Podsumowanie 2018 i plany na 2019
-
Temperatura
3.0°C
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ten rok był naprawdę całkiem spoko. Jestem bardzo zadowolona :))
Z podsumowań Stravy łyknęłam Karkonoską nawet nie wiem kiedy :PPP i nawet się nie zmachałam :P
Oczywiście roczny dystans się nie zgadza, bo nie wbijam do Stravy wszystkiego jak leci.
Nie wbijam dojazdów do pracy i jazd Krossem.
Jakie plany ??
Na rok 2018 miałam takie ;)
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem sama ....mam parę marzeń rowerowych.
Roweru zmieniać nie będę - kocham te co mam :)
Marzenia o szosie czy tam o przełaju na chwilę obecną mi przeszły ...
Mogę zdradzić tylko tyle że szykuję się na zmianę kółek w Cube - na jakieś maszynówki, bo nie opłaca mi się utrzymywać tych na kulkowych łożyskach jak co roku muszę robić im serwis - to mnie z lekka irytuje.
W Krossie są maszynówki i problem z kółkami nie istnieje - a jeździłam nim i po solance i po plaży i po błocie i jestem mega z nich zadowolona...a i tak lepiej chodzą niż kółka Cube tuż po serwisie...
Druga sprawa.
Wycieczki długodystansowe od 300 km wzwyż :)
Wycieczki nocne - spodobała mi się jazda po zmroku ....ale dużo tego raczej nie będzie - pewnie będę robić je jak mąż będzie na wakacjach :P - Zobaczę jeszcze jak to logistycznie ułożyć i wdrożyć ...
Trzecia sprawa.
Na siłę na 10 000 tys w przyszłym roku się nie porywam - jak będzie to będę się cieszyć, jak nie to trudno.
Chodzi o to że nie będę jeździć jak pogoda będzie mega kiepska...
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Heh i jak tu planować ? jak i tak wychodzi co innego.
Mam szosę - choć tego rok temu nie planowałam ;))
Ale z reszty to nawet udało mi się zaliczyć nocna setkę, i chyba 2x po 300 km.
Kółka w Cube tez zmieniłam :P
Fajnie :)
Na przyszły rok
Chciałabym tego podróżnika zaliczyć - ale czy uda mi się wbić na tę listę i czy uda mi się 500 zaliczyć - tego nie wiem :)
Chciałabym więcej górek pokonać - bo góry są naprawdę piękne
Chciałabym podnieść średnią :P
i chyba tyle ...
A i żeby noga mniej mnie bolała :P - to chyba najważniejsze życzenie :)
A wam moi czytelnicy życzę szczęśliwego nowego roku - spełnienia marzeń.
Zdrowia, tolerancji, dużo komciów, pogody, wiatru w plecy, zero kapci, fajnego asfaltu (dla szos) i fajnego terenu dla mtb, czasu na jazdę na rowerze, pobijanie swoich rekordów, zero lenia, zero kłótni, dużo buziaków
i to tyle :)
pa :)
Kategoria Perypetie życiowe
komentarze
Udanego roku!