Pierwszy dzień nad morzem
-
DST
6.30km
-
Czas
00:30
-
VAVG
12.60km/h
-
VMAX
22.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Kalorie 255kcal
-
Podjazdy
32m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu jestem już na urlopie. Tym razem wzięłam laptopa, więc wpisy będę robić na bieżąco, o ile będzie działał internet.
Bo na razie działa jak za dawnych lat na tepsie :P
Dojechaliśmy cało i szczęśliwie. Jak się ogarnęliśmy, zjedliśmy obiad (mega porcje są) i pojechaliśmy na plażę.
Do plaży mam ok 2 km, ale jak się ma rower to nie jest problem.
Na razie nie wylukałam żadnych wypożyczali rowerowych, a we Władysławowie było ich sporo ...
Teraz na Krossie jeździ mi się strasznie dziwnie. Raz muszę przestawić się na inne hamulce - zawsze mam z tym "mini" problem
no i dwa opony !! takie grubasy !!! że ja nie wiem jak ja na nich wcześniej śmigałam. Bardzo dziwnie na nich się czuję.
To jest taki szok jak z mini na maxi się przeskakuje ...
Pewnie 1 lub 2 dni i się przyzwyczaję.
Dojechaliśmy na plażę, Arek zakopał nogi i nagle trzeba było zwiewać bo burza szła.
Schowaliśmy się w biedronie. Czekaliśmy dobre 40 min i jak się uspokoiło to pojechaliśmy do ośrodka.
Teraz cały czas pada ....
Średnia tragiczna ale tak tu jeździć będę. Czas tu inaczej płynie :))
Na plaży fota dla Morsa © Katana1978
Wiem wiem ! Mors chce inne foty - jak będzie okazja to pstryknę :)
Mapka z gps.com bo do navimine nie chce się wczytać.
Kategoria Wycieczka, Z Arkiem, Wakacje
komentarze
W Ciechocinku też wczoraj była burza, a dziś pada. Życzę dobrej pogody
A Yurek55 spóźnił się coś wczoraj:))