Wyprzedaż garażowa
-
DST
54.05km
-
Czas
02:20
-
VAVG
23.16km/h
-
VMAX
35.10km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Kalorie 586kcal
-
Podjazdy
52m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś do pracy pojechałam sobie autem i dopiero pod wieczór zdecydowałam się iść na rower.
Na dzień dobry, a raczej na dobry wieczór uderzył mnie zimny wiatr - zrobiłam szybki wycof do domu po dodatkowe warstwy ciuchów
i normalne rękawiczki.
Jak się już ubrałam to pojechałam sobie na zachód - myślałam że skoro wiatr wieje z północy, to nie będzie mi aż tak przeszkadzać.
Niestety tak wiało, że jazda szczególnie już w drodze powrotnej nie była szczególnie miła :(
Aa wracając do tematu.
Dziś na zachodnich wioskach była chyba wyprzedaż garażowa. Większość posesji wystawiła dziś przed furtką jakieś rupiecie.
Były fotele, tapczany, lampy, jakieś stare telewizory, opony samochodowe, zabawki, lodówki ....i inne badziewia.
Taki zwyczaj to chyba z Ameryki przyszedł, bo kiedyś czegoś takiego nie było.
Półmetek © Katana1978
Kategoria Wycieczka
komentarze
Wyobraziłem sobie, jak podchodzi do jakiegoś Janusza wywalającego śmieci i zaczyna się targować... ;D;D;D
Pod Poznaniem (za Kościanem) jest słynny Czacz. Cała wieś to jedn wielkie targowisko staroci, ale też rzeczy ściąganych z zachodu. Chyba nie ma tam osoby, która nie handluje :)