Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Pętelka mostowa

  • DST 34.15km
  • Czas 02:00
  • VAVG 17.07km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Kalorie 452kcal
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt Kross Hexagon F2
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 listopada 2018 | dodano: 18.11.2018

Dziś z rana wymieniłam Krossowi łańcuch - na nówkę sztukę - nieśmiganą. Stwierdziłam, że ten co miał, to jest już tak zmachany,
że nawet nie ma sensu go namaczać w benzynie ekstrakcyjnej - wywaliłam go do śmieci. Mimo, że nie miał jakiegoś mega przebiegu zaledwie 1200 km - ale co tam, i tak raz na rok wymieniam mu napęd. Więc jakiś tam strat mega nie mam.
Nowy łańcuch podczas wycieczki trochę skakał/czy tam strzelał - ale im więcej km tym rzadziej się to zdarzało.
Myślę, że jeszcze jakieś 2 wyjazdy albo nawet 1 i ułoży się wszystko.

Muszę wymienić jeszcze linki hamulcowe i pytanko czy do linek są jakieś specjalne obcinaczki - maja one jakąś fachową nazwę ?
Aaa i kupiłam sobie też taki mini stojak serwisowy :) - dopiero jedzie do mnie ;) 
Na Krossie, będę się bawiła w "Zosię - samosię" :)) 

Co do samej wycieczki - wymyśliłam sobie że przejadę się do centrum - raz, że szosą nie lubię tam jeździć, a dwa dawno nie robiłam pętelki mostowej.
Zaliczyłam most Świętokrzyski i Gdański :) 
Smog był mega - ale nie tylko ja wybrałam się na zwiedzanie Wawy w tym syfie....

Kross ma nowy uchwyt na lampeczkę - z niebieskiej gumki , po rozciągnięciu zrobiła się biało niebieska. Nawet fajnie :)
Kross ma nowy uchwyt na lampeczkę - z niebieskiej gumki , po rozciągnięciu zrobiła się biało niebieska. Nawet fajnie :) © Katana1978

Mokro ....
Mokro .... © Katana1978

Pętla PKS na Dw. Zachodnim
Pętla PKS na Dw. Zachodnim © Katana1978

Mural na Prostej
Mural na Prostej © Katana1978

Tu stoi PKiN - pierwszy raz w życiu nie widzę całego PKiN. Cały jest schowany za smogiem albo mgłą.
Tu tuż za tymi drzewami stoi PKiN - pierwszy raz w życiu, nie widzę całego PKiN. Cały jest schowany za smogiem albo mgłą. Nie widać nawet tej czerwonej lampeczki, co jest na samym czubku. Warsaw Spire, tak samo był schowany...  © Katana1978

Marszałkowska
Marszałkowska © Katana1978

Foczki Morsa nie chcą - więc może syreny :P
Foczki Morsa nie chcą - może więc syreny ??  :P © Katana1978

Cerkiew na Pradze
Cerkiew na Pradze © Katana1978


Most Gdański - mój ulubiony
Most Gdański - mój ulubiony © Katana1978

Rondo Radosława - flagę Polski, też ledwo co widać
Rondo Radosława - flagę Polski, też ledwo co widać © Katana1978

Ddr na Maczka
Ddr na Maczka © Katana1978

Urząd dzielnicy Bemowa
Urząd dzielnicy Bemowa © Katana1978

Całość wycieczki pokonałam na ddr albo na chodnikach. Krossem nie da się szybko i dynamicznie jeździć - szczególnie jak napęd jeszcze mi skakał.
Trasę nagrywałam ze Stravy bo przy tym rowerze nie mam już uchwytu na garmina - trochę prądożerna ta aplikacja.
Będę musiała locusa free zainstalować - tylko czy ja sobie z nim poradzę ? - lata świetlne nie używałam tej apki.










