Chyba kupię sobie spd
-
DST
53.40km
-
Czas
02:00
-
VAVG
26.70km/h
-
VMAX
43.22km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Kalorie 712kcal
-
Podjazdy
54m
-
Sprzęt Biała Szosa
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 24 lipca 2018 | dodano: 24.07.2018
Ale po wypłacie i jak wrócę z urlopu - tak postanowiłam.
Dziś jadąc i wracając z Leszna wyprzedzali mnie kolarze gdzie ja miałam np 30 km/h a oni tak lekko pyk - nie wiem ile mogli mieć z 35-40 i jeszcze wołali że zapraszają na koło heh :D - krzyknęłam że nie dam rady tak szybko jechać - więc odjechali ;)
Tylko czy zakup tych pedałów na pewno podniesie mi to znacząco prędkość ? czy po prostu za małą formę mam ?
Półmetek w Lesznie © Katana1978
A tu - ciekawostka - trening pod okiem mojego "sportowego" zegarka © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
komentarze
oelka | 17:50 środa, 25 lipca 2018 | linkuj
Z zimnem można sobie poradzić kupując buty zimowe przystosowane do montażu bloków. Są ocieplane również od strony podeszwy. Jak to nie wystarczy to warto się zainteresować ochraniaczami.
BUS | 16:09 środa, 25 lipca 2018 | linkuj
@Hipek - co do temperatur niskich i jeżdżenia na SPD - bo to jest bojaźliwe dziecko ;) ja na tym nie jeżdżę, jeśli chodzi o temperatury to on jeździ tak do +10''C. Poniżej tego to już hardkor dla niego ;)
Hipek | 08:36 środa, 25 lipca 2018 | linkuj
Kolano jest zawsze obciążone. Poza tym większość ruchu i tak idzie w dół i w poziomie, ciągnięcie w górę ma realny sens dopiero przy sprintach i mocnych podjazdach.
Hipek | 07:47 środa, 25 lipca 2018 | linkuj
Opowieści o tym, że w zimie nie da się jeździć, to bajki dla bojaźliwych dzieci. Zrobiłem od groma tras w butach SPD jesienią, w zimie, w lekkim i srogim mrozie i jakoś niczego sobie nie odmroziłem.
Do polepszenia i uprzyjemnienia jazdy nie muszą być również sztywne. Ważny jest komfort jazdy i chodzenia; jak dojdziesz do takiego poziomu, że każdy wygenerowany wat będzie się liczył, to skupisz się na sztywnych butach.
Ja zaczałem od kupienia MTB-owych SPD, najpierw do turystyki, potem do szosy. Po 1,5 sezonu na takich butach, przesiadłem się na szosowe SPD.
Najważniejsza rzecz, to to, co już napisał Bobiko: poprawne ustawienie bloków i pozycji na rowerze, żeby nie zrobić sobie krzywdy i nie zepsuć kolan.
"No i tak naprawdę nie rajcuje mnie wykorzystywanie cudzej energii do podnoszenia swoich wyników ... trochę to takie egoistyczne. "
Traktuj to jako okazję do przejechania się szybciej niż zwykle, bez patrzenia na wyniki. Poza tym, jeśli trafisz na grupę o zbliżonym poziomie, możesz również dać zmianę - nawet krótką. I wtedy już nie jesteś egoistką, tylko współpracujesz.
Do polepszenia i uprzyjemnienia jazdy nie muszą być również sztywne. Ważny jest komfort jazdy i chodzenia; jak dojdziesz do takiego poziomu, że każdy wygenerowany wat będzie się liczył, to skupisz się na sztywnych butach.
Ja zaczałem od kupienia MTB-owych SPD, najpierw do turystyki, potem do szosy. Po 1,5 sezonu na takich butach, przesiadłem się na szosowe SPD.
Najważniejsza rzecz, to to, co już napisał Bobiko: poprawne ustawienie bloków i pozycji na rowerze, żeby nie zrobić sobie krzywdy i nie zepsuć kolan.
