Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy i z pracy 16

  • DST 17.45km
  • Czas 01:10
  • VAVG 14.96km/h
  • VMAX 23.10km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Silver
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 29 stycznia 2013 | dodano: 29.01.2013

Rano ciężko się jechało,nie chciało mi się wstawać do pracy, ale po 1 kilometrze odżyłam....
Po pracy grzecznie wróciłam szybko do domu - podczas powrotu strasznie padał deszcz ze śniegiem (dobrze że miałam ciuchy wiatro i śniego i deszczo odporne)
Znów miałam problem z zaparowanymi okularami - szlag mnie trafia powoli - zauważyłam że to kwestia mojego oddechu (chyba), ponieważ buźkę mam zakrytą szalikiem i jak sobie tak chucham to ciepłe powietrze idzie do góry na okulary lub dostaje się między oko a szkiełko.
Mimo to starałam się oddychać nosem ale nie wiele to dawało, w końcu się zatrzymałam przetarłam okulary i pojechałam dalej....


Kategoria Praca


komentarze
Savil
| 00:27 piątek, 1 lutego 2013 | linkuj Myślałaś o soczewkach? Bardzo wygodne, nie parują i w ogóle.
jolapm
| 12:18 czwartek, 31 stycznia 2013 | linkuj a kto mówi, że w kominiarce trzeba zakrywać usta...nigdy nie zakrywam ust, czasem tylko brodę jak mi marznie..I okulary mi nie zaparowują, może też dlatego, że ich nie noszę :)
mysza71
| 11:25 czwartek, 31 stycznia 2013 | linkuj Pewnej bardzo mroźnej zimy, założyłam sobie kominiarkę własnej roboty i tak mniej więcej w połowie drogi do pracy chuchnęłam sobie na okulary( noszę okulary korekcyjne ). Zrobiła się lodowa powłoczka ,nie dało nic przecieranie. Zdjęłam je więc i do pracy pojechałam ślepa jak kret :) Dobrze że było wcześnie rano i mały ruch na drodze :)
yurek55
| 09:32 czwartek, 31 stycznia 2013 | linkuj Jeśli się ma zakryte usta, to okulary zawsze będą parować. Kupiłem na tę zimę kominiarkę pod kask, stąd wiem. I dlatego pomimo możliwości jakie daje, jeździłem zawsze z odsłoniętą twarzą.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!