Do pracy i z pracy 28/2019
-
DST
19.00km
-
Czas
01:05
-
VAVG
17.54km/h
-
VMAX
34.50km/h
-
Temperatura
7.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 13 marca 2019 | dodano: 13.03.2019
Dziś trzynasty dzień miesiąca - niby nie piątek, ale dla mnie dzień w pracy beznadziejny.
Zrąbał mi się komputer i nikt nie umiał naprawić. A informatycy powiedzieli, że nie da się zreperować....
Masakra :((
Nie wiem co jutro będzie ;((
Po pracy szybko, do domu normalną trasą, bo dziś jeszcze na randkę z Agnieszką K. byłam umówiona.
Śmieci samsungowe z jednego dnia roboczego, czasami jest tego więcej :)
Jest cieplej, mniej wieje, i dzień coraz dłuższy.
Ale kwiatka jeszcze żadnego na własne oczy nie widziałam.
Kategoria Praca
komentarze
vuki | 15:17 niedziela, 17 marca 2019 | linkuj
Odpuście już ... z morsem i wiatrem nie da się walczć ;)
wilk | 13:49 niedziela, 17 marca 2019 | linkuj
Co za durne teorie, że jak telefon z wysokiej półki, to po roku musi się zepsuć. Ja kupiłem Samsunga serii S, mam ponad 1,5 roku - i działa doskonale. A kupiłem wysokiej klasy telefon bo byłem już zmęczony problemami z tymi tańszymi. A to jakaś aplikacja na której mi zależało tam nie chodziła, a to jakaś przeglądarka nie chciała chodzić i strony nie dało się wyświetlić, a to za wolny był procesor by odczytać niektóre strony, a to jakieś inne rzeźby trzeba było robić, a to przewożony w kieszonce koszulki kolarskiej telefon zamókł, a zdjęcia robiły takie że szkoda gadać itd.
A teraz od 1,5 roku - wszystko wreszcie działa idealnie, wreszcie nie trzeba się z tym sprzętem chrzanić, na firmowej przeglądarce Samsunga chodzi wszystko, procesor jest tak szybki, że map offline używa się bez żadnych problemów, że chodzą nawet aplikacje trackingowe do wyścigów, które wymagają szybkich procesorów, a kiedyś musiałem czekać parę minut jak się coś łaskawie wczyta, a każde ruszenie mapą to kolejne czekanie na odświeżenie; jednym słowem działało to to d. Telefon jest wodoodporny, robi bardzo przyzwoite zdjęcia, dzięki czemu nie muszę już wozić osobno aparatu, do tego przy moim używaniu wytrzymuje tydzień bez ładowania, bo ma dużo lepiej zrobiony system i oszczędzanie energii, więc zżera sporo mniej prądu. Nawet obsługuje ANT, dzięki czemu jak mam ochotę to na telefonie mam odczyt temperatury z czujnika Garmina i mogę używać wszystkich akcesoriów ANT. Jako Samsung S - ma specjalne plecki do Quad Locka (nie trzeba stosować naklejanych), najlepszego mocowania rowerowego na telefon na świecie, więc mogę i smartfonem robić zdjęcia w czasie jazdy i obsługiwać go w czasie jazdy, jak mam potrzebę.Ale jakość kosztuje, sam Quad Lock kosztuje więcej niż Morsa telefon ;))
Droższy telefon, jak niemal wszystko z reguły będzie po prostu lepszy od tego tańszego i tyle w temacie. Udowadnianie, że tańsze są lepsze można jedynie w kategoriach komediowych traktować. Jak kogoś stać - to warto wydać więcej raz a porządnie; jest takie mądre przysłowie - biednego nie stać na tanie rzeczy.
