Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Taka trochę porażkowa wyprawa

  • DST 202.35km
  • Czas 10:00
  • VAVG 20.23km/h
  • VMAX 44.83km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 2125kcal
  • Podjazdy 640m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 7 kwietnia 2019 | dodano: 07.04.2019

To był taki spontan, że do końca nie zdążyłam się nakręcić i odpowiednio przygotować.
Wszystko na szybko i wyszło jak wyszło.
Nie będę pisać jakie błędy popełniłam, bo normalnie mi wstyd.
Chciałam z Gdyni dojechać do Wawy, a dojechałam do Iławy - czyli 400 km nie udało mi się wykręcić ;(


Jedynie co, z dobrych rzeczy,  to 2 nowe gminki na pomorzu mam zaliczone + fota nad morzem :P
Bo znajomi się ze mnie śmieli, że niby ostatnio byłam nad morzem, a na plażę nie zajechałam :))

Dystans z mapki większy, bo dojazd do dworca i z dworca był nie rejestrowany.
W domu byłam minutę po północy więc dystans zaliczam do dnia dzisiejszego :P 



Biała w pendolino
Biała w pendolino © Katana1978

Taki tam widoczek
Taki tam widoczek © Katana1978

Dar pomorza
Dar pomorza © Katana1978

Tu w Gdyni też są liczniki rowerzystów
Tu w Gdyni też są liczniki rowerzystów © Katana1978
Fakt jak mi pisała Kot i Wilk, Gdynia nie jest fajna, ale widać dużo ddr było w budowie ..
Dużo trolejbusów tam jeszcze jeździ - co rzadko jest już spotykane.

Fota z morzem
Fota z morzem © Katana1978
No i mam :) morze zaliczone :)

Kurła, trochę się bałam że zabiorę mi moją kartę rowerową, jak się rozpędzę :)
Kurła, trochę się bałam że zabiorą mi moją kartę rowerową, jak się rozpędzę :) © Katana1978
Trasa z Sopotu do Gdańska.
Ale serio fajnie się jechało tą ścieżką wzdłuż morza, mimo że była z kostki :)
Ciekawe czy w sezonie stoją tam z radarem i faktycznie łapią rozpędzonych rowerzystów.

I co niby ta fundacja funduje ?
I co niby ta fundacja funduje ? © Katana1978

Cel wycieczki zalicozny
Cel wycieczki zaliczony © Katana1978

Tu, też fota obowiązkowa
Tu, też fota obowiązkowa © Katana1978

Takie rondo po drodze - chyba w Prabutach :)
Takie rondo po drodze - chyba w Prabutach :) © Katana1978


Porażkowa ta wycieczka była, ale zawsze pięknie nie musi być.
Jednak to co widziałam, to moje :))













Kategoria >200, Wycieczka


komentarze
wilk
| 18:25 piątek, 12 kwietnia 2019 | linkuj Nie masz co się przejmować. Im więcej tras masz przed Podróżnikiem - tym bardziej będzie to działać na Twoją korzyść, nieważne czy zakończonych sukcesem czy porażką, często jest tak, że to porażki uczą nas dużo więcej. Na wycieczce nie ma potrzeby zarzynania się, jak idzie źle, jak nie daje to przyjemności - to czasem lepiej odpuścić. Na maratonie natomiast jest inna motywacja, tam już często idziesz w trupa i nie patrzysz na konsekwencje, walczysz do końca. A tutaj wiesz jakie błędy popełniłaś - więc także i wiesz czego na maratonie się wystrzegać, a to jak pisałem zaprocentuje, bo doświadczenie na takich trasach jest podstawą, im go więcej mamy tym mniejsza szansa na kolejne wycofania się.

Poza tym pamiętaj, że na maratonie raczej będziesz jechać w grupie - a to wiele daje, zarówno do tempa jazdy jak i do odporności psychicznej. Na Podróżniku ja będę prowadził taką grupkę jadącą w miarę rozsądnym tempem, w wątku na forum są wstępne "zapisy" do tej grupki i założenia takiego przejazdu - pomyśl nad czymś takim. Warto też przed maratonem poćwiczyć umiejętność jazdy na kole, bo żeby skutecznie jechać w grupie, trzeba mieć troszkę umiejętności technicznych, nie bać się jechać 1-2m za kimś, nie hamować nagle bo ci z tyłu mogą najechać, ostrzegać przed dziurami itd; jest trochę takich poradników w sieci.
Katana1978
| 20:53 wtorek, 9 kwietnia 2019 | linkuj heh :) dziękuję :)
100mil
| 23:14 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj Gratuluję "porażki"! :)
Katana1978
| 14:24 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj Jedyna pociecha z tego wycofu, to jest taka, że już wiem jak to smakuje ...
Lapec
| 09:24 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj Po mino porażki, pogratuluję - bo jest czego ;]