"No i tak naprawdę nie rajcuje mnie wykorzystywanie cudzej energii do podnoszenia swoich wyników ... trochę to takie egoistyczne. "
Traktuj to jako okazję do przejechania się szybciej niż zwykle, bez patrzenia na wyniki. Poza tym, jeśli trafisz na grupę o zbliżonym poziomie, możesz również dać zmianę - nawet krótką. I wtedy już nie jesteś egoistką, tylko współpracujesz.
bobiko | 07:24 środa, 25 lipca 2018 | linkuj
Odpowiem Tak: nie wyobrażam sobie dzisiejszych tripów bez spdków. Zupelnie inna jazda, inne możliwości a noga po prostu robi swoje. i tak jak pisała osoba poniżej, noga pracuje przez cały obrót korby; wciskasz w pedał i go przyciągasz. nie martwisz się, ze na mokrej powierzchni noga się ześlizgnie (na mtb ma to spore znaczenie) a w trakcie scigania myslisz tylko o tym, zeby utrzymać koło zamiast myślenia o nogach, by zrobiły obroty ;-) No i ta sztywność obuwia - ona daje największy zysk energetyczny (jesli masz bloki dobrze ustawione), co przenosi na większą prędkość. I tak jak pisze Jurek, dają lepsze czucie roweru.
wiecej pisałem na swoim blogu .
> No nie wiem - zastanowię się nad tym ...bo te gleby to faktycznie nieciekawie przeżycie - rower mi się porysuje :( , a i kolano moje mogę rozwalić .... - no jest ryzyko - faktycznie ....;/
Czekaj.. nie znam osoby, która rozwaliła kolana z powodu spdków ale ryzyko zapomnienia wypięcia sie z pedałow jest ... bardzo duże ;-) chociaż mi sie nie zdarzyło OTB na ulicach ;-). Jedyna możliwość, w których mozesz mieć problem z kolanami, to zle ustawienia bloków spd. I tutaj trzeba sprawnego obserwatora i dobrze przeanalizować swoją pozycję na szosie, np. bike fittera ;-). z porysaniem rowerów? serio, to lepiej zostaw w domu i nie wyjezdzaj na polskie drogi - a tak poważnie, to ryzyko zawsze jest, choćby kamyczek uderzy w ramę. można poradzić sobie z przezroczystymi foliami, ktore można obkleić.
> w tym czymś w zimę wręcz nie da się jechać bo od spodu nie ma żadnej ochrony przed wiatrem czy zimnem. Musiałoby się dokupowywać specjalne ochraniacze na te papcie a one kosztują dobre 2stówy.
NIe zgodzę się z Twoją opinią, @Bus, ze się nie da. da się, tylko trzeba trochę oto zadbać, chocby dobrze zabezpieczyć otwory od spodu, co by woda i zimno nie wlatywało. po drugie, spd bierze się o rozmiar większy (przeważnie tak jest), po to zeby np. ubrać w grubsze skarpety. po trzecie, ochraniacze nie są drogie ale tez trzeba liczyć się z uszkodzeniami. a po czwarte są zimowe buty spd ale to już inna liga cenowa. i po piątek: są pedały turystyczne, z jedne strony zatrzaski a drugie są platformy i to jest uniwersalne ;-)
wiecej pisałem na swoim blogu .
> No nie wiem - zastanowię się nad tym ...bo te gleby to faktycznie nieciekawie przeżycie - rower mi się porysuje :( , a i kolano moje mogę rozwalić .... - no jest ryzyko - faktycznie ....;/
Czekaj.. nie znam osoby, która rozwaliła kolana z powodu spdków ale ryzyko zapomnienia wypięcia sie z pedałow jest ... bardzo duże ;-) chociaż mi sie nie zdarzyło OTB na ulicach ;-). Jedyna możliwość, w których mozesz mieć problem z kolanami, to zle ustawienia bloków spd. I tutaj trzeba sprawnego obserwatora i dobrze przeanalizować swoją pozycję na szosie, np. bike fittera ;-). z porysaniem rowerów? serio, to lepiej zostaw w domu i nie wyjezdzaj na polskie drogi - a tak poważnie, to ryzyko zawsze jest, choćby kamyczek uderzy w ramę. można poradzić sobie z przezroczystymi foliami, ktore można obkleić.
