Mokro, sucho - sucho, mokro. vol 2
-
DST
36.75km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.38km/h
-
VMAX
40.67km/h
-
Temperatura
-3.0°C
-
Kalorie 369kcal
-
Podjazdy
90m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wróciłam do domu po szosę i trochę zmieniłam trasę, bo przecież szosą do lasu nie pojadę.
Postanowiłam pojechać do Gassów :) Na Ryżowej jeszcze w miarę sucho, ale jak przecięłam Jerozolimskie to robiło się coraz bardziej mokro, a jak dojechałam do pierwszego wiaduktu w Opaczy to zwątpiłam zupełnie - tam wysypana była już sól.
Zrobiłam wycof i pojechałam w stronę Warszawy gdzie teoretycznie było sucho :)
Najpierw naszła mnie chęć na pączki na Woli - oczywiście pocałowałam klamkę ;/ - ech gdyby nie ta zabawa z Krossem i Locusem może bym zdążyła....
Następnie wpadłam na pomysł, że pojadę na Agrykolę i zaliczę ścianę płaczu, bo tak zahartowana po górkach świętokrzyskich - to te "lekkie wzniesienie" powinno być dla mnie ścianą śmiechu :D - no nic, łyknęłam tam Yurka i mega PRO kolegę mojego męża.
- Ten koleś to ma cały rowerek z carbonu i ramę robioną specjalnie pod niego ...czyli satysfakcja jest :)
że kolarką z Deca go łyknęłam :)))) - pozdro ! Wojciechu jak to czytasz :D , :)))
Hipka i Wilka raczej nie łyknę.
Następny punkt mojej wycieczki to Plac Piłsudskiego, by na własne oczy zobaczyć dwa nowe pomniki - tv nie mam :P a na zdjęciach w necie, to nie to samo... :))
No, a potem już do domku ....
Kolarski plecak :) - musiałam jeszcze wstąpić pod koniec wycieczki do weta po specjalną karmę. © Katana1978
Taki plecaczek to naprawdę fajna sprawa, jak w nagłych przypadkach trzeba coś przewieźć.
Te drzewo musi cholernie cierpieć :( © Katana1978
Nie załapałam się © Katana1978
Michuss - jak będziesz jechać na ciastka w Nowym Secyminie - to najpierw wstąp tu na Górczewską na pączki - tylko z samego rana.
Te pączki jadł sam Piłsudski :) - Cukiernia z rodzinną tradycją - pączki są mega pyszne, i już żadne pączki nie będą tak dobre jak te....
I jak co roku, te same Iluminacje © Katana1978
Ściana płaczu na Agrykoli © Katana1978
Pałac na wodzie © Katana1978
Pomnik Kaczyńskiego © Katana1978
Ciekawe, czy gdyby umarł na odrę, to czy też miałby tu pomnik .... hm
Pomnik Piłsudskiego © Katana1978
Słynne schody - beznadzieja. Imiona i
nazwiska ofiar w ogóle nieczytelne, w taka pogodę jak dziś. © Katana1978
No i tyle.
Ze średnią masakra, ale szybciej po mieście nie umiem jeździć
Kategoria Wycieczka
komentarze
O wodę sodową trzeba pytać Bąbelka i Kudłaczka :)
To w końcu skąd się bierze ta... woda sodowa? ;)
To w końcu skąd się bierze ta... woda sodowa? ;)
Ja chyba też na Tytusie... I też mam w sercu. Dlatego tak bolą te reklamy MediaMarkt :/
Baranowskiego i Christę też bardzo lubię ale Papcio ma jednak specjalne miejsce w moim sercu. Nauczyłem się czytać "na Tytusach". :)
Ale na równi z Tytusem wielbiłem grę słowa u Tadeusza Baranowskiego - to jest dopiero mistrz tak kreski, jak i skojarzeń (no bo w końcu na co dybie w wielorybie czubek nosa eskimosa?) :)
Polecam do przeczytania autobiogafię Papcia: "Urodziłem się w Barbakanie" i "Tytus zlustrowany"
Rownież warto przeczytać zbiorcze wydania najwcześniejszych "Tytusów" - "Księgę Zero" i "Księgę 80-lecia" - to z kolei zbór historii, które nigdy nie trafiły do wydań książeczkowych.
Parę odcinków "Tytusa" ze starych Ś"wiatów Młodych" można przeczytać tutaj i tutaj - trzeba poszukać początku opowieści w "feltzbukowej" otchłani i kliknąc na obrazek np. ten. :)
Najbardziej lubię pod względem graficznym książeczki od II do XII. To złoty okres Tytusów. Potem Papcio trochę "poszedł" w coraz bardziej "barokowo-meandrującą" kreskę. Ale i tak, dla mnie obejrzenie/przeczytanie każdego "Tytusa" jest wielką przyjemnością. :)
Michuss - Szewińska całkiem podobna do siebie, tylko ząbki ciut ostrzejsze :)
Kto odpowie, w której z książeczek bohaterowie sadzą drzewa na papier do pięćdziesiątej książeczki o swoich przygodach - otrzyma w nagrodę pół zamku*. :))
* Z której jest książeczki pochodzi ten "zamek"? ;)
Też sobie nabyłem kiedyś ten plecaczek - problem jest jedynie wpakować go z powrotem do tego woreczka, ale trochę wprawy i wchodzi w krew :)
Ta ścianka całkiem fajnie się prezentuje.