Im mniej jazdy, tym gorzej
-
DST
66.10km
-
Czas
02:45
-
VAVG
24.04km/h
-
VMAX
36.51km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 765kcal
-
Podjazdy
142m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
W tamtym tyg nie jeździłam, tylko tyle co do fryzjera w piątek.
Wczorajsza sobota też odpadła, i dopiero dziś pod wieczór w niedzielę znalazłam czas.
Taka przerwa bardzo źle wpływa na moje kolano :(
Pierwsze km kręciłam z wielkim bólem, ledwo co przekręcałam korbę, nie mogłam się wpiąć bo pewnie bym z bólu spadła z roweru,
ale już po ok 3 km jak dojeżdżałam do Reguł, mogłam się na dobre rozkręcić i zapomnieć o bólu :)
Na dzień dobrerek wiaterek wiał w twarz, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadzało, nie walczyłam z wiatrem.
Cieszyłam się, że w ogóle sobie jadę :)))
I tak jakoś szybko mi ta trasa minęła, nawet nie wiem kiedy. Nie zdążyłam nawet napstrykać fotek, tylko jedną jedyną zrobiłam jak stanęłam i zamieniałam bidony miejscami.
Dobrze jest mieć dużo picia :))), to był bardzo dobry pomysł z kupieniem drugiego bidonu.
Rzepak z dnia dzisiejszego © Katana1978
Żeby tak łyso nie było, wstawiam filmik z różowym motywem :))
Zwykła mapka też jest :)
Kategoria Wycieczka
komentarze
Odpuść sobie Podróżnika, jak już chcesz się załatwić, to zrób to na Karkonoskiej. ;)