Katana1978 prowadzi tutaj blog rowerowy

Charszewo - Włocławek

  • DST 62.00km
  • Czas 03:10
  • VAVG 19.58km/h
  • VMAX 41.96km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1588kcal
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt Cube Analog
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 sierpnia 2016 | dodano: 21.08.2016

Dziś z działki do Włocławka.
Pociąg było o 18.00 z działki wyjechałam godzinę wcześniej niż planowałam bo zaczęło kropić.
Za Lipnem miałam już dość spore jeziorko w butach.
Praktycznie nigdzie się nie zatrzymywałam - nie miałam takiej potrzeby, szybko mi minęły te 53 km (reszta km to dojazd do domu z dworca) 

W pociągu IC była kupa ludu, 3 paniusie miny miały nie teges jak je ładnie przeprosiłam z miejsca dla rowerów (bo tam niżej są siedzenia) a że miałam wykupione miejsce musiały mi zwolnić miejscówę. Potem jeszcze 3 rowery doszły więc ludzie musieli stać.
Ogólnie sporo ludzi stało normalnie jak w godzinach szczytu w zwykłym ZTM.
Moje miejsce przy oknie też było zajęte przez jakiegoś dziadka, ale już go nie przepędzałam - usiałam obok jego, na jego miejscu.
Myślałam że w takich pociągach nie ma miejsc stojących - współczułam trochę tym ludziom stać 1,5 godziny....- padłabym.

Dworzec
Dworzec © Katana1978




Kategoria Wycieczka


komentarze
mors
| 23:13 poniedziałek, 22 sierpnia 2016 | linkuj Pamiętam, jak kiedyś miałem "miejsce stojące" w drodze powrotnej z 25-godzinnej przejażdżki. Zasypiałem żywcem. ;]
yurek55
| 19:03 poniedziałek, 22 sierpnia 2016 | linkuj "Lepiej źle jechać, jak dobrze iść" - stojące miejsca w pociągu było normą w moich czasach. Wchodzenie przez okna, też. Tylko jazda na stopniach i na dachu, to czasy jeszcze wcześniejsze.
jolapm
| 18:56 poniedziałek, 22 sierpnia 2016 | linkuj mnie też dziwi, że w IC sprzedają bilety bez miejscówek, ale to chyba efekt likwidacji kas na wielu dworcach i przystankach kolejowych
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!