A teraz od 1,5 roku - wszystko wreszcie działa idealnie, wreszcie nie trzeba się z tym sprzętem chrzanić, na firmowej przeglądarce Samsunga chodzi wszystko, procesor jest tak szybki, że map offline używa się bez żadnych problemów, że chodzą nawet aplikacje trackingowe do wyścigów, które wymagają szybkich procesorów, a kiedyś musiałem czekać parę minut jak się coś łaskawie wczyta, a każde ruszenie mapą to kolejne czekanie na odświeżenie; jednym słowem działało to to d. Telefon jest wodoodporny, robi bardzo przyzwoite zdjęcia, dzięki czemu nie muszę już wozić osobno aparatu, do tego przy moim używaniu wytrzymuje tydzień bez ładowania, bo ma dużo lepiej zrobiony system i oszczędzanie energii, więc zżera sporo mniej prądu. Nawet obsługuje ANT, dzięki czemu jak mam ochotę to na telefonie mam odczyt temperatury z czujnika Garmina i mogę używać wszystkich akcesoriów ANT. Jako Samsung S - ma specjalne plecki do Quad Locka (nie trzeba stosować naklejanych), najlepszego mocowania rowerowego na telefon na świecie, więc mogę i smartfonem robić zdjęcia w czasie jazdy i obsługiwać go w czasie jazdy, jak mam potrzebę.Ale jakość kosztuje, sam Quad Lock kosztuje więcej niż Morsa telefon ;))
Droższy telefon, jak niemal wszystko z reguły będzie po prostu lepszy od tego tańszego i tyle w temacie. Udowadnianie, że tańsze są lepsze można jedynie w kategoriach komediowych traktować. Jak kogoś stać - to warto wydać więcej raz a porządnie; jest takie mądre przysłowie - biednego nie stać na tanie rzeczy.
mors | 23:28 sobota, 16 marca 2019 | linkuj
T:
5 czy 8 lat to wcale nie jest powód do chwały, za takie pieniądze, proporcjonalnie, to powinny wytrzymywać ze 30-40 lat. :D
A Ajfony - tak około setki. xD
Mój pierwszy fon (Motorola C350) ma dziś 16 lat i jest jak najbardziej sprawny, ino bateria jest do niczego... bo jest niewymieniana od nowości. ;]
5 czy 8 lat to wcale nie jest powód do chwały, za takie pieniądze, proporcjonalnie, to powinny wytrzymywać ze 30-40 lat. :D
A Ajfony - tak około setki. xD
Mój pierwszy fon (Motorola C350) ma dziś 16 lat i jest jak najbardziej sprawny, ino bateria jest do niczego... bo jest niewymieniana od nowości. ;]
mors | 23:23 sobota, 16 marca 2019 | linkuj
Oelka: no dobrze, ale ja mam 2 lata. :)
K78:
"widać, że naprawdę rzadko wymieniam telefony"
hahahahahahahahahahahahaha
naprawdę rzadko tak się uśmiałem ;]
Co do samochodów, to weź pod uwagę, że te najnowsze mają masę tabletów, komputerków pokładowych i innych elektronicznych gadżetów, tak jak lubisz. ;))
A już tak całkiem serio - różne priorytety - też Wam to tłumaczę, gdy atakujecie moje Dębice. ;ppp
A już tak śmiertelnie(!) poważnie: przez tani rower, laptop czy telefon nikt się jeszcze nie zabił, za to w tanich samochodach - jak najbardziej. ;>
Nie wiem, czy wiesz, ale Pandę Twojej generacji przestali klepać właśnie z powodu niespełniania norm bezpieczeństwa...
K78:
"widać, że naprawdę rzadko wymieniam telefony"
hahahahahahahahahahahahaha
naprawdę rzadko tak się uśmiałem ;]
Co do samochodów, to weź pod uwagę, że te najnowsze mają masę tabletów, komputerków pokładowych i innych elektronicznych gadżetów, tak jak lubisz. ;))
A już tak całkiem serio - różne priorytety - też Wam to tłumaczę, gdy atakujecie moje Dębice. ;ppp
A już tak śmiertelnie(!) poważnie: przez tani rower, laptop czy telefon nikt się jeszcze nie zabił, za to w tanich samochodach - jak najbardziej. ;>
Nie wiem, czy wiesz, ale Pandę Twojej generacji przestali klepać właśnie z powodu niespełniania norm bezpieczeństwa...
oelka | 16:19 sobota, 16 marca 2019 | linkuj
Mors Wbrew temu co napisałeś na poleasingowy sprzęt można mieć i rok gwarancji.