Kategoria Wycieczka


komentarze
100mil
| 13:59 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj @wilk - miarka się przebrała, jak kupiłem drugi z kolei, "z dolnej półki" wyciskacz do tub z silikonem. Rozpadł się w trakcie pierwszego użycia (pierwszy wytrzymał jakiś czas, ale też krótko). Kupiłem porządny wyciskacz, "z trochę niższej górnej półki" i działa już kilkanaście lat - zawsze jest pod ręką.
wilk
| 13:37 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj Też mam podobne doświadczenia. Byle jakie zamienniki też i byle jako działają, jak już kupować to coś takiego to lepiej dać te 50zł
100mil
| 12:02 czwartek, 22 listopada 2018 | linkuj @ K - kiedyś eksperymentowałem z najtańszymi zamiennikami – to jest w sume nieopłacalne. Jakość "usługi" jest nieprzewidywalna. Może wyjść dobrze a może nie wyjść – zależy od wprawy "mechanika". Kluczowa sprawa, to podparcie ciętej linki na parę mm przed i po miejscu cięcia. Najlepiej pożyczyć Leathermana od znajomego. :)

@ olk – można i bez nożyc czy kombinerek - wystarczy ciasno/dokładnie owinąć linkę taśmą izolacyjną (+ – 2 cm), położyć na kowadle i ostrym przecinakiem i młotkiem załatwić sprawę.
oelka
| 21:03 środa, 21 listopada 2018 | linkuj Najtańsze nożyce do cięcia blachy powinny rozwiązać sprawę.
Katana1978
| 15:00 wtorek, 20 listopada 2018 | linkuj A czy w leroy merlin znajdę jakiś zamienik, bo te z deca to za drogo jak na 2 cięcia.
Takie kombinerki te cięższe, to mam ale na działce 160 km od domu i raczej się tam nie wybieram.

Kiedyś próbowałam przeciąć chyba zwykłymi i cały oplot się rozwalił ....
100mil
| 05:39 wtorek, 20 listopada 2018 | linkuj @olk - kobinerkami pewnie tak ;) Ja pisałem o dawniejszych kombinerkach - do cięcia stalowych linek służą te "nożyce" na zewnątrz zawiasu. Przy pewnej wprawie (należy dokładnie umieścić linkę w zagłębieniu), tnie się linki bardzo ładnie. Z tym udogodnieniem we współczesnych kombinerkach prawie się nie spotkałem.
W drugim wariancie (multitool) chodziło mi dokładnie o to - tuż pod osią szczypiec są nożyce do linek (wskazuje je mała strzałka po prawej stronie).
Taki sam system cięcia, jak w poprzednim przykładzie.
oelka
| 22:08 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj Kobinerkami źle się tnie linki. Chyba już lepsze są zwykłe nożyce do blachy. Rzecz w tym, aby równo obciąć i nie zniszczyć oplotu. Zakupu specjalnych nożyc nie żałuję. Przynajmniej czasu nie tracę na drobiazgi.
wilk
| 19:58 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj Specjalistyczne obcążki do linek warto kupić jeśli się to dość często robi i serwisuje regularnie swoje rowery. Wtedy to się opłaci, bo tną o niebo wygodniej, linki się nigdy nie rozczapierzają itd. No i nawet pancerze tnie to gładko. Ale znowu jak się to robi od wielkiego dzwonu to i za wielkiego sensu nie ma taki wydatek. Osobiście takie coś kupiłem po paru latach zabaw ze zwykłymi kombinerkami i nie żałuję, wygoda dużo większa.
100mil
| 09:27 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj @k - tak się jakoś złożyło, że nie daję dotykać do moich rowerów serwisantom żadnej narodowości – od czasu jak polski "serwisant" wkręcił na naprawie gwarancyjnej mojego Pasata lewy pedał w prawą korbę. ;)

@m - jak napisałem wcześniej, absolutnie można obcinać linki niespecjalistycznym narzędziem (sam tak robię) ale pancerza nie obetniesz "na czysto" kombinerkami - trzeba wykończyć cięcie szlifierką/osełką. No i przyjemnie jest pracować "zawodowym" narzędziem a nie "ruskim kluczem".
Można wozić graty w worku po ziemniakach ale porządny plecak jest fajniejszy, ładniejszy i bardziej praktyczny. :-P
mors
| 08:21 poniedziałek, 19 listopada 2018 | linkuj Ja obcinam zwykłymi kombinerkami (z ostrzem wewnętrznym) - nie trzeba kupować dodatkowego grata. ;)
oelka
| 23:40 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Są specjalne nożyce do obcinania linek hamulcowych i do przerzutki. Kiedyś sobie takie kupiłem.
mors
| 22:57 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Wszystko się zgadza, ale własny rower to sprawa honorowa. ;)
Katana1978
| 22:35 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Ja polskim serwisantom daje Szosę i Cubka. Kross jest taki, że można się nim pobawić :), a jak się zepsuje, to płakać nie będę ...ot cała tajemnica mojego serwisowania ;D
Trollking
| 22:29 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Morsie - pewnie jakby mi się chciało, to bym się przeszkolił. Ale czas mi leci przez palce, bo jeżdżę, pracuję, mam rodzinę, nad wyraz aktywnego psa, przyjaciół, znajomych, książki, muzykę, odpisywanie na blogu (hehe) - więc choć tę część rowerowania zostawiam innym.

