Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy i z pracy 113/2017

  • DST 17.90km
  • Czas 01:00
  • VAVG 17.90km/h
  • VMAX 38.90km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 553kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 28 sierpnia 2017 | dodano: 28.08.2017

Rano ciemno, jak byłam w Michałowicach na wiadukcie to słoneczko jeszcze smacznie spało....
Eh krótkie te lato było, ogólnie ciepłych i upalnych dni też było mało :( W kwietniu jeszcze narzekałam że było zimno - potem był maj, czerwiec, lipiec, końcówka sierpnia i już myślę o rękawiczkach ;/ Dziś wprawdzie rączki mi nie zmarzły ale tak ogólnie wilgotno było...- niezbyt przyjemnie....
Za to po pracy to cieplutko - no i taka rowerzystka jak ja nie za bardzo wie jak do pracy się ubrać, by po pracy z lekka się nie
ugotować.


Służbowa fota

Jak wracałam to powoli jakoś źle się czułam :( brzuch mnie bolał - najadłam się kiełków z rzodkiewki i tak jakoś mnie żołądek szczypał a przy okazji odbijało mi się non stop....
Dobrze że po zjedzeniu obiadu mi przeszło ....




Kategoria Praca


komentarze
jolapm
| 16:24 wtorek, 29 sierpnia 2017 | linkuj a najbardziej komentarze ..:)
yurek55
| 20:06 poniedziałek, 28 sierpnia 2017 | linkuj Zdrowe jedzenie, ja wolę boczek pieczony i wędzoną słoninę.
Katana1978
| 19:52 poniedziałek, 28 sierpnia 2017 | linkuj Nie no co ty !! było jajo, sałata pomidorki i ser feta z ziołem :) + "sos włoski"
yurek55
| 19:49 poniedziałek, 28 sierpnia 2017 | linkuj Chyba samych kiełków nie jadłaś?
Katana1978
| 19:27 poniedziałek, 28 sierpnia 2017 | linkuj hahaahha - dobrze że mnie wzięło jak wyszłam z pracy :)
Trollking
| 18:03 poniedziałek, 28 sierpnia 2017 | linkuj Zapachem po odbitym kiełku z rzodkiewki można wojny wygrywać :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!