Trollking | 22:53 piątek, 15 marca 2019 | linkuj
Morsie, chyba ominęła Cię reszta mojej wypowiedzi :)
Poprawię ją, żeby było łatwiej - telefon za około tysiaka wytrzyma pewnie z pięć lat. A pewnie i więcej. Sam mam gdzieś w szufladzie takie ośmioletnie, które gdybym włączył, dawałyby radę. Jeśli pod tym pojęciem rozumiemy wykonanie połączenia głosowego, wysłanie smsa, zrobienie słabego zdjęcia oraz połączenie się z netem za pomocą 3G. Miały też radio.
Te funkcje aktualnie posiada odświeżona Nokia 3310.
Tyle że świat idzie do przodu.
Jakość swojego sprzętu ocenisz po wykonaniu marnych 50 km z włączoną Stravą, słuchając radia, robiąc kilkanaście zdjęć, może nawet po drodze mając chęć na połączenie z netem gdzieś podczas przerwy, już nie mówiąc o podłączeniu słuchawek bluetooth lub w razie awarii skorzystania z aplikacji jakdojade.pl, która funkcjonuje od jakiegoś czasu w Jeleniej.
Poprawię ją, żeby było łatwiej - telefon za około tysiaka wytrzyma pewnie z pięć lat. A pewnie i więcej. Sam mam gdzieś w szufladzie takie ośmioletnie, które gdybym włączył, dawałyby radę. Jeśli pod tym pojęciem rozumiemy wykonanie połączenia głosowego, wysłanie smsa, zrobienie słabego zdjęcia oraz połączenie się z netem za pomocą 3G. Miały też radio.
Te funkcje aktualnie posiada odświeżona Nokia 3310.
Tyle że świat idzie do przodu.
Jakość swojego sprzętu ocenisz po wykonaniu marnych 50 km z włączoną Stravą, słuchając radia, robiąc kilkanaście zdjęć, może nawet po drodze mając chęć na połączenie z netem gdzieś podczas przerwy, już nie mówiąc o podłączeniu słuchawek bluetooth lub w razie awarii skorzystania z aplikacji jakdojade.pl, która funkcjonuje od jakiegoś czasu w Jeleniej.
mors | 22:21 piątek, 15 marca 2019 | linkuj
Niejedna babula ma samochód lepszy niż Twoja Panda - i co z tego?
No i piszesz, że telefon musi mieć dobre bebechy - a jakie ma Panda na tle innych samochodów? Podpowiem Ci - Panda jest takim samochodowym GoCleverem. :) Bynajmniej nie nabijam się tu z ekonomicznych samochodów - a raczej z Twojej (nie)konsekwencji. ;p
Telefon ok. tysiaka i mamy się cieszyć, że wytrzyma 2 lata??
Mój ww. po 3 latach hula jak nowy, a poprzednik, Sony Ericsson, ma już 11 lat u mnie, a kupiłem go jako używkę. :D Raz wymieniona bateria i to wszystko - zero serwisu i napraw czy jakichś tam aktualizacji, a jeszcze 3 lata temu był moim jedynym telefonem. A kosztował mnie raptem 400 (w 2008!) co i tak uważam, że zaszalałem. :)
No i piszesz, że telefon musi mieć dobre bebechy - a jakie ma Panda na tle innych samochodów? Podpowiem Ci - Panda jest takim samochodowym GoCleverem. :) Bynajmniej nie nabijam się tu z ekonomicznych samochodów - a raczej z Twojej (nie)konsekwencji. ;p
Telefon ok. tysiaka i mamy się cieszyć, że wytrzyma 2 lata??
Mój ww. po 3 latach hula jak nowy, a poprzednik, Sony Ericsson, ma już 11 lat u mnie, a kupiłem go jako używkę. :D Raz wymieniona bateria i to wszystko - zero serwisu i napraw czy jakichś tam aktualizacji, a jeszcze 3 lata temu był moim jedynym telefonem. A kosztował mnie raptem 400 (w 2008!) co i tak uważam, że zaszalałem. :)
Trollking | 21:45 piątek, 15 marca 2019 | linkuj
Telefony za 200 czy 300 złotych to towar idealny. Dla emerytów lub przedszkolaków jako pierwszy smartfon. Co z tego, że są na Androdzie, że robią słabej jakości zdjęcia, mają radio czy przeglądarkę - przecież aktualnie te same funkcje można mieć w klawiszowcu. Natomiast próby zrobienia na nich czegokolwiek więcej niż powyższe oraz może włączenie w tym samym czasie kalkulatora, to już maks.