> w tym czymś w zimę wręcz nie da się jechać bo od spodu nie ma żadnej ochrony przed wiatrem czy zimnem. Musiałoby się dokupowywać specjalne ochraniacze na te papcie a one kosztują dobre 2stówy.
NIe zgodzę się z Twoją opinią, @Bus, ze się nie da. da się, tylko trzeba trochę oto zadbać, chocby dobrze zabezpieczyć otwory od spodu, co by woda i zimno nie wlatywało. po drugie, spd bierze się o rozmiar większy (przeważnie tak jest), po to zeby np. ubrać w grubsze skarpety. po trzecie, ochraniacze nie są drogie ale tez trzeba liczyć się z uszkodzeniami. a po czwarte są zimowe buty spd ale to już inna liga cenowa. i po piątek: są pedały turystyczne, z jedne strony zatrzaski a drugie są platformy i to jest uniwersalne ;-)
BUS | 02:36 środa, 25 lipca 2018 | linkuj
Więc tak amatory.
Przede wszystkim w Shimano Pedal Dynamics chodzi o to, że nie tylko pchasz nogą. Ale równocześnie drugą nogą ciągniesz pedał przez co masz 98% efektywności zamiast ok. 48% przy samym tylko pchaniu.
Druga rzecz - na SPD można podczas jazdy podrzucać rower dwoma kołami czyli np. wskakiwać na równoległe krawężniki itp, przeskakiwać korzenie itp. daje to znacznie lepszą zdolnośc w terenie.
Trzecia rzecz - co do mięśni - no tak, po prostu uruchamiasz łydki, nie tylko uda.
Czwarta rzecz - nie każdy potrafi to wykorzystywać, większość amatorów jeżdżąc w blokach ciągle tylko pcha pedały. Mówiąc krótko wtapiają parę stów a jeżdżą dalej tak samo.
Piąta rzecz - w tym czymś w zimę wręcz nie da się jechać bo od spodu nie ma żadnej ochrony przed wiatrem czy zimnem. Musiałoby się dokupowywać specjalne ochraniacze na te papcie a one kosztują dobre 2stówy.
Szósta rzecz - jak się patrzy na tego typu buty za STO ZŁOTYCH to jest to tak jakby się kupiło rower z plasteliny. Tego typu buty muszą być przede wszystkim BARDZO SZTYWNE a tego typu modele od Shimano, Look czy One Way zaczynają się od około 300 zł za używane. Mówię tylko o butach, nie o pedałach.
Siódma rzecz - wyjebki. Oj tak, znam gościa który potrafi na tym jeździć bardzo dobrze i na góralu zapierdala pod 40 km/h na płaskim ale czasem mu to coś NIE CHCIAŁO mu się wypiąć i np. przerzucał nad sobą całym rowerem podczas kozła itp ;) tak więc absolutnie nie jest to dla ludzi, którzy myślą, że potrafią jeździć na rowerze trzymając samą równowagę. Jeśli ktoś nie potrafi ogarnąć takich podstaw jak np. jazda na kole (Boże święty XDDD) to niech zostawi to w spokoju bo po prostu rozwali sobie łeb ;)
MOJA opinia na ten temat jest taka - to daje baaaardzo dużo na podjazdach, w terenie, pod wiatr.. wszędzie tam gdzie potrzebna jest siła. Mówiąc krótko jest to kupienie sobie dobrych paru km/h do średniej jak np. lemondka, pełne koło, kolarskie szmaty, lepszy napęd, lżejsza rama, amory w terenie, opona typu slick na asfalcie itp. Tyle, że to jest już takie.. sztuczne. Taki mechaniczny doping nieomalże. W peletonie? Ok. Wszyscy na tym jadą. Ale ja wolę jechać.. jedną nogą ;)
Przede wszystkim w Shimano Pedal Dynamics chodzi o to, że nie tylko pchasz nogą. Ale równocześnie drugą nogą ciągniesz pedał przez co masz 98% efektywności zamiast ok. 48% przy samym tylko pchaniu.
