Na ciastko, na skróty :P
-
DST
124.10km
-
Czas
05:15
-
VAVG
23.64km/h
-
VMAX
31.73km/h
-
Temperatura
-1.2°C
-
Kalorie 1358kcal
-
Podjazdy
186m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj Yurek narobił mi smaka na ciastko w Nowym Secyminie , stwierdziłam, że trzeba pojechać i się posilić.
Tylko ta droga z jego fotek nie wyglądała zachęcająco. Wymyśliłam zatem, że pojadę inaczej, tak trochę na skróty i wrócę tą samą drogą.
Jak wymyśliłam, tak zrobiłam, myślałam tylko że mniej czasu mi to zajmie....;/ - ale ogólnie było przyjemnie, ubrałam się akurat, i dobrze że wzięłam na buty ochraniacze. jeden problem mam już przynajmniej z głowy. Ręce przymarzły mi zaraz po zjedzeniu ciastek, bo jadłam bez rękawiczek, a potem trochę to trwało nim odzyskałam komfortową temperaturę, a tak to też było spoko.
Kolano mnie tylko bolało - pewnie przez ten mróz ....- mam taką nadzieję.
Tak czy siak droga sucha i bez lodu. W drodze powrotnej garmin chciał inaczej mnie poprowadzić, ale wolałam nie ryzykować.
Zahaczyłam o Paryż :)
Sklep u Pani Marty.
Ciastka z serkiem mascarpone i z jagodami.
I tyle.
Pierwsza setka w 2019 roku zaliczona :)
Kategoria >100, Wycieczka
komentarze
Rękawiczki warto zdjąć raz na jakiś czas, bo wtedy docenia się moment ponownego ich założenia :)
Szkoda tylko, że tak mało fotek :)