Miało padać
-
DST
110.35km
-
Czas
04:40
-
VAVG
23.65km/h
-
VMAX
37.97km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Kalorie 1233kcal
-
Podjazdy
118m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miało dziś koło 11.00 -12.00 padać, więc wzięłam sobie zaaplikowałam deszczówkę do podsiodłówki i pojechałam sobie na zachód.
Wykorzystałam już któryś raz z kolei trasę Hipka. Po drodze mam tam dwie atrakcje - Domek Chopina i lemoniadę w Kampinosie :))
Choć ta lemoniada, to otwarta jest chyba tylko w lato.
Wiaterek w stronę zachodu jakby go nie było, ale już powrót robił się ciekawy, wiatr niby boczny ale z tendencjami
do wiana prosto w twarz. Dawno już tak nie gwizdało, wszystko słyszałam mimo że miałam słuchawki na uszach.... masakra.
Jak dojechałam do mojego "Półmetka" to po prawej stronie zobaczyłam ogromne chmury deszczowe które szły w stronę Ursusa. Pięknie było, bo nie miałam już sił szybciej jechać, przez ten uparty wiatr.
Dojechałam do domu o suchym kole, siedzę w domu już 3 godziny, ale i tak deszcz jeszcze nie spadł :D
Frezowanie nawierzchni tuż koło Rokitna. O dziwo na tych obecnych oponach, na takiej nawierzchni, jeździ się o wiele lepiej niż na poprzednich. © Katana1978
Konie.... © Katana1978
A na drodze za zakrętem .... © Katana1978
Jak już tu jestem, to po raz kolejny zrobię tu fotę mojej Białej © Katana1978
Tak było ... © Katana1978
Lemoniada w Kampinosie :) - uwielbiam :) © Katana1978
Upału nie było, ale i tak się jakiś rowerzysta pod fontanną chłodził © Katana1978
Kategoria >100, Wycieczka
komentarze
*) zresztą nic dziwnego, te kilka ławek przy placu zabaw, to jedyne tam ławki w cieniu
Brawa za kolejną stówę!
Chopin jest nudny i przereklamowany, Mozart ujdzie :) Bach i Beethoven - to jest klasa! Już nie pisząc o Vivaldim czy bardziej współczesnym Carlu Orffie :)