Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Wyścig, a potem Leszno

  • DST 62.55km
  • Czas 02:40
  • VAVG 23.46km/h
  • VMAX 39.55km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 747kcal
  • Podjazdy 69m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 25 listopada 2018 | dodano: 25.11.2018

Dziś ścignęłam się z mężem na obiad do Teścia. On jechał skodą przez S8 min 100 km/h, a ja przez uliczki max ...ja wiem - niech będzie 30 km/h, no i jak to bywa na skrzyżowaniach musiałam uważać :)
Tak czy siak byłam pierwsza pod klatką, on przyjechał jakieś 2 min po mnie, ale musiał jeszcze znaleźć miejsce parkingowe, czyli w sumie 5 min na niego czekałam :)
Heh - nie pierwszy raz z nim wygrywam :P W tamtym roku też z nim wygrywałam w ten sposób.
Mogłam jechać jeszcze krótszą trasą - ale dałam mu małą szansę z okazji dnia dobroci :)

A po wizycie na Górczewskiej pojechałam do Leszna. Było mokro - rower na maxa uświniony, ale dziwne, bo plecy czyste :)
Zgrzałam się trochę … ;-/ raz zimno, raz ciepło - zwariować można.
Aaa i strasznie ciemno dziś na zachodzie było, nie chodzi o mgłę, ale mało latarni się paliło, jakby prąd tam siadł ...



Mory :)







Kategoria Wycieczka


komentarze
100mil
| 18:01 poniedziałek, 26 listopada 2018 | linkuj O żesz, "Szkoda"... ;)
michuss
| 07:31 poniedziałek, 26 listopada 2018 | linkuj Hehe, trzeba przyznać, że do duetu skoda + niedziela faktycznie przydałoby się dołożyć kapelusz. I "postarzyć" męża o jakieś 25 lat :D ;)))

Też niekiedy "ścigam" się ze znajomymi z pracy w drodze do Centrum miasta. Są bez szans, bo na wyjeździe z portu wszystko stoi. A rower jedzie ;)
Trollking
| 23:08 niedziela, 25 listopada 2018 | linkuj Mory pięknie mroczne :)

Od dawno wiadomo, że do jazdy po mieście nie ma szybszego pojazdu niż rower :)
mors
| 22:18 niedziela, 25 listopada 2018 | linkuj sKODą to nie dziwota, że przegrał. Jeszcze kapelusz mu dokup do kompletu. ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!