Do pracy i z pracy 111/2016
-
DST
19.75km
-
Czas
01:05
-
VAVG
18.23km/h
-
VMAX
34.47km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Kalorie 543kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 29 sierpnia 2016 | dodano: 29.08.2016
Do pracy i z pracy.
Po pracy skoczyłam sobie z Agnieszką Z. do McDonalda.
Jak już wracałam zaczęło mi coś cmokać przy oponie, patrzę jakaś łodyga się przyczepiła - więc trach ją ręką - patrzę dalej,
ta łodyga ma kolce i właśnie 1 został w oponie.
I w mordę jeża znów mam stresa. Powietrze na razie nie zeszło. W domu dokładnie obejrzałam oponę i nie mogę znaleźć tego miejsca gdzie ewentualnie ten kolec się wbił i siedzi...mąż mówi że może wypadł, albo się wykruszył ...hm wątpię w to.
Ma ktoś jakiś pomysł jak znaleźć ten kolec ? Nie chce mi się za bardzo zdejmować oponę z koła i patrzeć od zewnętrznej strony ...
Nie wiem co mam robić :(
Służbowa fota
Kategoria Praca
komentarze
oelka | 21:01 wtorek, 30 sierpnia 2016 | linkuj
Jak się wbił w bieżnik z boku, to nie powinien w żaden sposób zaszkodzić.
yurek55 | 15:47 wtorek, 30 sierpnia 2016 | linkuj
Mój pomysł jest taki, żeby zapomnieć o nim i się nie przejmować.
oelka | 23:43 poniedziałek, 29 sierpnia 2016 | linkuj
Pamiętając, że wbił się np. z boku pół centymetra poniżej bieżnika można próbować obejrzeć całą oponę od zewnątrz na tym poziomie.
Z tym, że kolce z roślin nie kruszą się jak szkło, które jest bardzo wredne pod tym względem. Albo zostaje cały kolec w oponie, albo odpadł, gdyż wbił się tylko w wierzchnią warstwę gumy.
Z tym, że kolce z roślin nie kruszą się jak szkło, które jest bardzo wredne pod tym względem. Albo zostaje cały kolec w oponie, albo odpadł, gdyż wbił się tylko w wierzchnią warstwę gumy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!