Wycieczka 40
-
DST
37.40km
-
Czas
02:20
-
VAVG
16.03km/h
-
VMAX
35.50km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z samego rana na Bankowy załatwić bardzo ważną sprawę.
Jadąc rano na Bankowy oniemiałam z wrażenia ile rano między 8 - 10 jest korków, szczególnie ursus masakra jakaś. Ryżowa cała zapchana nie wiem czy tak codziennie tak jest.
W tamtym miejscu minęło mnie może z 3 rowerzystów ( 1 koleś na poziomce z masy krytycznej) - reszta stała :/
Ja nie wiem dlaczego im się tak chce stać jeszcze w taką pogodę ?
Takie marnotrawstwo czasu że szok :(
Jadąc Górczewską na Bankowy dołączyło do mnie 3 rowerzystów
i ścigaliśmy się na wzajem :p
Babeczka na typowo miejskim w sukieneczce, i 2 kolesiów z rowerkami veturilo :)
Babeczka nam zwiała uciekając na czerwonym.
1 koleś po jakimś czasie dojechał do celu.
Został jeden który zgrywał najlepszego - i wtedy pokazałam mu na co mnie stać :)
Przy świetle zielonym mniej więcej koło urzędu stanu cywilnego strzeliłam 6 bieg i tyle mnie widział bo miałam już go dosyć :)
7 włączam jak już się na maksa zdenerwuję :P
Po załatwieniu sprawy na Bankowym pojechałam na stację metra Słodowiec - jutro tam startuje rowerowa wycieczka o 10.00 - pojechałam żeby sprawdzić gdzie to jest :)
A potem jeszcze zaliczyłam declathon na jerozolimskich, kupiłam sobie uchwyt na picie.
I do domu.
Żałuję że nie kupiłam smaru do łańcucha - bo ten co kupiłam wcześniej zaginął :(
Km zrobiłabym może i więcej ale rozbolała mnie głowa :( nie wiem czy to od wiatru czy od upału ...
I plecy (na środku i trochę w prawo) - ale plecy zaczęły boleć mnie wczoraj z rana jakbym źle wczoraj spała :( - straszny dyskomfort z tymi plecami czuję jak mnie to osłabia :( jakby ktoś mi nóż wbijał i wiercił ...:(
Mam nadzieję że mi przejdzie - nie chcę mieć problemów z plecami
Kategoria Wycieczka