Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Biała Szoska po mieście i w odwiedzinach

  • DST 95.10km
  • Czas 04:45
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Kalorie 2202kcal
  • Podjazdy 279m
  • Sprzęt Biała Szosa
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 8 lipca 2018 | dodano: 08.07.2018

Najpierw wycieczka do Leszna, potem odwiedziłam Teściową na cmentarzu, a tam dziwne rzeczy, bo widziałam 2 mtb-owców co normalnie sobie jechali i nie byli to strażnicy. Więc Biała Szoska też jechała po cmentarzu Północnym tylko nie tak po środku główną alejką - tylko bocznymi.
Potem podjechałam sobie do babci - babcia mnie w tych ciuchach "pro" prawie nie poznała :D
Tam napiłam się kawuśki, zjadłam szarlotkę, a następnie podjechałam do rodziców pochwalić się moim nowym rowerkiem.
Tata cmokał, a mamuśka tylko kiwała głową, że fajny prezent sobie trzasnęłam na 40 :D - ale do urodzin jeszcze parę miesięcy mam.

No i tak moja BS zaliczyła pierwszą pętelkę mostową, Most Gdański i most Śląsko Dąbrowski.
Starałam się jeździć tam gdzie nie było ddr, ale jak już się pojawiały to całe szczęście te z asfaltu i aż tak nie narzekałam.
No może przeszkadzali mi tylko snujący się rowerzyści ....
Ale ogólnie po mieście faktycznie nie jest strasznie - myślałam że będzie gorzej ....

Do 100 nie dobijałam, nie chciało mi się już i było już późno, jutro przecież do roboty ..

Wisła z mostu Gdańskiego
Wisła z mostu Gdańskiego © Katana1978
Z mostu Śląsko Dąbrowskiego foty nie robiłam bo tam jechałam po ulicy ...

Najdłuższy blok w Warszawie
Najdłuższy blok w Warszawie © Katana1978
Tu mieszka moja babula. - nie pamiętam ile ma klatek ale lokali chyba ma 250 lub coś koło tego.


Po ddr
Po ddr © Katana1978
Takie życie ...na mieście ...






Strava dziś nie działa ....







Kategoria Wycieczka


komentarze
Jurek57
| 18:01 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Ja to widzę tak .
Dobre zachowanie to dwie sprawy.
Nasze zachowanie w takich miejscach i uszanowanie przyjętych norm zachowań przez innych w takich miejscach.
Inaczej mówiąc. Zachowuj się tak byś był tolerowany ! Nie "gorsząc" innych ! :-)
Katana1978
| 13:45 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Może to wszystko zależy od regionu, każdy patrzy na świat trochę inaczej.
michuss
| 07:38 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Też nie rozumiem co ma szacunek do zmarłych do jazdy na rowerze. Jeszcze na mono :P ;) , powiedzmy bym zrozumiał, ale zwykły rower? Przecież to nic takiego.
yurek55
| 21:46 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Strojem okazujemy szacunek, ale na pogrzebie. Gdy przyjeżdżam w upalny dzień podlać kwiatki na grobie, to chyba czarny garnitur nie obowiązuje? Tak samo, jeśli cmentarza nie traktujemy jako cyklodromu do ćwiczeń ewolucji rowerowych, tylko jedziemy rowerem jako środkiem transportu. Cmentarz na Wólce ma ponad 140 ha powierzchni i dla płacących są melexy do wożenia, na zasadzie tak jak taksówki.
oelka
| 20:37 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Ja się zawsze spotykałem z deską. Ale równocześnie mogą funkcjonować różne określenia.
Katana1978
| 15:32 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Kijowską nazywają jamnikiem - o desce nie słyszałam. Ja jako dziecko często tam bawiłam się w chowanego, czy też łapałam dzikie koty ....
oelka
| 10:43 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Skoro na cmentarz można wjechać samochodem, a można w Warszawie i na Północny, i na Bródnie to dlaczego nie wjechać rowerem?

