Krew, pot i łzy
-
Temperatura
-3.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wolna sobota - hurraaa :) czas wziąć się w końcu za wymianę hamulców, bo dla mnie rower musi być sprawny żeby na nim jeździć.
Plan był prosty, wymieniam hamulce, a potem jadę testować, i jak to z planami oczywiście bywa - nie wypalają.
Wymiana hamulców V-brake + regulacja od 11.00 do 20.00 nie przyniosła efektów.
Tzn wymieniłam linkę, wymieniłam klocki ale nie szło z regulacją, wydawało mi się, że te sprężynki co utrzymują napięcie ramion w ogóle nie działają....
Plecy mi wysiadały, wkurw rósł i zostawiłam to w końcu w cholerę z myślą o Trollu, że miał jednak facet rację, że trza oddać rower do serwisu i tyle.
Nawet spać przez ten rower nie mogłam, takiego wkurwa miałam, bolały mnie plecy + noga i tak, że ketonal ledwo mi pomógł.
Dziś spróbowałam jeszcze raz...
Zdjęłam ramiona i zaczęłam analizować działanie tych sprężynek i okazało się że w ogóle źle wkładałam do widelca, bo nie odbijały, okazało się jeszcze że jeden klocek krzywo przykręciłam.
Ale tak to jest jak pracuje się przy kiepskim świetle....
I dzisiejsza zabawa trwała jakieś 40 min :)))
Dziś już wszystko hula, hamulce działają lepiej niż hydrauliki w Cube. Zależało mi właśnie żeby ustawić tak, żeby był krótki skok, a to trochę trudne jest i żeby śruba baryłkowa była wkręcona, bo jak jest wykręcona to średnio mi się podoba :)
Chyba Krossa zabiorę na karkonoską bo doszłam do wniosku, że on nawet lżejszy jest od Cubka ....i kto wie może pozna dziadka Krossa na Dębicach :D
Nówka sztuka nieśmigana © Katana1978
Stare klocki © Katana1978
Nie miałam czym uciąć linki, więc taka prowizorka została. Podjadę z tym do serwisu i mi ciachną - myślę że za free :). © Katana1978
Albo tak zostawię :PP
Kategoria Perypetie życiowe
komentarze
9 godz. +40 min. robi wrażenie :D ale podziw za upór się należy, no i satysfakcja, że zawstydzasz niektórych facetów. ;p
Mi najdłużej w takiej operacji zajmowało... obcinanie końcówki linki nie mając niczego zdatnego do tego. :D
Kombinowałem rozcinać po jednym włóknie linki, rozwiercać i inne cuda, książkę by można pisać, albo kabaret nagrywać. ;]
A na Karkonoskiej to Cię widzę tylko na rowerze elektrycznym. ;p
Klocki to oczywiście sam wymieniam, ale na linkowanie bym się nie zdecydował.