Naciągnięta stówka
-
DST
101.40km
-
Czas
04:40
-
VAVG
21.73km/h
-
VMAX
41.49km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 1073kcal
-
Podjazdy
180m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś po obiedzie wybrałam się do Gassów.
Postanowiłam, że jadę na luźno i bez spiny, bo w taki upał to nie ma sensu gnać.
W Jankach spotkałam moją kumpelę na rowerze Kasię W. (nie mylić tą z Sosnowca), nawet ją zaczęłam namawiać, żeby ze mną pojechała, ale ta stwierdziła że nie da rady, więc pojechałam dalej.
W sumie dalej nic się nie wydarzyło, miałam wejść do knajpy na grilla w Obórkach, ale jak się tam zatrzymałam to jakiś rój komarów mnie dopadł, kupiłam dodatkowe picie i zwiałam, nie wiem jak inni tam wytrzymywali...
W drodze powrotnej w Jankach stwierdziłam, że jednak dokręcę sobie do stówki, więc przy Falenckiej odbiłam na Wolicę, a potem jeszcze pokręciłam się na osiedlu :P
Gdyby nie ta kostka byłoby super :) © Katana1978
Prom pływa, po wielkiej fali nie ma śladu © Katana1978
Susza przy wałach nad Wisłą © Katana1978
i tyle.
Po drodze wypiłam praktycznie 3 bidony (700 mi) - a jechałam na luźno.
Kategoria >100, Wycieczka
komentarze
Zaraz sam nie wytrzymię i tam pojadę, o 1 w nocy ;D;D
W sensie, że na Karkonoską, nie do Wa-wy. ;))
Setka to u Ciebie norma, więc aż głupio gratulować :) Poczekam na Karkonoską zdobytą na jednej nodze :)
Na początku podjazdu są tylko 2 wioski a później las, więc i tak się ciesz, że chociaż Biedra jest - i to praktycznie przy samym starcie. :/ PS. do cmentarza też stamtąd bardzo blisko. ;p
Przy czym wprowadzanie to wersja optymistyczna, a pesymistyczna to niewiasta jęcząca z wycieńczenia i leżąca w rowie. :>
Ty tam podjazdy czaskaj, a nie po płaskim. ;p