Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Leszno

  • DST 53.05km
  • Czas 02:15
  • VAVG 23.58km/h
  • VMAX 33.46km/h
  • Temperatura -0.5°C
  • Kalorie 601kcal
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 19 stycznia 2019 | dodano: 19.01.2019

Zdecydowałam mimo zmęczenia, że jednak przewietrzę moją Białą Szoskę. Jest sucho, wiatr osuszył drogi więc bez obawy pojechałam sobie na zachód.
Wiało jakby słabiej niż z rana, ale jakoś tak super powera nie miałam, pewnie przez to że zmęczona byłam, albo tez organizm mi się rozleniwił bo jeżdżąc na Krossie to nie wymagam od siebie normalnej prędkości :P
No nic - czekam sobie cierpliwie do wiosny, wtedy odżyję - bo teraz to jakby wegetuję. Nawet Mors mnie kurła przegonił :P, no ale to jego sezon :P


A i mam pytanko po czym poznać, że oponka szosy już jest zjechana i czas na wymianę ? - nie mam żadnego bieżnika więc nie wiem po czym poznać ;/ - a tak się zaczęłam nad tym właśnie zastanawiać,  mam chęć kupić sobie nowe oponki renomowanej firmy schwalbe :P
Teraz mam Micheliny i w sumie nie mogę się do nich przyczepić, jednak schwalbe to jest już takie "wow" :D :D :))), że prędzej czy później Biała Szoska będzie na nich śmigała, kto wie czy nie szybciej :PPP

No dobra ...wracając do wycieczki.
Pojechałam do Leszna i zauważyłam, że dzień lekko już się wydłużył. Lampeczkę włączyłam za Umiastowem.
Poza tym nie zauważyłam niczego nowego i szczególnego.Wzięłam picie, ale nie mogłam się go napić bo tak zimne było, że aż zęby mnie rozbolały.


Czas na foty :)

Alejka drzew :)))
Alejka drzew :))) © Katana1978

Księżyc moją inspiracją - szczególnie 21 stycznia, wtedy będzie superksiężyc :)
Księżyc moją inspiracją - szczególnie 21 stycznia, wtedy będzie superksiężyc :) © Katana1978

Był mecz ... pięknie zaparkował.
Był mecz, pięknie zaparkował. © Katana1978

Półmetek w Lesznie
Półmetek w Lesznie © Katana1978

Myślałam, że to łania Snapa z Harrego Pottera, a to zwykły renifer Mikołaja :P
Z daleka wyglądało, że to łania Snapa z Harrego Pottera, a to zwykły renifer Mikołaja :P © Katana1978







Kategoria Wycieczka


komentarze
wilk
| 10:35 wtorek, 22 stycznia 2019 | linkuj I tak samo ja będę obśmiewał bajki jakie wymyślasz, bo o jeździe na rowerze to mam pojęcie nieporównywalne do Ciebie, który w promieniu 100km od chałupy kilka razy w życiu byłeś i niewiele o świecie wiesz. A jakie to mnóstwo ludzi jest zainteresowana bezstresową jazdą - to widać po tym ilu na BS tych Dębic używa. Pomimo, że w każdym opisie wycieczki, gdzie ktoś złapie gumę, natychmiast pojawia się Twój opis, ze szczegółowym opisem historii rekordów Dębic - nikt jakoś tego nie kupuje :)).

Poza tym Schwalbe też ma w ofercie tej klasy, super trwałe opony - np. Matarthon Plus, przy czym mają dużo wyższej klasy mieszankę gumy. Jakbyś siedział w klimatach podróżowania z dużym bagażem - to byś wiedział, że zrobienie ciężkiej opony odpornej na łapanie kapci to nie jest filozofia i niczym się tu Dębica nie wyróżnia. A Twoje jeżdżenie bez żadnego bagażu - nie jest wiarygodnym testem takich opon. Bo to są opony robione z myślą właśnie o ciężkim bagażu, dlatego zakładanie tego do jazdy na lekko to jak zakładanie opon z traktora do Formuły 1. Też bym przez lata żadnej gumy nie łapał jakbym Marathonów Plus używał - i takie rekordy notują niemal wszyscy użytkownicy tego modelu. I dopiero jakbyś jeździł na tym z 30kg bagażu to by było wiadomo, czy w swojej kategorii są to opony klasy Marathon Plus MTB, na których np. Waxmund przejechał całą Mongolię bez kapcia po drogach bez żadnego asfaltu i z mnóstwem kolców, które z Dębic pewnie szybko zrobiłyby sitko, bo sama guma kolców nie zatrzyma, musi być wkładka antyprzebiciowa. Bo opony tej klasy wagowej i odpornościowej nie są robione z myślą o jeździe na lekko, więc jazda na lekko nie jest prawdziwym testem takich opon, co są naprawdę warte widać dopiero przy jeździe z bagażem. Oczywiście można i na lekko jeździć z "Plusami", tylko mało kto tak robi, bo są to ciężkie opony.