Gdynia jest okropna, Gdańsk za to dobrze kojarzę. Byłem tam we wrześniu (też odhaczyłem Westerplatte) i DDR-ki (o dziwo!!) mi się podobały :)
Kot
| 07:52 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj Czasami tak jest, że nie udaje się zrealizować całości projektu i w pełni rozumiem Twoje uczucia z tym związane. Też mam takie trasy na swoim koncie. Na pocieszenie - pomyśl sobie o tej dwusetce, którą jednak wykręciłaś. Kolejne doświadczenie na Twoim koncie. Nie bój się Maratonu Podróżnika - popatrz na to jak na fajną przygodę i sportowe wyzwanie, które jest przed Tobą :).
Katana1978
| 02:34 poniedziałek, 8 kwietnia 2019 | linkuj Morsie lepiej Ty potrenuj :P, ja miałam taki trening na Warmii i Mazurach :P
mors
| 21:40 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj A co z treningiem do Karkonoskiej? ;)
oelka
| 21:39 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Żeby na tej DDR w Sopocie skorzystać z radaru trzeba mieć taki, który ma pisemny certyfikat, że może być wykorzystany do pomiaru prędkości roweru.
Dalej trzeba jeszcze wziąć pod uwagę tolerancję stosowaną przy pomiarach prędkości.
A na koniec warto by było zobaczyć, jak sobie radzi na rowerze pomysłodawca tego ograniczenia prędkości,jadąc z tą prędkością. Ciekawe, czy by spadł i ile razy?

Trolejbusy w Polsce jeszcze nie zniknęły. Są trzy sieci: Gdynia i Sopot, Lublin, Tychy.
Katana1978
| 20:49 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Jakbym tego nie lubiła, to by tego wszystkiego nie było :)
Trollking
| 20:49 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Oj, ja z kolei piechotą odwiedziłem miejsce, na które rowerem się raczej nie wjeżdża, bo tam świat się kończy, mimo że jest o rzut beretem od centrum, czyli Szubieniczną Górę, miejsce jednej z ostatnich masowych egzekucji w Polsce. Oglądało ją... 200 tysięcy ludzi.

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/200-tys-gapiow-ogladalo-egzekucje-zbrodniarzy-ze-Stutthofu-n33749.html

Fakt, zwiedzanie i jeżdżenie długich dystansów średnio się zgrywa, Chyba że z opcją noclegu.
garmin
| 20:41 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj "Choć to o same km nie chodzi, a raczej o trening do podróżnika."

... a ja myślałem, że Ty tak dla przyjemności :-)
mors
| 20:34 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Mnie po Gdyni prowadził lokals (nasz Michuss) a i to było ciężko ;D

Może by tak następnym razem w przeciwnym kierunku..? ;)
Katana1978
| 20:32 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Garmin - Neptun zaliczony, Westerplatte zaliczone, morze zaliczone. Mogę spokojnie jechać i km nabijać.
Choć to o same km nie chodzi, a raczej o trening do podróżnika. A im jest bliżej, tym bardziej się go boję :((

Troll ja tez kilka razy byłam w Gdańsku piechotą, rowerem drugi raz.
Mimo że jest to miasto tak pokręcone że masakra, to dopiero na rowerze dostrzegłam jego piękno i niezwykłość.
Trollking
| 20:10 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Gdańsk pokonywałem jedynie piechotą, więc nie będę polemizował :)
garmin
| 20:10 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj "W najbliższym wolnym terminie, znów się wybiorę ale już bez zwiedzania żadnych atrakcji ..."

Nie ma co się łudzić - "nabijanie kilometrów" nie ma nic wspólnego ze zwiedzaniem, podróżowaniem, poznawaniem miejsc, przez które się przejeżdża, itp.

Trzymam kciuki za kolejne, pokonywane dystanse i słabości. Wszystko siedzi w głowie. Dobrze Ci idzie.
Katana1978
| 20:01 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Jurek było kilka powodów - wiatr też był jednym z nich.

Dzięki wszystkim za gratki. Choć teraz siedzę i mam doła.
W najbliższym wolnym terminie, znów się wybiorę ale już bez zwiedzania żadnych atrakcji ...

Morsie jak półtorej trasy ? - przecież całość trasy jest z licznika.
Nie ważne skąd dokąd :P.
A znajomi z poza mojego rowerowego światka nie dowiedzą się, że znów byłam nad morzem :PPP - bo nie ma się czym chwalić :P

Troll - dla mnie Gdańsk jest bardziej pokręcony niż Gdynia :)
Trollking
| 19:44 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Dwie stówy - zaiste, porażka :)

Graty!

Gdynię też wspominam koszmarnie, bo gdyby nie tamtejsi pomocni kolarze, to pewnie do dziś (a byłem tam dwa czy trzy lata temu) starałbym się z niej wydostać, szukając drogi do Władysławowa :)

Ograniczenie do 10 km/h miażdży. Już siebie tam widzę :)
mors
| 19:44 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj No i znów znajomi będą się śmieli - że półtorej trasy pokonałaś pociągiem. :) Tak to można wszędzie dojechać. ;)

A fundacja funduje pewnie ciepłą herbatę z termo(r)sów ;)
jolapm
| 17:44 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Pogratulować, chociaż u Ciebie 200 km to już prawie norma:)
Jurek57
| 17:27 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Wnioskuję że poległaś/uległaś wiatrowi ! :-)
Dwie stówy to dwie stówy !!!!
Gratulacje !
paprykarz1983
| 16:55 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Piękna wycieczka :) zazdroszczę czasu i możliwości takich wyjazdów, u mnie to dopiero porażka 2 piękne dni i zero km rowerem a Ty zdążyłaś być nad morzem i 2 stówy rowerem machnąć :)
vuki
| 12:15 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Ktoś tu ostro kręci :)
michuss
| 10:32 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Wspaniała wyprawka. Gratuluję :)
garmin
| 10:11 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj No pięknie!
Bitels
| 09:49 niedziela, 7 kwietnia 2019 | linkuj Porażka? Daj spokój, chciałbym mieć czas na takie porażki.
Gratki :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!