Borzęcin i Truskaw
-
DST
51.10km
-
Czas
02:30
-
VAVG
20.44km/h
-
VMAX
35.60km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Kalorie 1296kcal
-
Podjazdy
115m
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po południu doszłam do wniosku że nie ma co siedzieć w domu.
Wyszłam sobie na rower i pojechałam do Borzęcina, tam wpadłam na pomysł żeby podjechać sobie do Truskawia - ale tym razem nie przez las - stwierdziłam że pewnie mnóstwo kałuż tam jest - pojechałam przez Hornówek.
Tam wpadłam na pomysł by luknąć na "Mokre Łąki" - widoczek cieszył oko :) a i dojazd porządny zrobili - można dojechać do tych łąk asfaltem :)
Jak tam byłam to powoli zaczął zapadać zmrok - jak dojechałam do Truskawia to wyłączyłam oczojebkę i włączyłam normalną lampeczkę....
Najwięcej emocji wzbudził we mnie powrót przez Radiową tam nie ma żadnej latarni i z dwóch stron praktycznie las - widzieć wszystko widziałam co przede mną - ale i tak się bałam.
Na stravie pobiłam kilka rekordów - niektóre nawet o 3-4 minuty ....
Pole przygotowane do zimy © Katana1978
Hala sportowa w Strzykułach © Katana1978
Dojazd do Mokrych Łąk © Katana1978
Mokre Łąki © Katana1978
Na Gierdziejewskiego © Katana1978
I tyle
Kategoria Wycieczka
komentarze