Do pracy i z pracy 97/2018
-
DST
18.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
18.00km/h
-
VMAX
35.56km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie jeździłam wczoraj - nie było czasu :( - pojechałam do Teścia na urodziny
Umyłam tylko moją kolarkę. Biała kolarka zawsze mi się podobała, ale syf u niej widać jak cholera jasna.
Miałam farta w sobotę, że jechałam jak nie padało, ale niefarta że jechałam tuż po deszczu i po mokrym - więc piękny miałam rower.
No ale jak umyłam już BS to wygląda jak nówka sztuka, i mi szkoda jej teraz ruszać :P
Muszę się nacieszyć tym widokiem nim znów gdzieś wyruszę - a nie zapowiada się fajnie, bo znów mi grozi sobota w pracy + imprezka rodzinna...
Tak czy siak dziś do roboty wsiadłam na Cubka i pojechałam.
W robocie dowiedziałam się że jeden ochroniarz został zwolniony za rasizm ....więc ruskie robią się już roszczeniowi - no ale serio to nie wiem czy serio coś ten ochroniarz zrobił czy to jakaś plota - osobiście nie zauważyłam że brakuje jakiegoś ochroniarza. Ale ja tak już mam, że nie wszystko zauważam :D
No może na drugiej lokalizacji to się wydarzyło ... - bo nasza firma to tak się rozrasta "w dynamicznym tempie" że już ma 2 siedziby, a 3 się buduje :P i w tej 3 zmieszczą się obecne 2 :P
A i dowiedziałam się jeszcze że jedna ruska zaszła w ciąże !! :))) !!! - nie wiem tylko z kim - z naszym, czy z innym ruskiem -
no ale już od pierwszego dnia ciąży poszła na zwolnienie hehe :)
Ciekawe czy będzie ślub - bo jak pisał Paprykarz (o ile dobrze pamiętam) oni od razu lecą do cerkwi, jak się zaciążą ;)
Dobra koniec tych opowiadań na dziś :)
Służbówka na dziś taka :)
Kategoria Praca
komentarze
Miałem kiedyś taką pracę, w której szef wywalał ludzi za drzwi za każdą niewłaściwą kropkę, spację czy przecinek. :)
K78: było, było, tylko usunęłaś, jak feministka ciążę. ;pp
A jakby Ukrainka zaszła w ciążę z "ruskim" to by było nawet dobrze, może byłby to jakiś asumpt do zakończenia rzezi w Donbasie, w której biorą udział zresztą obie strony solidarnie :)
Polki w GB też często dzień po zaciążeniu lądowały na zwolnieniu, a i wymuszały śluby (nie mówiąc o zasiłkach), taki to urok tej naszej porąbanej słowiańskiej mentalności. A może po prostu ludzkiej porąbanej mentalności? :)