Do pracy i z pracy 2/2017
-
DST
26.30km
-
Czas
01:40
-
VAVG
15.78km/h
-
VMAX
34.00km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Kalorie 850kcal
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jechało się o wiele lepiej. Miałam moją kurtkę - w miarę cieplutko mi było.
Wiatr trochę osłabł ale nadal wieje i jest niezbyt fajnie. Do tego dochodzi taka szarość dnia, że normalnym ludziom to płakać się chce.
Ja jako tako się psychicznie trzymam może dzięki endorfinom. Bo kiedyś jak jeszcze nie jeździłam całorocznie to o takiej porze jesienno - zimowej miałam deprechę....
Dzisiaj z uwagi na to że po pracy nie padało, postanowiłam wrócić do domu objazdową drogą. Mianowicie przez Dawidy.
Kiedyś sobie narysowałam tę drogę i w końcu przyszła pora że ją wypróbowałam :))
Nawet całkiem niegłupia ta trasa - jakieś urozmaicenie i więcej km zawsze jest. A to zawsze do przodu :))
Falencka :)
Nie mogłam się powstrzymać by nie pstryknąć tu foty. Chociaż przez ten wiadukt normalnie nie jeżdżę. Jeżdżę drugim co jest niedaleko tego :) © Katana1978
Kilometry oczywiście się nie zgadzają, bo trasa nagrana jest po pracy.
Kategoria Praca
komentarze