Do pracy i z pracy 11
-
DST
22.80km
-
Czas
01:35
-
VAVG
14.40km/h
-
VMAX
22.60km/h
-
Temperatura
-7.0°C
-
Sprzęt Silver
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jadąc dziś do pracy trochę się zmęczyłam nie przypuszczałam że tyle śniegu spadło.
Znów rower tańczył jak Presley....jadąc do pracy i z pracy :)
Trochę zaczynam się dziwić czemu rano na al. Krakowskiej zaczynają parować mi okulary? Cała droga normalnie a jak tylko wjadę na krakowską to od razu ślepnę hm - nie mam pojęcia czemu - odpowiedź za 100 punktów ...
Po pracy znów poniosły mnie nerwy że nie mam bagażnika.
Pojechałam sobie do go sportu kupić matę do ćwiczeń - (tak wzięłam się za siebie w tym roku i wypełniam noworoczne postanowienie) - ćwiczę już od tygodnia ostro i kupiłam sobie matę by było mi troszkę wygodniej :)
i z tą matą właśnie znów miałam problem - wsadziłam sobie ją między plecak a plecy i jakoś dojechałam ale ...bagażnik obowiązkowo w najbliższym czasie... gdyby był sezon rowerowy w go sporcie i były by bagażniki pewnie bym kupiła :)
Wstąpiłam jeszcze do mcdonalda i wykorzystałam zniżkę 2x cheeseburger = 5 zł
i wracało mi się w miarę komfortowo - przynajmniej głodna nie byłam.
Kategoria Praca