Do pracy i z pracy 86/2018
-
DST
18.50km
-
Czas
00:55
-
VAVG
20.18km/h
-
VMAX
35.44km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | dodano: 27.08.2018
Dziś się przemogłam i do pracy pojechałam rowerem. W Pandzie zaświeciła się kontrolka że niedługo zabraknie gazu :P
Więc rowerek wrócił do łask :)
Rano zimno - poniżej 10 st. i ciemnawo - muszę mieć już zapaloną oczojebkę żeby jakiś zaspany blachosmrodek zdążył mnie zauważyć.
Znów można oglądać fajny wschód słońca. Choć powiem wam że bardzo się różni wschód wiosenny od wschodu jesiennego.
Wiosenny to taki radosny, żywy, a jesienny taki wręcz melancholijny.
Po pracy zamiast Biedry odwiedziłam Lidla ;) kupiłam sobie fajną kurkę (cywilną) na ciepłe jesienne dni
Coś do jedzenia, coś do picia ....aaa i kupiłam sobie kwiatka o takiego
Dziś mam fotę służbowa :)))
Kategoria Praca
komentarze
Trollking | 19:59 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj
Wschody to ja widzę w grudniu jedynie :) W inne miesiące wolę spać.
Kurka cywilna to pewnie poważna sprawa, nie dla jaj :)
Kurka cywilna to pewnie poważna sprawa, nie dla jaj :)
paprykarz1983 | 18:47 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj
No właśnie, ja też spodziewałem się jakiegoś solidnego dystansu w weekend u Ciebie a tu nic ?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!