Do pracy i z pracy 6/2017
-
DST
18.50km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:15
-
VAVG
14.80km/h
-
VMAX
27.40km/h
-
Temperatura
-6.0°C
-
Kalorie 646kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nigdzie po pracy nie pojechałam - w pracy było dużo roboty i musiałam zostać po godz. Jutro pewnie mnie to samo czeka.
Jak rano jechałam do pracy zauważyłam że Kross ma w przednim kole małego flaka - w sumie dało się bezpiecznie dla koła i opony jechać tyle, że wolniej.
Po pracy zaczęło mi się wydawać że jednak flak większy (rano nie mogłam się zbytnio przyjrzeć)
Podreptałam na Orlen (całe szczęście mam na przeciwko firmy) i napompowałam tak ok 2 bar - więcej i tak nie potrzebuję na taką pogodę. No i na razie powietrze nie zeszło - poczekam jeszcze jak porządnie rower się wygrzeje to wtedy zobaczę jaka sytuacja.
Szczerze to nie widzi mi się wymienianie dętki w Krossie - bo rower jest tak usyfiony że aż mnie mdli.
Mam nadzieję że powietrze zeszło ot tak sobie :D , bo np dawno nie pompowałam - a nie że jest dziura.
Do serwisu też raczej mi nie po drodze bo jutro nie wiadomo kiedy wyjdę z pracy.
Muszę też zmienić dojazd do pracy przynajmniej by ominąć w Michałowicach Pruszkowską tam jest tak ślisko że normalnie boję się tam jechać....
Służbowa fota.
Kategoria Praca
komentarze