Lampa świeci, setka leci
-
DST
100.35km
-
Czas
04:30
-
VAVG
22.30km/h
-
VMAX
36.10km/h
-
Temperatura
40.0°C
-
Kalorie 1068kcal
-
Podjazdy
136m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
I znów w samo południe, gdy wszystko ładnie się nagrzało wyszłam na rowerek :)
Tym razem najpierw pojechałam sobie do Kampinosu na lemoniadę. Rok temu była lepsza, ale dziś, też mi smakowała,
i to tak, że wzięłam sobie dolewkę :)
Potem obrałam już kierunek powrotny, ale do domu nie zamierzałam wracać. Odwiedziłam Biker Pub w Stanisławowie.
Dziś był otwarty. Nawet fajny punkcik na grilla czy na picie. Tym razem grilla sobie darowałam, nie byłam głodna.
Kupiłam colę w szklanej butelce. Taka cola to zupełnie inna bajka, niż ta z plastikowych.
A potem to już przez zachodnie wiochy wydłużałam sobie traskę, żeby setunia wybiła.....
Przy ostatnich km zrobiło mi się lekko niedobrze, bo mój niebieski napój miał temperaturę obiadowego rosołu i kiepsko smakował,
w drugim bidonie miałam wodę, ale też cieplutka, i też niezbyt mi smakowała :P
Musiało być naprawdę ciepło, bo jeszcze mi się tak napoje nigdy nie nagrzały :)
Lemoniada z kostkami lodu z Kampinosu © Katana1978
Fontanna © Katana1978
Tu na tej fontannie schłodziłam kask, a po prawej stronie jest budka z lemoniadą i z lodami :)
Biker Pub © Katana1978
Prysznic © Katana1978
Każdy kto wjeżdżał, stał pod tym prysznicem dobre 10 min :)
Ja też się schłodziłam :)
Cola w szklanej butelce © Katana1978
Kibelek inny niż wszystkie © Katana1978
Żyto - fota inna niż dotychczas :) © Katana1978
i tyle.
Jutro do roboty na 10 godz :(((((((((((((((((((((((((((((((((
Kategoria >100, Wycieczka
komentarze
Yurku55, zawiodła synchronizacja, czy intuicja? :)
Na Karkonoskiej jak się jedzie 4 km/h to za wiele nie wieje... ;>
Ja dziś wystartowałem o 4 w nocy a skończyłem o 9 rano i to już było mi za gorąco. Za to w nocy nawet trochę zmarzłem :O