Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Zima-jesień-wiosna

  • DST 67.75km
  • Czas 02:50
  • VAVG 23.91km/h
  • VMAX 36.92km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 768kcal
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 kwietnia 2019 | dodano: 13.04.2019


Rano drogowców zaskoczyła zima, padał śnieg, były zawieje i zamiecie - typowe dla tej pory roku.
Wybrałam się Krossem tylko do biedry,
Dopiero późnym popołudniem, gdy było już sucho i bez żadnych śladów śnieżycy wybrałam się z Białą na "wieczorną 70-tkę"
Aura jak na jesieni ;/ pochmurno i smutno, jedynie objawy wiosny jakie zanotowałam, to kwitnące drzewa i świeża, zielona trawka :)

Jechało mi się całkiem fajnie, mimo wiatru który czasem pomagał, ale częściej przeszkadzał (jak zwykle zresztą)
Dobrze, że nie był jakiś super mocny, jak ostatnio.

No dobra czas na foty, bo dalej nic ciekawego nie było...

Tym razem, to nie był żaden odbiór gabarytów - tylko taki mały szczegół że towarów żadnych nie widziałam :P
Tym razem, to nie był żaden odbiór gabarytów, tylko prawdziwa wyprzedaż, Tylko zaistniał taki mały szczegół, że towarów żadnych nie widziałam :P © Katana1978


Dwa boćki na polu


A tu z daleka wyglądało mi na jakiś prehistoryczny traktorek, dopiero jak podjechałam okazało się, że to jakiś podnośnik.
Pewnie też stary ...





1 km dopisuję z porannych zakupów z Krossa.


Kategoria Wycieczka


komentarze
Katana1978
| 02:45 wtorek, 16 kwietnia 2019 | linkuj Ale prawie na końcu PL.
A z licznikiem powiem ci jak było, kupiłeś sobie i tyle ! i tym sposobem wsparłeś naszego wroga.
Zdradzę Ci tajemnicę - sigma sport - też niemiecka, ale robi lepsze i trwalsze liczniki i normalnie na mrozie, (szczególnie przy tych twoich temperaturach na Karkonoskiej) działają doskonale, czasem mają opcje z obliczaniem podjazdów :))) - za odpowiednią dopłatą :P

Wyszło tym razem czarno na białym jak jest naprawdę z tym twoim głoszeniem, że niemiec to bee.
To tak jak kler - mówi co złe, a sam robi jeszcze gorzej :PPP


A na maratonie nigdy nie byłam, całego kraju też nie zwiedziłam :P - mam tylko niecałe 15% zaliczone i to głównie na Mazowszu, a nie na pomorzu.
Wątpię czy ty wszyściusieńko ze szkoły zapamiętałeś ...
Nie wiem czy wiesz, ale wiedza nieużywana z czasem zanika i jest to normalne :P - a mi Raczki Elbląskie - do tej pory nie były potrzebne.
Do tej pory !! - bo zapragnęłam ten punkcik sobie odhaczyć, jak w najbliższym czasie będę startować do Gdańska :P
mors
| 20:22 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj Raczki Elbląskie nie są na końcu świata, a Maraton Podróżnika to już trochę zobowiązuje... ;p

Nie wiem, skąd mam ten licznik - pewnie dostałem od bezdomnego. :D
Katana1978
| 20:20 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj Dramatem jest to że używasz licznika z Lidla.
Katana1978
| 20:19 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj Ja nie jestem Martyną Wojciechowską gdzie była na krańcu świata i w każdej dziurze...
mors
| 20:12 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj Dramat!!! ;p
Te całe szkoły, to powinny uczyć czytać, pisać i dodawać na palcach w I klasie, a pozostałe do likwidacji, bo i tak nikt z nich nic nie pamięta...
Ale Tobie, jako ambitnej podróżniczce, to szczególnie nie wypada nie wiedzieć. ;p
Katana1978
| 14:11 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj Dziś w pracy na sniadanku spytałam się 5 dziewczyn co ze mną chodzą na przerwę i żadna nie wiedziała gdzie jest ten najniższy punkt w PL.
Więc nie jestem jedyna. Jedna z nich powiedziała że pewnie gdzieś nad morzem - ale tyle to i ja wiedziałam :P
Katana1978
| 02:40 poniedziałek, 15 kwietnia 2019 | linkuj ojej .... biedny Mors, taki przerażony ;/ Nie bój się tak.
Do szkoły chodziłam wieki temu i mogłam zapomnieć .....normalka - zdarza się.
Wiedziałam, że gdzieś koło Elbląga, ale dokładna nazwa wiochy wyleciała mi z głowy.
mors
| 21:48 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj Bo przeraża mnie Twoja niewiedza ;pp podobnie jak z tym pytaniem u "garmina", gdzie leży depresja - tego uczyli już w podstawówce i powtarzali w średniej szkole... :(
Katana1978
| 20:50 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj Nie pracowałam nigdy w fabryce z takimi wózkami.
Rany Julek ale ty czepialski jesteś ....
mors
| 10:37 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj No jak jesteś, jak mieszasz rowery i jeszcze idziesz w zaparte - zupełnie jak ten koleś co wpisuje kilometry roweru wiezionego na przyczepce samochodowej i jeszcze się kłóci, że dobrze czyni. ;D;D ;pp

Wózki widłowe zasadniczo robią w fabrykach (akurat nie ten, bo terenowy), a fabryki to bardziej miasto niż wieś - skąd Ty się urwałaś? :O
Katana1978
| 07:17 niedziela, 14 kwietnia 2019 | linkuj Nie jestem ze wsi, rodzinki też nigdy nie miałam na wsi, więc nie znam się na tych wsiowych pojazdach.
I nie trzeba od razu się ze mnie śmiać.
Jestem uczciwa, bo jakbym zataiła ten kilometr, to można by mi wtedy zarzucić.
Dopisałam ten km do tej wycieczki, bo ostatnio czepiałeś się, że robię dwa wpisy jednego dnia i tym samym zbieram więcej komentów :PPP
1 km, to nie jest aż tak wielki dystans, żeby pilnować na którym rowerze go łyknęłam :PPP

Wyprzedaż prawdziwa i oryginalna. Towar pewnie szybko zniknął :P
mors
| 22:52 sobota, 13 kwietnia 2019 | linkuj Nie wolno dopisywać z innych rowerów - bądź uczciwa! ;pp

Sama jesteś jak traktorek. Przecież to wózek widłowy!
Nie znasz takiego wynalazku??

A wyprzedaż nie jest prawdziwa, bo na takich prawdziwych są towary. ;))
Trollking
| 20:51 sobota, 13 kwietnia 2019 | linkuj Ha, a jednak są te garażówki i na Mazowszu. Lżej mi :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!