Druga rzecz - na SPD można podczas jazdy podrzucać rower dwoma kołami czyli np. wskakiwać na równoległe krawężniki itp, przeskakiwać korzenie itp. daje to znacznie lepszą zdolnośc w terenie.
Trzecia rzecz - co do mięśni - no tak, po prostu uruchamiasz łydki, nie tylko uda.
Czwarta rzecz - nie każdy potrafi to wykorzystywać, większość amatorów jeżdżąc w blokach ciągle tylko pcha pedały. Mówiąc krótko wtapiają parę stów a jeżdżą dalej tak samo.
Piąta rzecz - w tym czymś w zimę wręcz nie da się jechać bo od spodu nie ma żadnej ochrony przed wiatrem czy zimnem. Musiałoby się dokupowywać specjalne ochraniacze na te papcie a one kosztują dobre 2stówy.
Szósta rzecz - jak się patrzy na tego typu buty za STO ZŁOTYCH to jest to tak jakby się kupiło rower z plasteliny. Tego typu buty muszą być przede wszystkim BARDZO SZTYWNE a tego typu modele od Shimano, Look czy One Way zaczynają się od około 300 zł za używane. Mówię tylko o butach, nie o pedałach.
Siódma rzecz - wyjebki. Oj tak, znam gościa który potrafi na tym jeździć bardzo dobrze i na góralu zapierdala pod 40 km/h na płaskim ale czasem mu to coś NIE CHCIAŁO mu się wypiąć i np. przerzucał nad sobą całym rowerem podczas kozła itp ;) tak więc absolutnie nie jest to dla ludzi, którzy myślą, że potrafią jeździć na rowerze trzymając samą równowagę. Jeśli ktoś nie potrafi ogarnąć takich podstaw jak np. jazda na kole (Boże święty XDDD) to niech zostawi to w spokoju bo po prostu rozwali sobie łeb ;)
MOJA opinia na ten temat jest taka - to daje baaaardzo dużo na podjazdach, w terenie, pod wiatr.. wszędzie tam gdzie potrzebna jest siła. Mówiąc krótko jest to kupienie sobie dobrych paru km/h do średniej jak np. lemondka, pełne koło, kolarskie szmaty, lepszy napęd, lżejsza rama, amory w terenie, opona typu slick na asfalcie itp. Tyle, że to jest już takie.. sztuczne. Taki mechaniczny doping nieomalże. W peletonie? Ok. Wszyscy na tym jadą. Ale ja wolę jechać.. jedną nogą ;)
Trollking | 22:00 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj
Skoro tyle dają, to jednak wolę ufać swoim mięśniom niż drogim pedałom. Średnie niższe, ale moje :) Tak tylko daję temat do przemyślenia. No chyba że zamierasz się ścigać, to wtedy rozumiem.
Pomyśl też o kilku pierwszych glebach, których nie unikniesz :)
Pomyśl też o kilku pierwszych glebach, których nie unikniesz :)
Trollking | 21:33 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj
Nie kupuj, bo będziesz bardziej szoszonem/ką niż ja :)
Ja nie mam i mieć nie będę. Ale podobno faktycznie dużo dają.
Ja nie mam i mieć nie będę. Ale podobno faktycznie dużo dają.
mors | 21:09 wtorek, 24 lipca 2018 | linkuj
Ciekawe, ile by mi wyszło - tak na oko, to 80-90% czasu tętno spoczynkowe. :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!