Do pracy i z pracy 55/2019
-
DST
26.85km
-
Czas
01:35
-
VAVG
16.96km/h
-
VMAX
36.38km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Kalorie 138kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś lepiej jechało mi się z pracy, niż do pracy - miałam wiatr w plecy :)
A w pracy miałam dziś fajny telefon z Jeleniej Góry !! :P
Karyna z ul Mickiewicza (numeru nie zdradzę) napisała piękne opowiadanie na cała kartkę A4, jak jej wyświetlacz pękł, bo Sebix ją lekko uderzył w plecy - w żartach oczywiście.
Trzymała ten telefon akurat w małym plecaczku i przede wszystkim w oryginalnym etui, więc nic nie powinno się stać, bardzo prosiła o naprawę na gwarancji, no bo to nie jej wina że Sebek ją szturchnął .... niezła patologia, bo wyświetlacz miał sporą pajęczynkę.
Lubię takie opowiadania, jak ludzie opisują cały swój dzień, od rana do wieczora by na samym końcu napisać jaką telefon ma usterkę.
Już się nauczyłam, żeby takie opowiadania czytać od końca ...
Kategoria Praca
komentarze
Chociaż może i tak... ;))
Pół kraju to analfabeci... :/
Mickiewicza, choć niedaleko mnie, to już są częściowo domki jednorodzinne, czyli tak jakby luksusowo. ;)
Z cyklu opowiadań o Sebie i Karynie to moją kartę ukradła właśnie taka modelowa para, dosłownie podręcznikowy przypadek. ;]
Na razie szczegółów nie opowiem, dla dobra śledztwa. ;]
Ludzie ewidentnie mylą serwis z ubezpieczeniem, które w OWU czasem zawiera klauzulę, iż szkoda nie może wynikać z wyraźnego niedopatrzenia użytkownika, stąd bajkopisarstwo.