Do pracy i z pracy 67/2016
-
DST
35.05km
-
Czas
02:05
-
VAVG
16.82km/h
-
VMAX
35.30km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Kalorie 1080kcal
-
Sprzęt Cube Analog
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów pogodynka groziła deszczem i znów machnęłam na to ręką i pojechałam Cubkiem.
Troszkę cieplej niż wczoraj, ale mimo wszystko chciałabym żeby były już upały...
Po pracy zadzwoniła do mnie teściowa i powiedziała żebym do niej przyjechała, bo ma jakieś fajnie ciuchy dla Arka i jeszcze coś dla mnie. Pomyślałam sobie - może jakieś ciuchy z Lidla ? (w sumie nie patrzyłam co tam takiego sprzedają, ale tak mi się skojarzyło jak Yurek bladym świtem pojechał do sklepu więc może jakieś faktycznie jakieś fajne), ale tak czy siak pojechałam z miłą chęcią....
Okazało się że była jakaś fajna wyprzedaż w Wola Parku- kappahl'a i Teściowa kupiła 2 pary spodni + bluzeczka i zapłaciła
sto parę złotych.
Tak normalnie to jedna para tych spodni kosztowała 179 zł - także naprawdę niezła przecena.
Dostałam też tak bez żadnej okazji fajne kupeczki na kawusię :)
Dwa rowerowe kubeczki na kawusię :) © Katana1978
Jak wyszłam z mieszkania Teściów, to była końcówka jakiejś małej deszczówki :)
Także tym razem mi się upiekło, nie zmokłam i roweru czyścić całe szczęście nie trzeba :)
Kategoria Praca