Do pracy i z pracy 33/2018
-
DST
20.60km
-
Czas
01:10
-
VAVG
17.66km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Kalorie 638kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Po pracy zaraz jak wsiadłam na rower zauważyłam że licznik stoi :(poruszałam magnesem na wszystkie możliwe sposoby i nic to nie dało :((. Prawie płakać mi się chciało :(. No ale w końcu stwierdziłam że nic nie wymyślę wsiadłam i pojechałam.
Na Krakowskiej całe szczęście licznik odżył i działa ....kamień z serca spadł, bo w sumie mało jest liczników na rynku na 2 rowery.
Przynajmniej ja nie znam dużo.
Pojechałam sobie do deca i kupiłam 2 łańcuchy i rozkuwacz.
Chciałam jeszcze kupić bacik i klucz do zdejmowania kaset ale nie było....jutro kupię w rowerowym...
Kupiłam też naftę żeby dokładne umyć "stare" łańcuchy i kasetę Krossa, kaseta Cubka jest czysta....- zobaczymy czy mężulek mi dziś pomoże w tej całej operacji :)
kolesiowi złamała się szprycha i bardzo mu tak dobrze. Wcześniej opierał swój rower o mój i mnie to wnerwiało, aż w końcu wyprowadziłam mu ten rower na prawdziwy parking rowerowy - chyba wtedy dopiero załapał że tak się nie robi szczególnie że wokół miejsca dosyć.
Ten rower to musi być jakiegoś ruska, bo nigdy dotąd żadne inne rowery mnie nie denerwowały.
Przez ten rower miałam też skrzywioną tarczę ...Czuć ruską energię od tego złoma ....
ps: Mężulek wymienił mi łańcuszek :))))
ps2: nauczyłam się skuwać i rozkuwać łańcuch :D
Kategoria Wycieczka
komentarze
Duzy szacun za wiek licznika :0 mi co kilka lat albo nawalaja, albo zostaja skradzione... :(