Po drugiej stronie abstrakcji są "flagowce" - Iphony, Samsungi S, ostatnio też Huawei zaczyna iść ich drogą. Kupowanie sprzętu za 4, 5, a nawet więcej tysięcy, generalnie na rok, bo przecież po kolejnej premierze są już niemodne, to według mnie wywalanie kasy w błoto. Mało kto wykorzystuje ich możliwości, może prócz jedynej praktycznej ich zalety - dobrej jakości zdjęć i filmów.
Optymalnym - jak na moje - jest zakup smartfona w przedziale 800 - 1200 złotych. Spokojnie powinien dać radę przez dwa lata, oczywiście przy zachowaniu odpowiedniej "higieny" używania (czyszczenie, ustawienia fabryczne co jakiś czas itp.). Działają na nich bezproblemowo jeśli chodzi o płynność (dokładność to już kwestia modelu): GPS, Endomondo, Strava, net, apki typu HBO czy Netflix, odtwarzacze muzyczne mają przyzwoitą jakość dźwięku, zdjęcia wychodzą całkiem dobrze, baterie trzymają umiarkowanie nieupierdliwie... No i przede wszystkim - włączenie jednej rzeczy nie blokuje innych.
Co do GoClevera, to wystarczy poczytać opinie na Google pod ich poznańską siedzibą:
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=goclever#lrd=0x47044470f12ba8f9:0xce7de849985303bd,1,,,
100mil - nie do końca rozumiem :) Natomiast jeśli chodzi o Iphony to mam wrażenie, że najgorzej o tej marce świadczy poziom części ich "wyznawców" (hipsteriada, lasenscje z sensem życia w postaci fotki na Insta, bucowaci biznesmeni ze słomą w butach), przynajmniej w Polsce (bo na świecie to po prostu sprzęt jak inny). Oczywiście nie mam na myśli wszystkich użytkowników, sam znam sporo chlubnych wyjątków, jednak dominuje trend :) Natomiast faktem jest, że jeśli się ma jakiś jeden sprzęt Apple, to każdy inny jest wyborem słusznym i intuicyjnym, bo paruje się jedno z drugim wprost genialnie.
A co do psucia się sprzętów - każdy się może zepsuć. Nie ma ideału.
Po drugiej stronie abstrakcji są "flagowce" - Iphony, Samsungi S, ostatnio też Huawei zaczyna iść ich drogą. Kupowanie sprzętu za 4, 5, a nawet więcej tysięcy, generalnie na rok, bo przecież po kolejnej premierze są już niemodne, to według mnie wywalanie kasy w błoto. Mało kto wykorzystuje ich możliwości, może prócz jedynej praktycznej ich zalety - dobrej jakości zdjęć i filmów.
Optymalnym - jak na moje - jest zakup smartfona w przedziale 800 - 1200 złotych. Spokojnie powinien dać radę przez dwa lata, oczywiście przy zachowaniu odpowiedniej "higieny" używania (czyszczenie, ustawienia fabryczne co jakiś czas itp.). Działają na nich bezproblemowo jeśli chodzi o płynność (dokładność to już kwestia modelu): GPS, Endomondo, Strava, net, apki typu HBO czy Netflix, odtwarzacze muzyczne mają przyzwoitą jakość dźwięku, zdjęcia wychodzą całkiem dobrze, baterie trzymają umiarkowanie nieupierdliwie... No i przede wszystkim - włączenie jednej rzeczy nie blokuje innych.
Co do GoClevera, to wystarczy poczytać opinie na Google pod ich poznańską siedzibą:
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=goclever#lrd=0x47044470f12ba8f9:0xce7de849985303bd,1,,,
100mil - nie do końca rozumiem :) Natomiast jeśli chodzi o Iphony to mam wrażenie, że najgorzej o tej marce świadczy poziom części ich "wyznawców" (hipsteriada, lasenscje z sensem życia w postaci fotki na Insta, bucowaci biznesmeni ze słomą w butach), przynajmniej w Polsce (bo na świecie to po prostu sprzęt jak inny). Oczywiście nie mam na myśli wszystkich użytkowników, sam znam sporo chlubnych wyjątków, jednak dominuje trend :) Natomiast faktem jest, że jeśli się ma jakiś jeden sprzęt Apple, to każdy inny jest wyborem słusznym i intuicyjnym, bo paruje się jedno z drugim wprost genialnie.
