W bólu i nadziei
-
DST
34.85km
-
Czas
02:20
-
VAVG
14.94km/h
-
VMAX
32.64km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Kalorie 657kcal
-
Podjazdy
56m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od 2 czy 3 dni rozbolały mnie plecy - tuż pod lewą łopatką :( ból promieniuje na szyję, lewą rękę i ogólnie na samopoczucie.
Nie wiem dlaczego tak mnie rozbolało :( Na rowerze nie jeździłam, nic nie dźwigałam....dziwne trochę.
Mimo to wybrałam się dziś z synem na wycieczkę, bo ten koniecznie chciał nabić dystans całkowity do 100 km :)
Pojechałam z nim na zachód do Kaput i z powrotem.
Tyle postojów na takim dystansie to jeszcze nie miałam, Miałam lekką nadzieję że na rowerze właśnie mi ten ból przejdzie.
Były nawet lekkie przebłyski że mogłam przycisnąć pedał i jechać normalnie - ale to chwilowe tylko :( - a i tak na stravie jakiś rekord wpadł :D :D - szok i niedowierzanie ! :)
Cała wycieczka była w bólu, jedyna pozycja na rowerze co dawała mi ulgę to spuszczenie głowy i patrzenie się jak kaseta się kręci,
ale tak to mogłabym w kogoś wjechać ...
Teraz w domu też niewiele lepiej nie mogę znaleźć pozycji by mnie nie bolało :(
Posmarowałam sobie taka maścią na miejscowe bóle - wzięłam przeciwbólowego - ale niewiele pomaga :(((
Porażka jednym słowem
Kontrola czasu © Katana1978
Remont mojej biedry ....wygląda na to że będą ją zrównywać z ziemią ..przy drzwiach wejściowych nie ma już kawałka ściany..... © Katana1978
Współczuję mieszkańcom mieszkającym tuż obok tej biedry....hałas spalinowych pił non stop ....
Kategoria Wycieczka, Z Arkiem
komentarze
;)
Przykujcie się tam wszyscy do drzwi i oplakatujcie "nie rzucim Biedry skąd nasz drób, nie damy pogrześć mooo-dy..."
A tak na serio to uważam podobnie jak @Jola. ;)
Mam nadzieję, że ból chyżo minie.