Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Tym razem do Leszna dojechałam

  • DST 66.75km
  • Czas 03:25
  • VAVG 19.54km/h
  • VMAX 34.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Kalorie 1445kcal
  • Podjazdy 130m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 grudnia 2017 | dodano: 26.12.2017

Wczoraj do Leszna nie dojechałam, a dziś mi się to udało z palcem w nosie.
Wybrałam się tam po zmroku tuż przed 18.00 - i jak zwykle było za..biście :)). Bardzo polubiłam tam jeździć po ciemku.
A pamiętam jeszcze chyba rok temu czy 2 lata temu na samą myśl jeżdżenia tam po zmroku miałam gęsią skórkę ;))
Fajnie jest - zupełnie inna aura niż za dnia. Szczególnie wczoraj za dnia było tam tak badziewnie, że wytrwałam tylko do Borzęcina.

Ciemno ...ciemno
Ciemno ...ciemno © Katana1978

Droga tuż przed Lesznem
Droga tuż przed Lesznem © Katana1978

Kontrola czasu :) 20.15 była...
Kontrola czasu :) 20.15 była... © Katana1978

Techniczna przy S8
Techniczna przy S8 © Katana1978

Zielone - można jechać
Zielone - można jechać © Katana1978

Aleja drzew nocą :)
Aleja drzew nocą :) © Katana1978




I tyle :)







Kategoria Wycieczka


komentarze
Katana1978
| 15:34 środa, 27 grudnia 2017 | linkuj fajnie jest naprawdę :) - pojechałabym i dziś ale dziś mąż ma siłkę
putin
| 08:13 środa, 27 grudnia 2017 | linkuj Jeżdżenie po wioskach musi mieć swój urok, tylko ja mam wciąż problemy z jego odkryciem ;)
malarz
| 05:15 środa, 27 grudnia 2017 | linkuj Ładna zdobycz: dwieście dwadzieścia dwie choinki z lampkami! :)
michuss
| 21:46 wtorek, 26 grudnia 2017 | linkuj Pewnie, że fajnie po ciemku :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!