Tu nic się nie stało ale widać że wystarczy dosłownie chwila i można stracić wszystko :/
Poza tym otworzyli S2 pod tym wiaduktem co jadę do pracy (2 pasy)
Kategoria Praca
Wycieczka 67
-
DST
39.00km
-
Czas
02:10
-
VAVG
18.00km/h
-
VMAX
42.10km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam do rodziców na Pragę.
Mama kupiła mi fajny kostium kąpielowy nad morze (niedługo się wybieram)
Mapki znów nie ma - bateria w tel była za słaba.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 125
-
DST
26.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
17.33km/h
-
VMAX
38.50km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano ledwo wstałam. Jakiś kryzys mnie dopadł bo zastanawiałam się czy autem pojechać do pracy i ...jeszcze te stukanie roweru mnie rano dobijało.
W końcu stwierdziłam że po pracy na 100% będę żałować że rowerkiem nie jestem.
Wsiadłam na rower i pojechałam - nawet trochę chłodnawo było ...
A po pracy stwierdziłam że nie ma bata jadę na Hynka do "2 kółka" i niech mi te tylne koło zreperują.
Facet się przejechał i powiedział że albo to jest drobnostka albo będzie trzeba rower zostawić.
Ledwo przełknęłam ślinę na myśl o zostawieniu roweru w serwisie. Zaryzykowałam i poszłam sobie do mcdonalda.
Zjadłam jakiś tam zestaw i poszłam do serwisu dowiedzieć się jak się sprawa ma z moim rowerkiem.
Okazało się że to drobnostka taka że zrobiono mi to bezpłatnie !!! - mały szok :)
Wracając do domu znalazłam jeszcze jednego geokesza :)) który był w pobliżu serwisu rowerowego.
Wsłuchiwałam się w jazdę i nic na razie nie stuka - oby tak dalej :)
Kategoria Praca