Nowy Secymin
-
DST
131.00km
-
Czas
05:35
-
VAVG
23.46km/h
-
VMAX
34.85km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 1506kcal
-
Podjazdy
219m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś już konkretniejsza setunia.
Pojechałam sobie na ciastko, bo dawno mnie tam nie było.
Początek trasy, to ciężki, wiatr z zachodu który wiał prosto w twarz, ale pocieszałam się, że to tylko do mojego "półmetka", a potem zmieni się kierunek jazdy, a jak będę wracać, to w ogóle będzie miodzio :)))
No i tak było, jechało mi się bardzo elegancko, przez całą wycieczkę, choć miałam smutny epizod podczas tego wypadu.
Mianowicie rozjechałam zaskrońca :( wygramolił mi się tak znienacka pod koło, że już było za późno na jakąś reakcję :((
No szkoda ..... szkoda :(((, bo naprawdę mam wyrzuty sumienia, że zabiłam zwierzaka ;(
Ciastko u Pani Marty, chyba nie było pierwszej świeżości i cieszyłam się, że kupiłam sobie tylko jedno, kupiłam też, u niej dodatkowe picie, i to mi się bardziej przydało.
Na całą trasę wypiłam 4 bidony po 700 ml.
Czas na foty
.
I co to kurna jest ?? Ddr i pieszych !!! © Katana1978
Pod tym piachem jest oczywiście kostka. Nie będę po tym jeździć, dopóki nie zostanie to wysprzątanie, i poświęcone przez samego Franciszka !!
Myślałam, że ta droga jest jak w Strzykułach - elegancka kosteczka gdzie lepiej się jedzie jak po jezdni. Tu to jakiś dramat !!
Zjechałam z tego badziewia jak tylko nadeszła jakaś możliwość, czyli po kilkudziesięciu metrach. Tak na poziomie tej hali sportowej, co jest po prawej.
Zlot ptaszków :) © Katana1978
W Paryżu © Katana1978
Ciacho © Katana1978
Brązowa milka :) © Katana1978
Na tej drodze z drzewami temperatura spadła do przyjemnych 25 st :) © Katana1978
Kategoria >100, Wycieczka
komentarze
Olewanie śmieszek antyrowerowych - wiedziałem, że to wejdzie w krew z momentem kupienia szosy. Brawo! ;)