Do pracy i z pracy 104/2016
-
DST
41.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
17.57km/h
-
VMAX
33.28km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Kalorie 1170kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy.
Fota taka jak zawsze.
Po pracy pogadałam z technikami i wcale tak pięknie z moim wyświetlaczem nie było. 2 kolegów powiedziało mi że wyświetlacz jest zapylony od środka i nie da się tak na stołówce wymienić tej foli - tzn dało się, ale istniało spore ryzyko że szkło się nie przyklei.
Stwierdziłam że sprawa kurka wodna poważniejsza niż się wydawało.
Pojechałam więc do "Pana Zdziśka" do Hali Banacha - niestety i on się nie podjął wymiany, pomyślałam sobie pięknie.
Następnie pojechałam na Chmielną - na Chmielnej powiedzieli że to się kwalifikuje pod wymianę całego wyświetlacza a to się równa ok 400 zł !! - popukałam się w głowę, a następnie udałam się na Prymasa Tysiąclecia, tam dopiero mi facet zdjął tą folię i założył szkiełko i nie trwało to 10 min a dobre 40 min.
Dobrze że nie czekałam z tym na weekend - bo pewnie mężulek też nie dałby rady....
Teraz mój Soniak za 30 zł wygląda jak nówka sztuka nie śmigana :)))
Szkoda że nie ma żadnych takich "pancernych telefonów" z normalnymi klawiszami z androidem.
Taki bym chciała :)
Kategoria Praca, Wycieczka
komentarze