Nie umiem jeździć już po śniegu :(
-
DST
24.35km
-
Teren
24.35km
-
Czas
02:20
-
VAVG
10.44km/h
-
VMAX
28.80km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Kalorie 1190kcal
-
Podjazdy
73m
-
Sprzęt Kross Hexagon F2
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś miałam do odebrania 2 książeczki z internetowej księgarni Bonito przy Pańskiej 96.
Za oknem śnieg - no i co z tego ?! a to pierwszy raz po śniegu będę śmigać ?! - takie miałam myśli jeszcze w domu.
Mąż mnie namawiał bym wzięła pandę - no ale po 1 musiałabym ją odśnieżyć, a po drugie gdzie tam zaparkować ?
Wyskoczyłam więc na rowerek i zadowolona udałam się w kierunku centrum.
Mina szybko mi zrzedła - rower tańcował a ja razem z nim. Praktycznie żadna ścieżka nie była odśnieżona !!, chodniki też nie były w lepszym stanie....
Wycieczka mnie wykończyła....a chciałam jeszcze pojechać do Babci zawieść jej myszę do laptopa - skapitulowałam.
Nie wiem jak ja w latach poprzednich jeździłam ....
Na ostatnim odcinku powrotnej drogi przeniosłam się na ulicę i tam dopiero odżyłam i zaczęło mi się jako tako jechać.
Ale ja nie wiem co z tym odśnieżaniem ścieżek i chodników - jakaś masakra ???
Pracowników co odśnieżają chodniki widziałam - ale może tylko na Kasprzaka 1 facet odśnieżał, w innych miejscach wyglądało to tak jakby strajkowali ....
Katastrofa jakaś.
Albo będę musiała przerzucić się na ulicę - co średnio mi się podoba, albo się pochlastam.
Al Jerozolimskie - tuż przy Makro. Już tutaj byłam zmasakrowana © Katana1978
Całe Jerozolimskie były zasypane śniegiem. Jedynie nad wiaduktem było odśnieżone, © Katana1978
Na Prymasa - też tragedia © Katana1978
Na Kasprzaka - było w miarę ok © Katana1978
Przy rondzie Daszyńskiego - wydawało by się że koniec koszmaru ? - nieee...byłoby zbyt pięknie © Katana1978
To za rondem Daszyńskiego tuż koło księgarni w której odbierałam książki © Katana1978
Po odebraniu książek miałam tak zwalony humor tą jazdą, że postanowiłam w drodze powrotnej zahaczyć na Górczewską po pączki.
Było ryzyko że znów pocałuję klamkę i albo humor miałabym spierdzielony do końca albo poprawiony na maksa ....
Na poprawę humoru :) © Katana1978
6 pączusiów upolowałam + jednego którego od razu zjadłam na miejscu :) © Katana1978
W miarę pusta Górczewska ....cisza spokój :) © Katana1978
Park na Moczydle © Katana1978
Mniam :) - trochę współczuje tym, co nie jest dane skosztować tych pączusiów :) © Katana1978
ps
Jutro też idę na rower :) bo ponoć będzie już odśnieżone ...
:)
edit: Zaznaczam te wszystkie km do terenu
Kategoria Wycieczka
komentarze
Najciekawiej jest w al. Jana Pawła II gdzie stara DDR za al. Solidarności ma być odśnieżana a nowa pomiędzy Prostą i al. Solidarności na razie nie.
Ja w takich warunkach rower bym sobie odpuściła - śnieg to nie jest to co koty lubią najbardziej.
Więc podziwiam Cię.