Wieczorne Leszno
-
DST
53.05km
-
Czas
02:10
-
VAVG
24.48km/h
-
VMAX
36.45km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Kalorie 629kcal
-
Podjazdy
51m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś próba generalna, jak będzie mi się jeździć na spd :)
Okazało się, że ja chyba urodziłam się do takich pedałków - jechało mi się - tak jakbym jeździła z tymi pedałami od lat :)
Na początku musiałam poczynić trochę regulacji z siodełkiem - wyszło że podniosłam je o jakiś centymetr do góry, bo stwierdziłam,
że coś mało mam "miejsca: na ciągnięcie pedałów do góry, ale też te buty maja wyższą podeszwę niż moje zwykłe - więc wszystko się wyrównało.
Rekordów na stravie nie pobiłam - ćwiczyłam techniki pedałowania - nie jest to takie proste jak myślałam na początku.
Trzeba się skupić - raz tak jechałam, to miałam wrażenie, że siedzę na pomoście nad woda i macham sobie nogami :)
Zupełnie inne partie mięśni pracują - ciekawe czy zakwasy jutro będę mieć.
Kolano w sumie nie zareagowało na zmianę pedałów - jest tak jak było dotychczas ....
Kijek z Chin przyszedł - więc teraz, to już jestem stykówka mega PRo :D :D © Katana1978
Kategoria Wycieczka
komentarze
A co do użyteczności tego gadżetu, to widac go na moich filamch i zdjęciach z Marszu Niepodległości. W takim tłumie, jak bexz kijka można zrobić zdjęcie pokazujące cos więcej niz najbliższy plan? Jeszcze lepszy byłby dron z kamerą, ale to już za trudne i za drogie dla mnie. A to też gadżet, prawda?