Do pracy i z pracy 14/2017
-
DST
18.35km
-
Czas
01:20
-
VAVG
13.76km/h
-
VMAX
34.60km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 680kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano Krossem.
Znów Kross miał małego flaka bo dzień wcześniej zapomniałam dopompować. Co 2-3 dni trzeba pompować.
Muszę się za to wziąć i zmienić w końcu tę dętkę - tylko cholernie mi się nie chce. Może w weekend się za to wezmę.
Trzeba będzie jeszcze do Declathlonu podjechać po następmne zapasowe dętki
Rano jechało mi się nawet całkiem fajnie, choć na dzień dobry z lekka podniosła mi ciśnienie niedziałająca winda.
Nadal trwa remont Ci Ukraińcy tak mnie wq..wiają że masakra. Nie cierpię ruskich i ich pochodnych.
Robią zwarcie w tej windzie (nie wiem jak) i firma konserwująca dźwig musi przyjeżdżać i naprawiać. A każdy przyjazd u nich nasza wspólnota płaci. Więc wczoraj ta firma od dźwigów zrobiła tylko tak że windą można wjechać do góry, ale zjechać już nie można.
Żeby właśnie nie robili tego zwarcia.
Kurka wodna jakbym była matką małego dziecka z wózkiem to chyba bym szału dostała....
Taka dzicz to powinna u siebie zapierdzielać...
Tak jestem ruskofobka - zupełnie jak PIS :D
A po pracy, taka pogoda że ulewa mi się z lekka. Takiej chlapy dawno nie widziałam :(
Pocieszające jest to, że jest na plusie. Niech ten śnieg w końcu zniknie i niech będzie sucho :)
Kategoria Praca
komentarze
Poza tym chciałem zauważyć, że pompować jest bardziej prościej i zwięźlej. ;)
Dętkę lepiej załataj, mors to bardzo dobrze uzasadnia względami ekonomicznymi> Łatka kosztuje 1 zł więc można dętkę za 15 złotych łatać 15 razy. :)