I to samo dotyczy opon szosowych, też są super-odporne modele na których ludzie prawie gum nie łapią, tyle że ważą pół kilo sztuka, dlatego mało kto ich używa.
mors
| 22:48 poniedziałek, 21 stycznia 2019 | linkuj "Ale nikogo poza Tobą na BS nie interesuje jazda bezstresowa"
- po prostu pusty śmiech, aż trudno to skomentować poważnie...
Niejeden już na BSach szlochał, że łapie 2-3 kapcie na wycieczkę - i to w MTB na asfalcie, więc faktycznie, nikogo...

A pisać będę to co chcę, mamy wolność słowa ;) a już na pewno nie będziesz mi zarządzał, co mam robić na nie Twoim blogu.
wilk
| 21:44 poniedziałek, 21 stycznia 2019 | linkuj Ale nikogo poza Tobą na BS nie interesuje jazda bezstresowa - więc po co wciskasz ludziom ten badziew? Jak ktoś chce używać Schwalbe - to nie pisz mu że Dębice są lepsze, nadążasz? A jak piszesz to 100 razy - to się nie zaperzaj jak ktoś to zaczyna wyśmiewać. Nawet jako antyk Dębica się do niczego nie nadaje, bo polskie opony z prawdziwą historią to był Stomil, a nie Dębica, to na Stomilach jeździł Kazimierz Nowak przed wojną po Afryce w czasie gdy Dębicę dopiero założono.
Katana1978
| 21:42 poniedziałek, 21 stycznia 2019 | linkuj No i tu z Morsem się zgodzę, bo na moim Krossie też mam kloce i to jest zupełnie inna bajka jazdy.
Tu nie ma ścigania, tu jest tułaczka, ewentualnie jakieś zwiedzanie - czyli styl Morsa.

Ty Wilku jesteś zupełnie z innej bajki i nie zrozumiesz Morsa, albo tak Ci wszedł za skórę że nie chcesz go zrozumieć.
On te wszystkie PRO które tak zachwalasz ma głęboko.
Jego to nie rajcuje i już.
mors
| 21:30 poniedziałek, 21 stycznia 2019 | linkuj Poza tym niektóre Dębice jak zakładałem już były sparciałe (20 latki!) i częściowo zużyte i mimo tego spokojnie robiłem na nich po 30kkm i to bez kapcia.
mors
| 21:28 poniedziałek, 21 stycznia 2019 | linkuj A czy ja się z kimś ścigam?
Interesuje mnie jazda bezstresowa i w tym moje Dębice są bezkonkurencyjne, nadążasz?
wilk
| 21:13 poniedziałek, 21 stycznia 2019 | linkuj Bo jak masz kloca ważącego kilogram - to tak prędko nie sparcieje, bo po prostu jest dużo więcej gumy. Ale przy lżejszych oponach od razu niedoróbki wychodzą. A na kilogramowych oponach w leciutkim terenie - to jeżdżą tylko tacy Janusze jak Ty. Kilogramowe opony to można np. na Islandię założyć, gdzie jest kupa kamieni, czy terenową jazdę typu enduro w górach. Ale nie do jazdy w większości po szosach. Na szosie takie opony - to jakby założyć sobie kowadło do roweru. Opona to ze wszystkich elementów w rowerze - ten dający najwięcej zysków na prędkości, żadne karbonowe koła z 10tys nie zrobią takiej różnicy jak dobre opony. I dlatego na tym elemencie nie ma sensu oszczędzanie.
mors
| 21:02 poniedziałek, 21 stycznia 2019 | linkuj Pewnie kupił 30-letnie i po 2-3 latach mu sparciały. ;p
Wszystkie moje Dębice mają w okolicach 20 lat i mimo to robią olbrzymie przebiegi bez kapcia i z minimalnym zużyciem. A o parciejących oponach sporo czytałem - głównie są to te najdroższe ultralighty, niektórzy piszą, że wywalali je po roku i 3-5 kkm :OOO
Katana1978
| 15:31 poniedziałek, 21 stycznia 2019 | linkuj Ee Twoja teoria to pic na wodę :P
Jakby Dębica robiła dobre opony to ludzie by kupowali, kto wie może nawet by eksportowali na zachód i "szajsbe" zakończyło by produkcję, Wilk napisał że szybko parciały - więc pewnie to jakaś kicha :D :P:P:P

Najprawdopodobniej Janusze w tej Dębicy procowali i robili opony z gumy do żucia :PPP
A samochodziarze pewnie kupują Dębice, żeby było stać ich na OC :PP, takie GoodYear albo inne to pewnie drogie.
Aż muszę spojrzeć jakie ja mam w Pandzie, bo nie wiem...
mors
| 22:58 niedziela, 20 stycznia 2019 | linkuj Czemu przestali - już to tłumaczyłem wielokrotnie:
kosmopolici zachłyśnięci Zachodem poszli w Szajsbe, a rowerowi Janusze poszli w najtańszą chińszczyznę.
Jak widać, rozsądnych ludzi środka prawie nie ma - produkcja stała się nieopłacalna.
Co ciekawe, samochodziarze są mądrzejsi, bo samochodowe Dębice wciąż są produkowane (sprzedawalne). ;p
Katana1978
| 20:24 niedziela, 20 stycznia 2019 | linkuj Pomyślę i popatrzę ale takich topowych raczej nie kupię.
A czemu właściwie Dębica przestała produkować rowerowe opony ? - mieli tylko jednego klienta ? :P
wilk
| 19:13 niedziela, 20 stycznia 2019 | linkuj Za 150zł to z wyższej półki opon to raczej nie kupisz, koło 200zł trzeba wyłożyć za komplet, topowe kosztują ponad 300zł. Z niezłą odpornością na przebicia w tym przedziale to np. Schwalbe Durano, tylko jest kilka różnych wersji tej opony, więc trzeba uważać przy zakupach. Niestety Schwalbe od paru lat ma straszny burdel w oponach, pod jedną nazwą wypuszcza po kilka modeli opon, czasami z inną mieszanką gumy i inną wkładką antyprzebiciową i coraz trudniej się w tym połapać.

