Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Skrócona trasa na Leszno + kontrola czasu

  • DST 42.50km
  • Czas 02:10
  • VAVG 19.62km/h
  • VMAX 36.41km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 911kcal
  • Podjazdy 44m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 maja 2018 | dodano: 15.05.2018

Wieczorem tak mnie naszło  znienacka na zachód - chociaż się tak zarzekałam nie pojadę tam, bo ulewa mi się już od tej trasy, tak samo jak lasek Młociński.
Ale za bardzo dużego wyboru nie miałam....tak żeby było pusto na drogach i w miarę blisko....
Zakładałam że nie dojadę do Leszna bo w sumie późno się wybrałam, a poza tym szedł front deszczowy.
Wymyśliłam sobie zatem że dojadę do Borzęcina cyknę fotę zegarka na kościele i wrócę tą samą trasą.
Pomysł był przedni :) 

W Strzykułach widziałam grupkę kolarską co jechała całym pasem po tej feralnej ulicy, a jak wracałam to widziałam 1 kolarza co jechał jakieś 20 cm od zderzaka auta - masakra. Wystarczyłoby że lekko by przyhamował, a kolarz już w najlepszym wypadku miałby zaliczoną glebę....

Pierwsza kontrola czasu
Pierwsza kontrola czasu © Katana1978

Druga kontrola czasu
Druga kontrola czasu © Katana1978

Zachód
Zachód © Katana1978

Trzecia kontrola czasu
Trzecia kontrola czasu © Katana1978


Lekki deszczyk złapał mnie na Lazurowej jak wjeżdżałam na wiadukt. Jak zjechałam to przestało padać :D




I tyle ...


Kategoria Wycieczka


komentarze
Katana1978
| 15:14 środa, 16 maja 2018 | linkuj Może jechać - to ich życie, zdrowie ewentualnie mandat do zapłacenia ...i komfort jazy....
yurek55
| 12:32 środa, 16 maja 2018 | linkuj Czy w związku z tragedią już żaden kolarz ma nie jechać tą drogą?
Hipek
| 05:54 środa, 16 maja 2018 | linkuj Trollu, masz rację. Tylko problem w tym, że nikt tego nie zrobi, bo pieniądze już raz zostały wydane, a na drodze w środku "nigdzie" (na 2 km są raptem 2 osiedla domków) nikt nie będzie kombinował z robieniem pasów. Zwłaszcza, że jak zrobią pasy rowerowe, to i tak peletony polecą środkiem dla bezpieczeństwa.
Trollking
| 21:38 wtorek, 15 maja 2018 | linkuj No cóż, my kolarze też nie jesteśmy bez win... A w sumie popełniamy ich wiele. Ale prawda jest taka (choć nie chcę się wymądrzać, bo w życiu tamtędy nie jechałem, ale zdjęcia mówią swoje), że wystarczyłoby skasować ddr-kę, poszerzyć drogę, wyznaczyć pas dla rowerów w obydwie strony i ryzyko znika.

Rozmarzyłem się :)
mors
| 21:17 wtorek, 15 maja 2018 | linkuj Szaleju sie najadla czy co...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!