Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy i z pracy 21

  • DST 17.90km
  • Czas 01:15
  • VAVG 14.32km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 5 lutego 2013 | dodano: 05.02.2013

I stało się....
Rano było ślisko jak cholera jadę sobie myśląc że chyba mam jakiegoś farta bo jeszcze sie nie wywaliłam w sezonie zimowym, a tyle osób już się wyłożyło.
Zaczęłam się zastanawiać że może mam jakieś "czarodziejskie opony" - skończyłam moją myśl i....łuuup na tyłek - wstałam otrzepałam się i pojechałam dalej, ale już troszkę w zwolnionym tempie - tyłek nadal boli ...

Z pracy wracało mi się ok - nawet w szoku jestem że tak szybko mi się jedzie - dobrze że szklaneczka z jezdni zniknęła ...
odwiedziłam jeszcze sklep biedronkę.

W pracy kolejny ciężki dzień - nie mam już sił :(


Kategoria Praca


komentarze
starszapani
| 06:37 czwartek, 7 lutego 2013 | linkuj Akurat fortunnie spadałam, jeno raz nabiłam sobie konkretnego sińca na udzie, ale nie bolał zbyt mocno :D
Katana1978
| 22:09 środa, 6 lutego 2013 | linkuj A bolało cię potem coś ??
Bo mnie tyłek nadal boli - siniak się robi :)
starszapani
| 06:42 środa, 6 lutego 2013 | linkuj Ja tej zimy zaliczyłam 3 glebuszki, mam nadzieję, że na tym koniec :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!