A Dębice w wersji szosowej to pamiętam, że lata temu miałem w Romecie, to jakiś dramat były, oczywiście o wersji zwijanej mowy nie było, do tego pięknie parciały po 2-3 latach ;))
mors
| 18:09 niedziela, 20 stycznia 2019 | linkuj Jak antyprzebiciowe to tylko Dębice. ;p
Katana1978
| 16:18 niedziela, 20 stycznia 2019 | linkuj Troll - ciąg dalszy w budowie ;D
Wilk myślę właśnie, żeby przed podróżnikiem wymienić opony, tylko nie aż na takie pro. Tak do 150 zł za komplet.
Najlepiej jakby miała coś antyprzebiciowego.
wilk
| 15:08 niedziela, 20 stycznia 2019 | linkuj Generalnie na szosie powyżej 10tys już się można zacząć zastanawiać nad wymianą przy lżejszych oponach i wcześniej. Trzeba obserwować oponę, aż się bieżnik powoli robi "kwadratowy", tracąc zaokrąglenie, na pewno nie czekać aż coś wyłazić zacznie. Jak chcesz jechać Podróżnika to sensownym krokiem będzie zmiana jakieś 2-3 tygodnie przed maratonem, tak by ważną imprezę jechać na nowiutkich gumach i ograniczyć szansę problemów na poważnej trasie. Schwalbe w segmencie opon szosowych aż tak jak w wyprawowych nie jest, więcej osób używa również niemieckich Continentali, z doskonałymi modelami GP 4 seasons czy GP 4000 (od tego roku chyba już GP 5000). Tylko trzeba pamiętać, że drogie opony z reguły są szybsze, z mniejszymi oporami toczenia, ale też mniej trwałe, mają też świetną przyczepność bo są z lepszych mieszanek gumy. Tutaj masz taką stronę pokazującą opory toczenia wielu modelów opon (im mnie watów tym szybsza opona) oraz ich odporność na przebicia (tylko trzeba zwrócić uwagę na system, bo są tam również opony bezdętkowe.

Najszybsze opony jak GP 5000 mają niestety niewzmacniane ścianki boczne, więc jest większe ryzyko uszkodzeń opony przez przecięcie ścianki bocznej - ale taka cena większej szybkości
mors
| 23:09 sobota, 19 stycznia 2019 | linkuj Grażyna, kurła, bój się bLoga! Oponę poznajesz że jest do wymiany, gdy wyłażą z niej nitki albo prześwituje dętka! ;p

A zimno zimnem zwyciężaj - takie picie na granicy zamarznięcia jest najlepsze. ;p
Trollking
| 22:23 sobota, 19 stycznia 2019 | linkuj Rodzi się kolejne pytanie: po co robić śmieszkę, która ma 300 metrów :)
yurek55
| 22:15 sobota, 19 stycznia 2019 | linkuj Ja miałem założone fabrycznie Hutchinson Equinox 2 i zmieniłem je po 10 tysiącach, właściwie nie pamiętam dlaczego. Teraz mam Schwalbe Lugano z przebiegiem 10650 i dopóki nie zacznę łapać kapci, będę na nich jeździł.
Tez dziś wracałem koło tej hali po czternastej i już był tłok na parkingu. ciekawe kto grał, z kim i w co. :)
Katana1978
| 21:59 sobota, 19 stycznia 2019 | linkuj hehe :)) to jeszcze poczekam z tymi oponami :).
Mnie ta dupa auta nie przeraża tylko denerwuje. A na jezdni obok są koleiny i dziury - więc wybór prosty. Choć ta śmieszka ma jakieś 300 m tylko :) jak nie mniej ...
Trollking
| 21:38 sobota, 19 stycznia 2019 | linkuj Oczywiście chodziło mi o dupę samochodu poza parkingiem :)
Trollking
| 21:36 sobota, 19 stycznia 2019 | linkuj Jak opona zacznie pękać (to widać) - zmień :) Lub - jak zaczniesz zmieniać w porządnych szosowych oponach dętki częściej niż raz na pół roku - zmień :) Lub - jak zaczniesz chcieć mieć nowszą - zmień :)

Mnie bardziej od dupy samochodu na parkingu przeraża ta kostka na śmieszce :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!