Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy i z pracy 63

  • DST 22.45km
  • Czas 01:05
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 kwietnia 2013 | dodano: 23.04.2013

Dopisuję km z wczorajszej "wycieczki" do przedszkola i z powrotem


Rano jechało mi się średnio byłam nie wyspana i głodna.
Powrót też nie ciekawy - wiatr tylko na początku dmuchnął mi w plecy potem był już przeciwko mnie :(

Przyjrzałam się moim oponom i dziękuję Bogu że jeszcze kapcia nie łapię co chwila, są tak masakryczne zjechane a w niektórych miejscach popękane :(
w szoku jestem że jakoś się toczę :)
Mam nic mi nie pozostaje czekanie na przypływ gotówki :/


Kategoria Praca


komentarze
mors
| 22:05 wtorek, 24 maja 2016 | linkuj Czyli na pewno chińskie g... o_O
Raz się tak nadziałem - kupiłem jakieś chińskie masakrycznej jakości, ale w życiu bym niczego nowego nie wyrzucił ;p więc znalazłem na to chytry sposób: założyłem bratu gdy mu się zużyły, oczywiście z mocnym podkreślaniem mojej wspaniałomyślności, którą to był wielce zaskoczony, hehehe ;]
Katana1978
| 21:50 wtorek, 24 maja 2016 | linkuj dawno już pewnie rozłożone przez robaki gdzieś na wysypisku śmieci leżą ;). Beznadziejne te opony były - dziwnie śmierdziały :P
mors
| 21:04 wtorek, 24 maja 2016 | linkuj Aha ;) ale wyrzucać szkoda, na zimę jak znalazł ;>
Katana1978
| 10:19 wtorek, 24 maja 2016 | linkuj To pewnie był tylko pretekst by wymienić na slicki :D
mors
| 09:45 wtorek, 24 maja 2016 | linkuj Opony chyba jakieś chińskie ;> tych pęknięć nie należy się bać, u mnie w Dębicach nieraz aż nitki wystają przez pęknięcia a wręcz rozerwania i nic z tego nie wynika - jeżdżę w takim stanie jeszcze dobre kilka tysięcy km. ;]
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!