Poza tym - przecież daję zarabiać polskim serwisantom :)
mors
| 22:21 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj No to jest historia zupełnie niezwykła, chyba jedyna w kraju. Z tego co obserwuje, to niewiasty i mieszkanie nieraz wyremontują (jak muszą, to nawet same), "remont" ubrań to wiadomo, ale już naprawy rowerów to strasznie rzadko, a samochody - ani myślą próbować, za nic w świecie. ;]
Katana1978
| 22:17 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Ja mam kumpelę co sama auto naprawia, a jej mąż nawet prawka jazdy nie ma i w ogóle nie zna się na temacie - nawet zwykłych wycieraczek....
Także różni są ludzie Morsie.
mors
| 22:05 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj "serwis zostawiam innym, bo nie mam na to ani czasu, ani głowy, ani umiejętności" - fatalne wymówki. :) Jak niewiasta może, to każdy może - wstyd! ;p
Katana1978
| 21:31 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Ale ja jak jechałam, to w ogóle nie padało, tylko mokro było :P
Co do łańcucha - raz na rok wymiana to naprawdę mogę mu nowy kupować .... co innego w szosie, jak 1000 km robię w 1 miesiąc.
No i kto bogatemu zabroni ? :P

Zainstalowałam teraz tego locusa - ledwo się w nim odnajduję. No nic ściągam teraz mapkę - a jutro zobaczę jak dalej sobie poradzę.
Trollking
| 21:26 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Skoro zostałem wywołany do tablicy - ja tam wolę się zająć jazdą, serwis zostawiam innym, bo nie mam na to ani czasu, ani głowy, ani umiejętności :) Niemniej jednak - podziwiam. Ale też uznaję ten przebieg łańcucha za zdecydowanie za mały do wywalenia, chyba że to była jakaś kompletna tanizna, wtedy całkiem możliwe, że było to konieczne.

Fajne foty! :)
100mil
| 21:18 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Ładny ten mural. Stawiam na mgłę, nie na straszącego ostatnio dzieci "Smoga". :)
yurek55
| 21:18 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj A co do łańcucha, to zgoda z morsem w 100%. Wymiana łańcucha z takim przebiegiem, to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Wprawdzie ja kiedyś też tak zrobiłem, bo namówili mnie w serwisie, ale ja wtedy byłem zielony jak szczypiorek w tym temacie. Ty, taka doświadczona rowerzystka, nie powinnaś robić takich rzeczy.
100mil
| 21:15 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj W znanym sklepie są dedykowane przecinaki Przecinak do kabli i pancerzy B''TWIN
Ja używam do tego multitoola Leathermana - ma przy szczypcach miejsce do cięcia linek.

Kiedyś każde dobre kombinerki miały na zewnątrz z obu stron szczęk miejsce do cięcia linek. Generalnie chodzi o czyste cięcie - tu jest jak z nożycami - jeżeli są luzy w narzędziu to sie sprawę spaprze. ;)
mors
| 20:52 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj T-king mógłby się od Cb uczyć, odnośnie podejścia do serwisowania. ;p
Chociaż wywalenie łańcucha po 1200 km załamało mnie - Grażyna, bój się bLoga! :O

Niezłe zdjęcia, jak na taką aurę. Na moich nie byłoby niczego widać. ;p Aczkolwiek teraz w Jeleniej pada śnieg. :D

"Foczki Morsa nie chcą" - znów zaczynasz? Żebyś później nie szlochała...
yurek55
| 20:46 niedziela, 18 listopada 2018 | linkuj Nie wyobrażam sobie jazdy bez Locusa, Stravę mam, ale nie używam. Eksportuję plik z Locusa po zakończeniu rejestracji i już. A jazdy w tym deszczu nie zazdroszczę.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!