Marzec, 2013
Dystans całkowity: | 595.83 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 39:31 |
Średnia prędkość: | 15.08 km/h |
Maksymalna prędkość: | 37.30 km/h |
Suma kalorii: | 5157 kcal |
Liczba aktywności: | 26 |
Średnio na aktywność: | 22.92 km i 1h 31m |
Więcej statystyk |
Do pracy i z pracy 48
-
DST
54.10km
-
Czas
03:45
-
VAVG
14.43km/h
-
VMAX
37.30km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Kalorie 1131kcal
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano do pracy - żadna nowość :P
śnieg sypał i wiało ciężko się jechało
Po pracy pogoda o wiele lepsza pojechałam najpierw do biedronki (maja tam takie pyszne batony przy kasie za 0,99), potem do szkoły zawieźć papiery w sprawie przyjęcia mojego syna do 1 klasy, a potem na drugą stronę Wisły do taty pomóc mu napisać cv.
Niezła z tego wycieczka wyszła ...
Liczba kalorii od pracy przez, Pragę i do domu
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 47
-
DST
21.90km
-
Czas
01:30
-
VAVG
14.60km/h
-
VMAX
24.00km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wiatr rano jeszcze hulał, po pracy ustał ale tak sypnęło śniegiem że szkoda gadać, pisać i mówić...
Za 2 dni koniec zimy - ja się czuję jakby był środek zimy :(
Traska - Domek - praca - domek - przedszkole - ośrodek sportowy - szkoła - Domek
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 46
-
DST
18.30km
-
Czas
01:25
-
VAVG
12.92km/h
-
VMAX
23.70km/h
-
Temperatura
-1.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Znów wiało jak diabli. Myślałam że przez te 2 dni wiatr jakoś sie ustabilizuje a tu nie ! ciągle wieje i wieje :(
Trasa: domek - praca - alma - biedronka
wg mojej pogodynki z telefonu wiało nawet 20 mph
Kupiłam łańcuch i podkładki pod mostek - wszystko już w drodze.
Ale z tego co widzę to chyba po świętach oddam rower do serwisu bo pogoda do świąt aż taka optymistyczna nie jest :(
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 45
-
DST
18.55km
-
Czas
01:24
-
VAVG
13.25km/h
-
VMAX
22.60km/h
-
Temperatura
-3.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy to jeszcze jeszcze...
ale do domu to masakra - tak wiało że myślałam że zlecę z roweru.
2 razy szłam przez 10 m bo z pola na ścieżkę nawiał śnieg i nie dało się jechać ...
wiatr z prędkością 17 km/h - wg mojej pogodynki z telefonu
Kategoria Praca
Wycieczka 19
-
DST
4.50km
-
Czas
00:15
-
VAVG
18.00km/h
-
VMAX
21.40km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mała wycieczka - bo po prostu nie opłaca mi się samochodu odpalać a chodzić na nogach mi się nie chce.
Dom, karate, lekarz, Dom
Po nasmarowaniu od razu lepiej ale sił coś nadal mi brak ;( głowa zaczęła mnie boleć, nie wiem czy czasem coś mnie nie bierze :(
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 44
-
DST
18.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
13.50km/h
-
VMAX
21.10km/h
-
Temperatura
-3.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jechało mi się bardzo opornie.
Do pracy i z pracy nie trenowałam szybkości.
Rower jechał jakby go szlag trafił i chyba trafił bo luknęłam na napęd jak dojechałam do domu
Tylko za głowę się złapałam - wczoraj jak wróciłam od Agnieszki K. było późno i nie chciało mi się już szorować łańcucha - stwierdziłam że jak 1 czy 2 razy nie posmaruję to się nic nie stanie...a jednak...szybko jest to odczuwalne.