A co do psucia się sprzętów - każdy się może zepsuć. Nie ma ideału.
mors | 19:53 piątek, 15 marca 2019 | linkuj
Badziewia? Tylko że to nie mój telefon leży w tym koszu z popsutymi szajsungami. ;p
mors | 18:30 piątek, 15 marca 2019 | linkuj
Internet hula, radio hula, a funkcji ma jeszcze tyle, że połowy przez 3 lata nawet nie poznałem - dla mnie aż nadto. Wolałbym prostszy fon za mniejsze pieniążki. To samo z lapkiem. ZTCW nie jesteś zaawansowaną graficzką, fizykiem kwantowym ani maniakalnym graczem, więc na co Ci najwyższe osiągi? Chyba tylko żeby się lepiej poczuć...
mors | 22:33 czwartek, 14 marca 2019 | linkuj
No to miałaś pecha - albo ja farta. Ale jak widać na załączonym obrazku, uznane marki też spokoju nie gwarantują, więc po co przepłacać? Tym bardziej, że różnice w cenach są olbrzymie...
oelka | 20:31 czwartek, 14 marca 2019 | linkuj
Mors za 400zł można mieć poleasingowy, kilkuletni markowy laptop. Działać będzie jeszcze długo.
mors | 18:58 czwartek, 14 marca 2019 | linkuj
A Ty miałeś coś niskobudżetowego? Bo ja swoją wypowiedź poparłem doświadczeniem, a wielu entuzjastów bulenia za światową markę kpi ze sprzętu budżetowego dla zasady... a może i po to, by poczuć się lepiej...
vuki | 18:15 czwartek, 14 marca 2019 | linkuj
Mors a próbowałeś np. Samsunga za 2tys.? Pewnie nie wiec co możesz wiedzieć? A te niby polskie budżetówki robione też w Chinach to możesz używać do dzwonienia jak nie padnie. Ps. Mam LG jakby co i wiecej nie bede dyskutował bo z Morsem sie nie walczy tak jak z wiatrakami
mors | 17:26 czwartek, 14 marca 2019 | linkuj
To jest kurła dramat!
Kosmopolici i gadżeciarze bulą za szajsungi i srajfony po 5, 10, a nawet 20x tyle, ile kosztują "pół-polskie" produkty (Manta, GoClever, Kruger) i jeszcze się z nich nabijają, że niby są do niczego. Jakoś mój fon GoClever robi robotę od 3 lat, a kosztował 250 (nówka!), a teraz mam "półpolskiego" lapka Kiano za 399 i też śmiga, a ludzie wolą wybulić 2k+ tylko za to, żeby być trendy i światowym...
Kosmopolici i gadżeciarze bulą za szajsungi i srajfony po 5, 10, a nawet 20x tyle, ile kosztują "pół-polskie" produkty (Manta, GoClever, Kruger) i jeszcze się z nich nabijają, że niby są do niczego. Jakoś mój fon GoClever robi robotę od 3 lat, a kosztował 250 (nówka!), a teraz mam "półpolskiego" lapka Kiano za 399 i też śmiga, a ludzie wolą wybulić 2k+ tylko za to, żeby być trendy i światowym...
100mil | 11:30 czwartek, 14 marca 2019 | linkuj
@Katana – korzystałaś wystarczająco długo z [b]obydwu[b] platform i na tej podstawie wyrobiłaś sobie zdanie. ;)
100mil | 11:17 czwartek, 14 marca 2019 | linkuj
@Trollking – "kto nie jest z nami, jest przeciwko nam"? ;)
Trollking | 22:26 środa, 13 marca 2019 | linkuj
Samsungowy cmentarz :) Co prawda bardziej bym się cieszył z widoku iphonowego, ale zawsze miło popatrzeć, jak kończy gigant produkujący masówkę :)
vuki | 19:51 środa, 13 marca 2019 | linkuj
Nie wrzucałem krokusów. Dziś je dopiero zauważyłem wracając do domu.
vuki | 18:58 środa, 13 marca 2019 | linkuj
A kwiatka to Ci mogę pokazać, krokusy u nas rosną na plantach.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!