Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Do pracy i z pracy 111/2016

  • DST 19.75km
  • Czas 01:05
  • VAVG 18.23km/h
  • VMAX 34.47km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 543kcal
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 sierpnia 2016 | dodano: 29.08.2016

Do pracy i z pracy.
Po pracy skoczyłam sobie z Agnieszką Z. do McDonalda.
Jak już wracałam zaczęło mi coś cmokać przy oponie, patrzę jakaś łodyga się przyczepiła - więc trach ją ręką - patrzę dalej, 
ta łodyga ma kolce i właśnie 1 został w oponie.
I w mordę jeża znów mam stresa. Powietrze na razie nie zeszło. W domu dokładnie obejrzałam oponę i nie mogę znaleźć tego miejsca gdzie ewentualnie ten kolec się wbił i siedzi...mąż mówi że może wypadł, albo się wykruszył ...hm wątpię w to.
Ma ktoś jakiś pomysł jak znaleźć ten kolec ? Nie chce mi się za bardzo zdejmować oponę z koła i patrzeć od zewnętrznej strony ...

Nie wiem co mam robić :(


Służbowa fota


Kategoria Praca


komentarze
oelka
| 21:01 wtorek, 30 sierpnia 2016 | linkuj Jak się wbił w bieżnik z boku, to nie powinien w żaden sposób zaszkodzić.
Katana1978
| 17:45 wtorek, 30 sierpnia 2016 | linkuj Kolec wbił się w tą grubszą część bieżnika z boku. Ale spróbuję o tym zapomnieć, jak zejdzie powietrze to wtedy go zlokalizuję ....
yurek55
| 15:47 wtorek, 30 sierpnia 2016 | linkuj Mój pomysł jest taki, żeby zapomnieć o nim i się nie przejmować.
oelka
| 23:43 poniedziałek, 29 sierpnia 2016 | linkuj Pamiętając, że wbił się np. z boku pół centymetra poniżej bieżnika można próbować obejrzeć całą oponę od zewnątrz na tym poziomie.
Z tym, że kolce z roślin nie kruszą się jak szkło, które jest bardzo wredne pod tym względem. Albo zostaje cały kolec w oponie, albo odpadł, gdyż wbił się tylko w wierzchnią warstwę gumy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!