Wróciłam wysmarowałam łańcuch i jeszcze się przejadę po Arka do przedszkola i do lekarza i zobaczę jaka różnica będzie :)
Wracając do dzisiejszej wyprawy
Rano pogoda strasznie drętwa zimno jak na Syberii
Z pracy jak wracałam miło, słoneczko wyszło było naprawdę przyjemnie i już zaczęłam czerpać radość z życia gdy nagle wszystko zgasło ...- mijałam pogrzeb chyba umarł jakiś młody facet bo tuż za trumną szła chyba żona z matką i teściową (tak mi się wydaje) spojrzałam w oczy tej młodej kobiety i aż łzy napłynęły mi do oczu ...:( - straszne
Kategoria Praca
Wycieczka 18
-
DST
35.70km
-
Czas
02:00
-
VAVG
17.85km/h
-
VMAX
28.40km/h
-
Temperatura
-5.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wycieczka na Pragę północ do Agnieszki K.
Pojechałam, zjadłyśmy pizzę, obejrzałyśmy tvn24 jak wybrali nowego papieża, i powrót do domu.
Zmęczona byłam troszkę po całym dniu....
Przed wycieczką była jeszcze trasa do przedszkola i z powrotem.
Kategoria Wycieczka
Do pracy i z pracy 43
-
DST
17.55km
-
Czas
01:15
-
VAVG
14.04km/h
-
VMAX
20.40km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano sypało jak nie wiem co .
Ślisko , mokro , zimno jak w środku zimy :(
Powrót też nie ciekawy mimo że przestało padać to śniegu pełno - mam dosyć już zimy :/
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 42
-
DST
24.40km
-
Czas
01:40
-
VAVG
14.64km/h
-
VMAX
21.40km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
O Jezu ale dziś była przygoda kiepska....
Rano powietrze pogoda bezwietrzna - myślę sobie przycisnę w końcu trza pomyśleć o tej średniej, i jechałam sobie żwawo przed siebie i nagle ....przy zakręcie łuuup leżę na środku ulicy :( dobrze że o 5 rano rzadko jeżdżą samochody.
Trafiłam na jakąś ślizgawkę której nie zauważyłam...
Wyłożyłam się na nogę ale o dziwo nic mnie nie bolało ...
Jednak stało się coś strasznego - pękł mi tylny błotnik :( w miejscu którym łączy się błotnik ze sztycą. Myślę sobie że będzie okazja do kupienia drugiego pełnego żeby bagażnik można było zamocować - ale kurcze szkoda ...
Wracając wstąpiłam do Liroy Merlin kupiłam jakiś tam klej do plastiku odporny na wodę i na wstrząsy i skleiłam dodatkowo obkleiłam taśmą izolacyjną.
Zobaczymy czy będzie się trzymać ...mam nadzieję że tak ,,,
Tak to mniej więcej wygląda.
Później pojechałam sobie po Arka do przedszkola potem na piechtę z nim ok 500 m na karate.
Podczas zajęć mojego syna podjechał mój mąż a ja skoczyłam na rower i pojechałam do przyszłej szkoły podstawowej mojego syna - miał być dziś dzień otwarty dla rodziców ale okazało się że pomyliły mi się daty i otwarty będzie 19 marca :D
Korzystając z tego że jeszcze późno nie było skoczyłam rowerem na pocztę odebrać takie piękne cudaki
jeszcze tylko szare oponki i srebrny łańcuch i rower mam fuul wypas :))
Kategoria Praca
Do pracy i z pracy 41
-
DST
17.45km
-
Czas
01:05
-
VAVG
16.11km/h
-
VMAX
22.90km/h
-
Temperatura
-6.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy bez przygód - chociaż przygotowałam się psychicznie że będzie ciężko po wczorajszej pseudo wycieczce, ale nie ! było nawet przyjemnie.
Choć szaleć nie mogłam bo momentami ślisko było...
Cieszę się że robi się już coraz wcześniej widno. Jak wsiadam na rower jest jeszcze ciemno a jak schodzę to już widno :)
Do domu już gorzej - wiatr był przeciwko mnie :(
Temp odczuwalna - 12 stopni wg mojej pogodynki w telefonie.
Kategoria Praca