Do pracy i z pracy 106/2017
-
DST
28.95km
-
Czas
01:40
-
VAVG
17.37km/h
-
VMAX
34.90km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Kalorie 836kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano ledwo się zwlokłam po tej sielance 4-dniowej. Zawsze w pracy jestem ok 5.40, a dziś byłam 6.00
Po pracy pojechałam do pasmanterii w celu dokupienia materiału do torby ale cena jest tak masakryczne zawyżona że muszę kupić na allegro.
W sklepie metr 35 zł, a na allegro niecałe 11 zł.
Potem pojechałam sobie Grójecką i przy Bitwie Warszawskiej skręciłam na Jerozolimskie, następnie zawitałam do Lidla.
Kupiłam sobie 2 białe serki o smaku czosnkowym :)
Powiem wam że odkąd chłopaki wyjechali przerzuciłam się na wegetarianizm, nie piję też coli i nie jem słodyczy i w tydzień rzuciłam 2 kg !!. Jedyny fast -food jaki uznaję to sushi :)
* Wczoraj jadłam na Zachodnim cheeseburgera - właśnie mi się przypomniało - ale byłam taka głodna że musiałam jakieś paliwo zatankować w siebie, żeby do domu dojechać....no ale uznaję to jako chwilową słabość :)
Służbowa fota i koniec pisania na dziś ;)
Kategoria Praca
komentarze