Na szczęście na Bródnie, jak na razie, podejście jest zdroworozsądkowe i nikomu ludzie na rowerach nie przeszkadzają. I dobrze bo odległości można tu już liczyć w kilometrach.
oelka
| 10:35 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Na Kijowskiej w tzw. "desce" najciekawszy jest przejazd pod ziemią przez garaże. Jedynie nawierzchnia jest w niezbyt dobrym stanie.
mors
| 07:00 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj A jak rower jest jednokołowy? ;)

Mało umiera, bo mało żyje. ;)
Hipek
| 06:36 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Nie rozumiem, co ma do szacunku fakt jazdy na rowerze... Można brak szacunku okazac np. strojem, przyjechać na cmentarz wystrojonym jak na plażę, ale fakt po prostu przemieszczania się po terenie?
Katana1978
| 02:49 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj A co do cmentarzy to malutko ludków u Ciebie umiera .... Ja w każdym razie nie mam wyrzutów sumienia.
Nie jechałam po cmentarzu w formie wycieczki - tylko w formie łatwiejszego, szybszego przemieszczania się.
Katana1978
| 02:47 poniedziałek, 9 lipca 2018 | linkuj Morsie trzymaj się mocno - tak Ci powiem !! :PPPP
mors
| 21:55 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj O ile Ci zaniża? O 1%? ;) ;p
PS. "moje" cmentarze (w dwóch wsiach) mają na oko 100x100m. Na miejskich byłem chyba 2 razy w życiu, były niewiele większe. Strażnicy i rowery to dla mnie zupełna abstrakcja. :)
Trollking
| 21:44 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj Jechałaś w niedzielę, więc jeszcze wszystko przed Tobą :) DDR-ki to jedno, bezmózgi na chociażby zielonych strzałkach - drugie. Ale fajnie, że Ci się podoba :)

Czekam na podkładkę, bo jestem ciekawy średnich. Na trasach 50+ szosą 25 km/h to minimalne minimum. Ot tak, żeby zmotywować :)
Katana1978
| 21:19 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj Tam zresztą strażnicy co pilnują cmentarza jeżdżą na rowerze - bo jakby mieli obejśc cały cmentarz to zajęło by im z 2 godz
Katana1978
| 21:18 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj Bez przesady ...szanuję zmarłych. Ale przez rozwalone kolano chodzenie sprawia mi ból. Wolę jechać - wtedy nie boli. Myślę że zmarli co ich mijałam nie poczuli braku szacunku....Teściowa w każdym razie na pewno się na mnie nie pogniewała z tego powodu - jestem tego pewna.
mysza71
| 21:07 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj Albo się ma szacunek albo nie
Katana1978
| 21:05 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj Mysza ale to jest ogromny cmentarz - na piechtę to naprawdę trzeba się nachodzić.

Morsie a czy ty wiesz że garmin zaniża mi statystyki.,,sprawdziłam to jadąc Cube z licznikiem i z garminem.
Jak tylko przyjdzie podstawka na licznik to wciśniesz się w fotel z wrażenia !! OOoo !!!
mors
| 21:01 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj Jeździ jak szalona... tylko te średnie mnie jeszcze jakoś uspokajają. ;) ;p

250 lokali... moja parafia ma ok. 170 domów, lokali ok. 200, a jest to największa wieś w całej gminie, i jedna z większych w dekanacie (powiecie ;)) ).
mysza71
| 20:59 niedziela, 8 lipca 2018 | linkuj Kilka lat temu , wjechałam na cmentarz na rowerze i dwie kobietki sprzątające wokół grobów swoich bliskich zwróciły mi uwagę, że po cmentarzu się nie jeździ rowerem. To był wiejski cmentarz , więc i wiejskie kobitki ale w pamięci mi to utkwiło. Od tamtej pory nawet nie zamierzam jechać rowerem po cmentarzu, choć oczywiście mnie korci. A tak do drugiego tematu...bez amorków po ścieżkach rowerowych to współczuję. W mojej okolicy na szosach jeżdżą po szosie, nie ujrzysz nikogo jadącego na kolarce, pędzącego ścieżką :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!